- poniedziałek, 02 maja 2016
-
A teraz czas na dekorację Legii. I tu - jak można się domyślić - uzasadniona radość.
-
Piłkarze Lecha odbierają srebrne medale. Umówmy się, że większość z nich raczej tych krążków nie polubi.
-
Na boisku trwają przygotowania do ceremonii wręczenia medali i Pucharu Polski. To chyba dobry moment, by przejrzeć trochę zdjęć z meczu. Podkreślmy - z meczu, nie z trybun.
-
Lech przegrywa z Legią Warszawa i nie zdobywa Pucharu Polski. Ale dla klubu z Poznania chyba nie to powinno być najgorsze.
Na Stadionie Narodowym spora grupa poznaniaków nie umiała się zachować i urządziła sobie konkurs rzucania racami w pole karne i bramkarza Legii. Raz zawodnik został nawet trafiony.
Klub z pewnością zostanie ukarany przez Polski Związek Piłki Nożnej. A czy ukarani zostaną też konkretni chuligani? Z tym w przeszłości bywało różnie.
-
PILNE
KONIEC MECZU! LECH PRZEGRYWA! PUCHAR POLSKI ZDOBYWA LEGIA!
-
Szansa Lecha! Z lewej strony pola karnego jest z piłką Kamil Jóźwiak, który strzela, ale jest zablokowany przez obrońców.
-
Legia domaga się karnego po starciu w polu karnym Tetteha i Kucharczyka. Sędzia niewzruszony.
-
Legia gra na czas, za co żółtymi kartkami ukarani są Jędrzejczyk i Guilherme.
-
Kadar w ostatniej chwili zabiera piłkę Hamalainenowi, który wszedł na boisko podczas zamieszanai z racami.
-
-
Tak to się musiało skończyć - jedna z rac z sektora Lecha trafia w nogę bramkarza Legii, Arkadiusza Malarza.
-
Szansa Lecha! Kamiński zablokowany w polu karnym
-
I jeszcze kilka rac z sektorów Lecha...
-
I kolejne pięć rac z sektorów Lecha leci w pole karne Legii...
6... 7.. 8... 9...
-
Sędzia dolicza dwanaście minut do podstawowego czasu gry. A w Lechu zmiana: Kamil Jóźwiak za Gergo Lovrencsicsa.
-
Kolejna porcja rac z sektorów poznańskich pofrunęła w pole karne Legii i w kierunku bramkarza Arkadiusza Malarza.
-
Wcześniej była zmiana w Legii: Aleksandrow za Nikolicia. I w Lechu: Gajos za Trałkę.
-
Tak to wyglądało...
-
Rzut wolny dla Lecha, piłka po strzale Marcina Kamińskiego odbija się od muru i nie stwarza żadnego zagrożenia Legii...
-
Tak prezentowały się race wcześniej odpalone. Wtedy jeszcze nie było rzucania na boisko. Wtedy też Lech nie przegrywał z Legią - jak teraz.
-
To chyba koniec rzucania rac - uznaje sędzia i wznawia mecz.
-
Już w sumie kilkanaście rac z sektorów fanów Lecha poleciało na boisko, na murawę położoną specjalnie na ten mecz. Spiker apeluje o zaprzestanie rzucania rac, ale nic to nie daje.
-
Co najmniej 8-9 rac - pofrunęło z sektorów Lecha w kierunku boiska. Klub czekają kary.
-
Dymu z rac jest nad boiskiem na tyle dużo, że sędzia na chwilę przerywa mecz.
Lechici mają chwilę na konsultację z trenerem Janem Urbanem. Chyba wszyscy zdają sobie sprawę, że ten ostatni kwadrans, może 20 minut, zadecyduje o ich udziale w europejskich pucharach w następnym sezonie. A pewnie też o przyszłości w klubie.
-
Kolejna porcja rac na sektorach Lecha.
-
Prijović strzałem z wyskoku - nogą - z bliska pokonuje Buricia, 1:0 dla Legii.
Po chwili na murawę wbiega szczęśliwy kibic Legii, którego z pola gry usuwają stewardzi. Dla niego mecz na stadionie już prawdopodobnie się skończył.
-
PILNE
GOL DLA LEGII. ALEKSANDAR PRIJOVIĆ
-
Marcin Kamiński ratuje Lecha świetnym wybiciem piłki!
Rzut rożny dla Legii - który to już?! - strzał sprzed pola karnego i czeka nas powtórne ustawienie piłki w narożniku. ..
-
Mecz na Stadionie Narodowym ogląda 48 363 osób!
-
Kibice Lecha z efektowną oprawą, w której Piotr i Paweł z herbu Poznania są, hm, siłaczami. Do tego hasło "typowo poznański styl - drugiego takiego nie ma".
-
Tymczasem na sektorach Legii na transparentach hasło "HONOREM LEGIONISTY ZWYCIĘSTWO W WALCE". Do tego kolejna porcja rac, tym razem tych bez czarnego dymu.
-
Łukasz Trałka ukarany żółtą kartką.
-
Rzut rożny dla Lecha, może teraz...
Nie, teraz nie.
-
Okazja Lecha! Z prawej strony piłkę po ziemi w pole karne podaje Karol Linetty, tam jest Gergo Lovrencsics, ale jest też bramkarz. Węgier strzela, Arkadiusz Malarz odbija piłkę!
-
Duże zamieszanie w polu karnym Lecha - najpierw szansa Nikolicia, a po chwili zderzenie z obrońcami. Efekt? Trzech piłkarzy leży na murawie. Na szczęście, nic im nie jest.
-
Jerzy Chromik, legenda polskiego dziennikarstwa sportowego napisał właśnie na Twitterze:
Prawda naszego teatru piłkarskiego. Łatwiej o dekoracje niż o aktorów...
-
Druga połowa rozpoczęta!
Oba zespoły bez zmian w składach.
-
Przypominamy, że dziś trzecia rocznica śmierci Ivana Turicia - bramkarza, bez którego Lech Poznań nie wygrałby Pucharu Polski w 2009 roku.
Trzy lata temu zmarł były bramkarz Lecha Poznań
2 maja mija trzecia rocznica śmierci Ivana Turiny, bramkarza Lecha Poznań w sezonie 2008/2009. Chorwacki piłkarz miał duży wkład w zdobycie przez Kolejorza Pucharu Polski.
-
Koniec pierwszej połowy. Bez goli na Narodowym, do przerwy Lech remisuje z Legią 0:0.
-
Prijović! Niezła szansa legionisty, porównywanego czasem z racji fryzury do Zlatana Ibrahimovicia. Umówmy się jednak, że Szwed w tej sytuacji strzeliłby dużo lepiej. A przede wszystkim - celnie.
-
Szymon Pawłowski ogląda żółtą kartkę za faul. Wcześniej tak samo ukarany został Prijović z Legii.
-
Jeśli w morzu niebieskich koszulek na trybunie z kibicami Lecha widzicie żółte plamki i zastanawiacie się o co chodzi - to zaprzyjaźnieni z fanami Kolejorza kibice Arki Gdynia.
-
Paulus Arajuuri świetną interwencją przerywa atak Legii! Sieknął tę piłkę jak fiński drwal rąbiący drewno!
-
Kolejny rzut rożny dla Legii i znów bez żadnego zagrożenia dla Lecha. Kontratak wygląda bardzo obiecująco - Dawid Kownacki z piłką kontra zaledwie para obrońców - ale rywale odbierają lechicie piłkę jak rodzice niegrzecznemu dziecku.
-
Niefortunna interwencja Marcina Kamińskiego, która mogła się skończyć nawet golem samobójczym.
Przypomnijmy, że to jeden z tych piłkarzy, którzy po tym sezonie raczej pożegnają się z Lechem.
-
Na meczu jest prezydent Andrzej Duda, który wczoraj był w Kaliszu.
- Za dobrze wykonywaną pracę należy się godziwe wynagrodzenie, na tym polega sprawiedliwość - mówił w niedzielę w Kaliszu Andrzej Duda. Prezydent przyjechał do Wielkopolski spotkać się z uczestnikami ogólnopolskich pielgrzymek ludzi pracy i pracodawców do Sanktuarium św. Józefa.
-
Okrągłą, dwudziestą minutę meczu, fani obu klubów postanowili uczcić głośnym wyrażeniem tego, co uważają o policji.
Tymczasem na boisku częściej przy piłce jest Legia. Ale niewiele z tego wynika - na szczęście dla Lecha.
-
Mamy pierwsze zdjęcia na których widać, jak trybuny wyglądały tuż przed meczem. Robi wrażenie.
-
Być może nie wszyscy wiedzą, albo nie wszyscy pamiętają, ale obecny trener Lecha Jan Urban długo był szkoleniowcem Legii Warszawa. I nie jest to pierwsza tego typu sytuacja.
-
"Puchar jest nasz, ten puchar do Lecha należy!" - śpiewają fani Kolejorza, wybiegając (?) w przyszłość.
Po prawdzie - to akurat Legia broni Pucharu Polski, a Lech pucharu za mistrzostwo Polski. Ale nie o to przecież w tych przyśpiewkach chodzi.
-
Trzy szanse Lecha w ciągu minuty! Najpierw po rzucie rożnym głową strzela Tamas Kadar, po chwili z prawej strony pola karnego szansę ma Gergo Lovrencsics, a po kolejnym rogu wysoko nad bramką piłkę posyła Marcin Kamiński!
To nie były idealne sytuacje, ale każda z nich mogła skończyć się golem dla Lecha.
-
Nikolić! Świetny strzał najlepszego napastnika Legii, świetnie obroniony przez Jasmina Buricia!
Sprawa kończy się rzutem rożnym dla legionistów, po którym obrona Lecha szybko wyjaśnia sprawę.
-
Kiedy piłkarze Legii Warszawa przed meczem byli pytani o najlepszego gracza Lecha, wskazywali Szymona Pawłowskiego. Wygląda na to, że pod tym względem się nie mylili.
-
To byłby wymarzony początek meczu dla Lecha! Strzał Pawłowskiego był spokojny, mierzony i precyzyjny - jednak nie na tyle, by piłka wpadła do siatki.
-
PILNE
JAKA SZKODA! SŁUPEK! SZYMON PAWŁOWSKI STRZELA W SŁUPEK!
MOGŁO BYĆ 1:0 DLA LECHA!
-
Ważna sprawa - gdyby przez dym było to słabo widoczne, albo gdyby ktoś miał jeszcze czarno-biały telewizor: Lech gra na niebiesko-biało, a Legia na zielono (kolor wojskowy, można powiedzieć).
-
I już pierwszy rzut rożny dla Legii. Na szczęście dla Lecha - legioniści nie stwarzają po nim żadnego zagrożenia.
-
Sędzia Szymon Marciniak nie czeka, aż race przestaną płonąć i zaczyna mecz!
-
Gramy!
-
Po stronie kibiców Lecha transparent z hasłem "POCIĄGAMY ZA SZNURKI", a po stronie Legii - "LUDZIE STAREJ DATY". To oczywiście nawiązanie do setnej rocznicy powstania wojskowego klubu z Warszawy.
-
A może i tak szybko nie zaczniemy - fani Legii odpalili race, po których nad trybuną unosi się gęsty, szary, wręcz czarny dym!
Kibice Lecha - za drugą bramką - ograniczyli się do kilku, może kilkunastu czerwonych rac.
-
W Dniu Flagi na Stadionie Narodowym wybrzmiał hymn - "Mazurek Dąbrowskiego!"
Zaraz zaczynamy mecz!
-
Historia meczów Lecha z Legią jest bardzo bogata - nawet w finałach Pucharu Polski. O meczach, o których lepiej zapomnieć i o spotkaniach, które fani Kolejorza zapamiętają na zawsze napisał Radek Nawrot.
Lech Poznań - Legia Warszawa. Kolejorz w finałach Pucharu Polski - historie z zupełnie innej beczki
Lech Poznań zawodzi przez cały sezon. Wyjdzie na Stadionie Narodowym naprzeciw Legii Warszawa w finale Pucharu Polski, by zdobyć w tym roku cokolwiek. A Puchar Polski to zdobycz z zupełnie innej beczki. Jest w niej i miód, i dziegieć. Zaczniemy od kropli dziegciu.
-
Dzień dobry z Warszawy, dzień dobry ze Stadionu Narodowego!
Lech Poznań czy Legia Warszawa? Kto wygra Puchar Polski? Zapraszamy na relację prosto z Narodowego!
Lech Poznań - Legia Warszawa 0:1 w finale Pucharu Polski na Stadionie Narodowym [zapis relacji]
Bartosz Nosal