- poniedziałek, 03 października 2016
-
Czarny protest w Poznaniu. Policja interweniowała przed biurem PiS [WIDEO]
Po czarnym proteście na placu Mickiewicza, tłum demonstrujący przeciw planom zaostrzenia ustawy aborcyjnej, przeszedł przed poznańskie biuro PiS na Św. Marcinie. Wtedy doszło do interwencji policji. To był najbardziej nerwowy moment czarnego poniedziałku w Poznaniu
-
Rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak: - Trzech policjantów zostało zranionych kamieniami. Są w szpitalu. Jeden przechodzi zabieg w związku z obrażeniami twarzy.
-
Część protestujących przeszło przed komisariat policji na Al. Marcinkowskiego. Domagali się wypuszczenia zatrzymanych demonstrantów.
-
Jak mówi rzecznik policji Andrzej Borowiak, do interwencji doszło po tym, gdy ktoś z uczestników protestu rzucił racę w kierunku funkcjonariuszy. Trzy osoby zostały zatrzymane.
-
-
Sytuacja w centrum Poznania jest już spokojna. Większość osób z tych, które pozostały po proteście, już rozeszła się do domów.
-
Gdy protestujący byli na Św. Marcinie, pod biurem PiS, ktoś odpalił racę i interweniowała policja.
-
W centrum Poznania jest dużo policji, również funkcjonariusze z psami. Demonstracja - od momentu, gdy skończyła się na placu Mickiewicza - stała się nielegalna. Robi się nerwowo.
-
Miasto stoi w korkach. Pasażerowie czekają na tramwaje. Na rondzie Rataje próżno szukać tramwajów i autobusów (nawet na dworcu!).
-
Tłum ludzi, nawet tysiąc osób, idzie ul. Ratajczaka - prawdopodobnie na plac Wolności.
-
Według policji na proteście było od sześciu do ośmiu tysięcy osób.
-
Część protestujących idzie pod biuro PiS.
-
Manifestacja się kończy. Ze sceny pada ostrzeżenie: - To był strajk ostrzegawczy. Teraz strajk generalny!
-
-
-
Anna Karolina Kłys ze sceny: - Niedawno w Wałbrzychu dziecko urodziła mała dziewczynka. Ona została dwa razy skrzywdzona. Raz przez 30-latka. Drugi raz - przez chore społeczeństwo.
-
Izabela Janicka (Zieloni): - Nie tylko przyjęto [do dalszych prac] projekt pro life, ale odrzucono też głosami partii rządzącej i opozycji projekt "ratujmy kobiety". Będziemy o tym pamiętali.
-
Poseł PiS, a wcześniej radny, Szymon Szynkowski vel Sęk komentuje na Facebooku.
-
Radna Katarzyna Kretkowska rozdaje protestującym ciasto. Tłum przekazuje sobie z rąk do rąk tacki z ciastem.
-
Magda Kaczmarek, organizatorka: - Jak zakładałam to wydarzenie, spodziewałam się 7 osób. Jestem dumna z mojego miasta. Jestem przeciwna aborcji rozumianej jako środek antykoncepcyjny. Ale chcę, by kobieta miała wybór. Mam nadzieję, że ta manifestacja to dopiero początek i będziemy dalej walczyć i zwyciężymy!
-
"Minister Waszczykowski powiedział dziś, że ten protest to zabawa. Ja tu zabawy nie widzę. Widzę wściekłych ludzi.
Pani Agato Dudo, gdzie pani jest? Co pani zrobi, gdy ktoś zgwałci pani córkę i zmusi by urodziła?"
-
Hasło ze sceny: - Będziemy pamiętać twarze tych, którzy chcą zabrać nam nasze prawa. Tych, którzy wypowiedzieli nam wojnę!"
-
Trwa skandowanie:
"Szydło, niestety,
ten rząd obalą kobiety"
-
Joanna Kropka-Skrzypczak: - Jestem osobą, u której przeprowadzono legalną terminację ciąży. Ta procedura to fikcja. Odsyła się nas od lekarza do lekarza. A rodzi się do kibla. Nikt nie daje różowych kolczyków, jak to pokazują prolifersi w filmikach na Youtube.
-
Agnieszka Rybak-Starczak: - Rok temu po badaniach prenatalnych okazało się, że moje czwarte dziecko będzie miało zespół Downa. To było straszne. Ale powiem wam tak: ono urodziło się, bo miałam wybór.
-
Prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak, jest na proteście w Gdańsku. Jak mówi, nie zgadza się we wszystkim ze swoją żoną, ale w tej sprawie mają taki sam pogląd.
W proteście wzięli też udział Andrzej Białas oraz radne Urszula Mańkowska i Dominika Król.
Przypomnijmy, że wczoraj w Gdańsku odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej.
-
Wanda Mazurek przemawia ze sceny: - To przykre stać tutaj w XXI wieku i domagać się rzetelnej edukacji seksualnej i nowoczesnej opieki medycznej.
-
Tak było przed protestem w Drukarni - dziewczyny z firmy reklamowej z Poznania, wzięły dzień wolny w pracy, aby tak zaprotestować przeciwko ustawie całkowicie zakazującej aborcji.
-
I jeszcze: "przestańcie stawiać się w roli strażników cudzej moralności!"
-
Cytat ze sceny: - Nie ma naszej zgody na taką ustawę. Obecna ustawa jest dostatecznie restrykcyjne. Potrzebujemy powszechnego dostępu do środków antykoncepcyjnych, rzetelnej edukacji seksualnej.
-
Tak wygląda tłum widziany z góry, z Zamku. Robi wrażenie.
fot. Joanna Przygońska
-
- Solidaryzuję się z kobietami. To jest średniowiecze. Chciałabym, aby moja córka miała prawo do wolności wyboru - mówi Daniela Zdrojewska z Poznania.
-
Sprawy komunikacyjne. Zamknięta jest już nie tylko al. Niepodległości, ale też Św. Marcin w kierunku Kaponiery (zdjęcie jeszcze sprzed zamknięcia).
-
"W drodze na protest" - część II. Dziewczyny z firmy Green Factory Wielkopolska z Niepruszewa ubrane na czarno. Wszystkie wzięły dzień wolny w pracy.
-
Zdjęcie Piotra Skórnickiego z cyklu "w drodze na protest".
-
Ze sceny pada krótkie i dosadne podsumowanie nowej ustawy ws. in vitro: "To projekt głupi, przeciwko kobietom i mężczyznom".
-
Ludzi na placu jest już tylu, że zajmują aleję Niepodległości przy Zamku. Samochody tędy na razie nie przejadą.
-
Butik "Paryżanka" przy ul. 3 Maja. Monika i Joanna dzisiaj nie sprzedają. Dziewczyny ubrane na czarno zrobiły sobie dzień wolny w pracy, aby w ten sposób zaprotestować przeciw ustawie całkowicie zakazującej aborcji.
-
-
Ze sceny: dziękujemy za przyjście niezależnie od tego, czy jesteście za liberalizacja przepisów, czy przeciwni zaostrzenie przepisów.
-
W Zamku sprzedawana jest... czarna wata cukrowa.
-
Zaczęła się manifestacja. Tłum krzyczy: "to jest strajk ostrzegawczy!"
-
Na zdjęciu zbiórka pod Operą.
-
W wielu miejscach w Poznaniu można dziś zobaczyć, że mamy dzień czarnego protestu.
-
Pada coraz mocniej.
Ludzi na placu coraz więcej.
-
Nad protestującymi górują pomniki Adama Mickiewicza i Poznańskiego Czerwca 1956.
-
Organizatorzy twierdzą, że na proteście jest już 4 tys. osób Trudno oszacować, czy to prawda. Na pewno wypełniony jest pl. Mickiewicza i cala okolica do auli UAM. Część osób stoi też na ul. Św Marcin.
Policja nie podaje danych o frekwencji. - Protestujący są pod parasolami, więc trudno szacować liczbę uczestników. Nie wiem, czy w ogóle będziemy w stanie ją podać. Na pewno jest powyżej tysiąca osób - mówi rzecznik wielkopolskiej policji, Andrzej Borowiak.
-
- Jestem tu, bo nie zgadzam się na zakaz badań prenatalnych i straszenie prokuraturą kobiet w trudnej sytuacji. Mam młodą córkę i nie chcę, aby dotknęły ją te regulacje. Ale niektóre wykrzykiwane tu hasła mnie rażą. Aborcja nie powinna być dostępna jak cukierki - mówi Joanna Mróz, która przyszła na manifestację z córką.
-
Na transparentach są nie tylko hasła, ale też rysunki.
-
Jeśli ktoś dopiero włączył naszą relację i zastanawia się, dlaczego protest relacjonują i robią z niego zdjęcia tylko mężczyźni, to dlatego, że w naszej redakcji kobiety dziś strajkują.
-
Zaglądamy na scenę.
-
-
-
-
-
-
W szpitalu przy ul. Długiej - na kardiochirurgii - odwołano dziś trzy zaplanowane operacje, bo 10 kobiet wzięło urlopy na żądanie. Operacje przesunięto o jeden dzień.
-
Na chwilę praktycznie ucichły rozmowy na placu Mickiewicza - właśnie odśpiewany został hymn.
-
Osoby, które przyszły na plac z dziećmi, mogą je zostawić pod opieką w Centrum Kultury Zamek.
-
Większość zgromadzonych na pl. Mickiewicza to kobiety, choć nie brakuje też mężczyzn. Ciągle przychodzą kolejne osoby. Część osób słucha tego, co się dzieje na scenie stojąc przy Zamku, bo zaczyna brakować tu miejsca.
-
Co słychać na placu Mickiewicza? Katarzyna, mama dziecka niepełnosprawnego z zespołem Downa: - Lekarz przyznał, ze świadomie zrezygnował z diagnostyki w ciąży, bo co by to zmieniło? Projekt stop aborcji nie tylko usprawiedliwia tego typu haniebne działania, ale powoduje, ze staje się to jedyna droga.
Kocham moje dziecko. Ale to oznacza też cierpienie. Nie wyobrażam sobie skazywania na nie innych ludzi.
-
Zamknięte ma też Gazeta Cafe, kawiarnia, która mieści się na parterze budynku, w którym mamy redakcję.
Czarny protest. Gazeta Cafe przyłącza się do ogólnopolskiego strajku kobiet
W czarny poniedziałek Gazeta Cafe, kawiarnia mieszcząca się na parterze budynku przy ul. 27 Grudnia 3, w którym jest też redakcja poznańskiego oddziału Gazety Wyborczej, będzie nieczynna. Szefowa kawiarni Małgorzata Grudzień-Kukieła podjęła decyzję, że przyłącza się do ogólnopolskiego strajku kobiet
-
Tak wyglądała nasza redakcja podczas zebrania. Kobiety strajkują.
-
Aleksandra Sołtysiak-Łuczak na placu Mickiewicza: Teraz partia rządząca przygotowuje nowy projekt, nieco ładniejszy. Będzie się nam próbowało wcisnąć kit, że to nowy kompromis między tym co jest teraz (ustawa obywatelska), a obecnym kompromisem.
Okrzyki: "to nie kompromis, to kompromitacja!".
-
Lodziarnia Kolorowa, która ma - przynajmniej zdaniem części osób z naszej redakcji - ma najlepsze lody w Poznaniu, dziś jest zamknięta. Strajk.
-
Plac Mickiewicza wypełnił się już szczelnie. Na scenie przed chwilą odbył się performance. Teraz w rytm muzyki powtarzane jest hasło "rewolucja to kobieta".
Aleksandra Sołtysiak-Łuczak ze sceny: - Jest w nas bunt. Jest w nas sprzeciw. Chcą zrobić z nas inkubatory i więźniarki!
-
Na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza protestują m.in. pracownicy Instytutu Filozofii.
Czarny protest Instytutu Filozofii UAM Poznań. "To komunikat pracowników, nie jednostki"
W niedzielę na stronie Instytutu Filozofii Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu pojawił się komunikat: "W obliczu prac nad projektem ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne w Polsce, domagając się zaprzestania prac nad ustawą w komisji sejmowej, przystępujemy do Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. Jednocześnie informujemy, że w ramach naszego protestu nie weźmiemy udziału w uroczystej inauguracji roku akademickiego, jaka zaplanowana jest na 3 października". Pod informacją podpisało się 21 pracownicy instytutu.
-
Tak protest wspiera prezydent Poznania, Jacek Jaśkowiak.
-
Są pierwsze okrzyki:
"Solidarność nasza bronią!",
"Moje ciało mój wybór".
"Mamy jeden postulat. Chcemy mieć prawo do decydowania o sobie" - słychać ze sceny.
-
Teraz na placu na pewno jest już kilkaset osób. Bardziej 300-500 niż 800-900. W dwóch połączonych namiotach trwa przygotowywanie transparentów. W kolejnym - dmuchane są czarne balony. Do tego, do drugiego namiotu stoi kolejką kilkudziesięciu osób.
-
O godzinie 14 na plac Mickiewicza ludzie już się schodzili...
-
- Jeśli nie możesz przyłączyć się do strajku - przyjdź do pracy w czerni; jeśli musisz mieć uniform - zawiąż na ramieniu czarną wstążkę - zachęcają organizatorki.
Czarny protest. Poznanianki przyłączają się do strajku
Opustoszeją urzędy, przedszkola, uczelnie, biura. I wiele innych miejsc, gdzie na stanowiskach zostaną tylko mężczyźni. We wspólnej sprawie głos zabiorą kobiety w całej Polsce. W Poznaniu demonstracja zacznie się na placu Mickiewicza o godz. 16
-
Czarny poniedziałek, czarny protest, strajk kobiet - te trzy frazy odmieniamy dziś przez wszystkie przypadki.
W Poznaniu, tak jak w wielu miastach Polski, mamy manifestację przeciw zaostrzeniu prawa aborcyjnego. W relacji będziemy informowali, co dzieje się na placu Mickiewicza i w innych miejscach w mieście.