- środa, 09 maja 2018
-
Sportowy Poznań po tym meczu musi być zdruzgotany.
To wszystko w tej relacji, polecamy nasze teksty o Lechu na POZNAN.WYBORCZA.PL - po takim meczu ich nie zabraknie.
-
Statystyki, w tym przypadku, nie kłamią. Dramatycznie zły finisz rozgrywek w wykonaniu Lecha.
#LPOJAG Lech ostatni raz przegrał 3 kolejne mecze ligowe u siebie na przełomie 2012 i 2013 r.
— EkstraStats (@EkstraStats) 9 maja 2018 -
Niewyobrażalne gwizdy na stadionie przy Bułgarskiej. Koszmar kibiców Lecha.
-
KONIEC MECZU. LECH PRZEGRYWA Z JAGIELLONIĄ 0:2 I PRAKTYCZNIE ODPADA Z WALKI O MISTRZOSTWO POLSKI.
-
90. minuta. Po golu była "kołyska". W Jagiellonii znów rodzi się nadzieja na mistrzostwo. W Lechu wszystko, hm, obumiera.
-
89. minuta. Mecz jeszcze trwa, ale kibicom Lecha trudno go oglądać z twarzami ukrytymi w dłoniach.
-
87. minuta. To eskaluje szybko. Okrzyk: "Bjelica! Co? Wyp...!".
-
85. minuta. W bramce byli dziś piłkarze Lecha, ale piłka po ich strzałach już nie (spalonych nie liczymy).
-
83. minuta. Jakub Wójcicki zmienia Przemysława Frankowskiego.
-
82. minuta. Piotr Wlazło ogląda żółtą kartkę.
-
81. minuta. Mogło być 0:3, gdyby Sheridan dobrze uderzył piłkę głową.
-
80. minuta. Taniec z piłką Kamila Jóźwiaka w polu karnym, utrzymał się przy piłce, choć już niemal ją stracił, dośrodkował do Koljicia, a ten strzela głową niecelnie.
-
79. minuta. Kibice: "To mistrzostwo już mieliście, ale wszystko z...[cenzura] zepsuliście".
-
76. minuta. Chobłenko ma piłkę w polu karnym, może strzelać, ale sobie zwyczajnie nie radzi. Nie strzela.
-
75. minuta. Mecz na stadionie ogląda 24 288 kibiców. Widzieli dwa gole dla Jagiellonii.
-
74. minuta. Zmiana w Jagiellonii: Karol Świderski za Pospisila.
-
72. minuta. Ostatni mecz w Poznaniu, z Legią, będzie miał pewnie sporą stawkę, choć nie taką, o jakiej myśleli kibice Lecha.
Lech już mistrzem Polski nie będzie, ale wciąż może dla swoich kibiców zrealizować cel minimum: sprawić, aby nie była nim Legia.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 9 maja 2018 -
71. minuta. Zmiany. W Jagiellonii: Piotr Wlazło wchodzi, Bartosz Kwiecień schodzi. W Lechu: Gytkjaer schodzi, Elvir Koljić wchodzi.
-
67. minuta. Maciej Gajos strzela z rzutu wolnego, piłka trafia w ciało jednego z piłkarzy Jagiellonii. Kapitan Lecha twierdzi, że w rękę. Sędzia twierdzi inaczej.
-
66. minuta. I okrzyk do prezesa Lecha Poznań: "Czas na dymisję, hej Klimczak, czas na dymisję!"
-
64. minuta. Ołeksij Chobłenko zmienia Darko Jevticia. Trener Nenad Bjelica próbuje coś zmienić, ale czy to wpłynie na grę Lecha?
-
63. minuta. I jeszcze jeden okrzyk: "Co wy robicie, wy nasze barwy hańbicie!".
-
62. minuta. Lech pierwszy raz od dawna wpadł w pole karne Jagiellonii, ale nie jest to długa wizyta - piłka przelatuje obok trzech poznaniaków, nie przejmuje jej ostatni z nich Kamil Jóźwiak i goście spokojnie wyprowadzają kontratak.
-
60. minuta. Pytanie z trybun do trenera: "GDZIE JEST MISTRZOSTWO, BJELICA, GDZIE JEST MISTRZOSTWO?!"
-
57. minuta. Kibice gorzko: "Miał być mistrz Polski, będzie mistrz Wielkopolski".
-
55. minuta. Guilherme dośrodkowuje piłkę z rzutu rożnego prosto na głowę Bartosza Kwietnia, strzał w róg bramki. Dużo niżej od rywala do piłki wyskoczył Maciej Gajos.
LECH ZERO. JAGIELLONIA DWA.
-
55. minuta. Pierwszy raz od dłuższej chwili jesteśmy pod bramką Lecha. Jagiellonia ma rzut rożny. I... jest 0:2!!!
-
52. minuta. Dobra akcja Situma z Jóźwiakiem, wreszcie jest w tym szybkość i precyzja, ale kończy się tylko na rzucie rożnym. A te dziś Lechowi nie wychodzą.
-
50. minuta. Na boisku zaczyna być nerwowo. Po dośrodkowaniu piłki w pole karne Jagiellonii, bramkarz Marian Kelemen zwija się z bólu po - rzekomym - uderzeniu/pchnięciu przez piłkarza Lecha. Sędzia nie traktuje tego serio.
-
47. minuta. Na lewą obronę przesunięty jest Mario Situm, ale wiadomo, że Chorwat będzie miał przede wszystkim ofensywne zadania.
-
46. minuta. Zaczynamy drugą połowę. Maciej Makuszewski, wracający po kontuzji reprezentant Polski, walczący o grę na mundialu w Rosji, witany jest przez kibiców jak zbawiciel. "Kocioł" skanduje jego imię i nazwisko.
-
PRZERWA. Zmiana w Lechu: Kostewycza zmienia Makuszewski. A to znaczy, że Lech prawdopodobnie będzie grał z trójką obrońców.
-
PRZERWA. Przy takich wynikach, tabela wygląda bardzo źle dla Lecha. Perspektywa Legii świętującej mistrzostwo Polski w Poznaniu przeraża kibiców Kolejorza.
-
PRZERWA. Schodzących do szatni piłkarzy Lecha żegnają już bardzo głośne gwizdy.
#LPOJAG pic.twitter.com/D7prXikAYM
— Bartosz Nosal (@Numer_10) 9 maja 2018 -
45+1. minuta. Po chaotycznych wybiciach piłki przez obronę Lecha, z części trybun słychać gwizdy.
-
45. minuta. Kostewycza piłka trafia w najczulsze z miejsc. Ale Ukrainiec zatrzymuje tym samym groźną akcję Jagiellonii. Goście nadal kontrolują mecz w Poznaniu.
-
44. minuta. "Wygramy, wygramy, wygramy" - krzyczą kibice Lecha z "Kotła".
-
41. minuta. Dobra akcja Lecha, zakończona złym dośrodkowaniem Mario Situma.
-
40. minuta. Bartosz Kwiecień wierzy w swoje umiejętności i w swoje strzały. Ale piłka nie wierzy i po uderzeniu z 30 metrów leci obok bramki.
-
38. minuta. Łukasz Burliga ogląda żółtą kartkę za faul. Lech ma rzut wolny z lewej strony boiska na wysokości pola karnego, piłka przez chwilę nie opuszcza połowy Jagiellonii, aż po strzale Łukasza Trałki - celnym, ale dość lekkim - łapie ją Kelemen.
-
36. minuta. Jeśli w pierwszych meczach w Lechu Kostewycza zachwycaliśmy się jego dośrodkowaniami w pole karne, to... to... to już się nie zachwycamy, bo nie ma czym. Ukrainiec cieniem samego siebie. Zarówno w ofensywie, jak i w defensywie.
-
33. minuta. CO TU SIĘ WYDARZYŁO?! POPRZECZKA! Ivan Runje we własnym polu karnym, naciskany przez Situma, wybija piłkę głową i futbolówka odbija się od poprzeczki! Poprawka Jóźwiaka - minimalnie niecelna.
-
30. minuta. Mario Situm podaje piłkę w pole karne - dokładnie tam, gdzie są sami piłkarze Jagiellonii.
-
28. minuta. Nie popisuje się znów obrona Lecha - Sheridan ma piłkę na nodze na drugiego gola. Ale tę piłkę kopie w boczną siatkę.
-
27. minuta. Robert Gumny znów próbuje - tym razem po dośrodkowaniu piłki z lewej strony nieźle uderza piłkę. "Soczyście" - jak by powiedzieli sadownicy. Ale jednak niecelnie.
-
25. minuta. Kibice Lecha odetchnęli - na skrzydle Kostewycz przegrywa walkę z Frankowskim, dośrodkowanie w pole karne, piłkę wślizgiem na róg w ostatniej chwili wybija Emir Dilaver. Po rzucie rożnym poznaniacy spokojnie wyjaśniają sytuację.
-
24. minuta. W roli pierwszej jaskółki poprawy gry Lecha w ofensywie - Robert Gumny. Dobra akcja i wyłożenie piłki Gytkjaerowi. Duńczyk strzela po ziemi i niecelnie.
-
22. minuta. Lech na razie bez pomysłu na Jagiellonię. Nadzieja kibiców w tym, że uda się odwrócić losy meczu w tak niesamowity sposób jak w marcu.
-
20. minuta. Przedwczesna radość kibiców Lecha po golu - na ewidentnym spalonym Christian Gytkjaer.
-
18. minuta. Cóż, zapowiadano na wieczór burzę w Poznaniu, ale miało chodzić o grzmoty, błyskawice i ulewę.
-
16. minuta. Przez dłuższą chwilę było groźnie pod bramką Lecha, piłka po dośrodkowaniach fruwała raz z lewej, raz z prawej strony. W końcu w pole karne wkroczył z nią Novikovas, poradził sobie z Gumnym, wyłożył piłkę Sheridanowi, którego nie zablokował Dilaver. 0:1.
-
16. minuta. GOL DLA JAGIELLONII. CILLIAN SHERIDAN.
?? 16' #LPOJAG 0:1
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 9 maja 2018
Cillian Sheridan z golem, @Jagiellonia1920 prowadzi!https://t.co/FShTuqGMa8 pic.twitter.com/cpP2g4E2FB -
12. minuta. W Poznaniu dziś nie tylko Jagiellonia.
Przyjeżdża człowiek na ekstraklasę do Poznania, a tu Kamil Stoch, Piotr Żyła, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Maciej Kot wychodzą ze Starego Browaru. Zakupy zrobione. Ciekawe, czy będą na #LPOJAG ??
— Dominik Wardzichowski (@dwardzich22) 9 maja 2018 -
10. minuta. Przy okazji - pocztówka z przeszłości. Łukasz Teodorczyk jeszcze jako piłkarz Lecha i Ivan Runje jeszcza jako piłkarz Nordsjaelland.
-
9. minuta. Pierwsza okazja Jagiellonii - po dośrodkowaniu z rzutu wolnego piłkę głową uderza Ivan Runje. Obrońcy i bramkarz Lecha jakby nie dowierzali, że odbijająca się od ziemi piłka może wpaść do bramki i specjalnie nie gnali z interwencją. Wyszło na ich.
-
7. Gytkjaer zapędza się pod linią autową po prawej stronie boiska, próbuje rozprowadzić akcję, ale zostaje zablokowany. Po chwili duński napastnik już wraca na swoje stanowisko w centralnej części boiska, przy obrońcach rywali.
-
6. minuta. Pierwszy z wielu - jak sądzimy pojedynków Janicki - Sheridan. Obrońca Lecha wybija piłkę na aut.
-
4. minuta - po prawie trzech minutach przerwy, piłka znów w grze.
-
1. minuta - za bramką Jagiellonii odpalone zostały race, nad boiskiem unosi się dym, czeka nas przerwa w dopiero co rozpoczętej grze.
-
1. Gramy! Jeśli chodzi o stroje, tu bez niespodzianek: Lech na niebiesko-biało, Jagiellonia na żółto-czerwono.
-
Przekaz od kibiców Lecha jest jasny, w Kotle zawisł transparent: NIECH GRÓD PRZEMYSŁA ZNÓW ZABŁYŚNIE W BLASKU MISTRZA.
-
Walka o mistrzostwo Polski w tym sezonie przypomina jedno wielkie człapanie. Natomiast dziś liderująca w tabeli Legia - zwycięstwem z Wisłą Płock - zrobiła solidny krok do przodu. Lech i Jagiellonia, by nie stracić dystansu, muszą gonić. Muszą wygrać. Remis tu nikogo nie zadowoli, porażka to niemal odpadnięcie z wyścigu. Niemal, bo w ekstraklasie niemożliwe nie istnieje.
Lech Poznań jak cała liga - na raz, na dwa, po mistrzostwo człap, człap
Lech, Legia i Jagiellonia nie potrafiły w ostatniej kolejce strzelić nawet gola. Kolejorz w czterech meczach rundy finałowej wygrał tylko raz, a wciąż losy mistrzostwa Polski zależą od niego. Oto ekstraklasa.
-
W Lechu zagrożeni pauzą za żółte kartki - obok Vujadinovicia i Dilavera - są Łukasz Trałka i Maciej Gajos. - Nie zamierzamy kalkulować. Będą grali najlepsi - zapewnia Bjelica.
Lech Poznań. Wszyscy gotowi na mecz z Jagiellonią Białystok. Wrócił nawet Mihai Radut
- Mam do dyspozycji cały zespół. Wszyscy piłkarze są zdrowi i gotowi do gry. Nawet Mihai Radut - mówi Nenad Bjelica, trener Lecha Poznań, przed środowym meczem z Jagiellonią Białystok (godz. 20.30).
-
Hania Urbaniak przeanalizowała sytuację napastników Lecha: Christian Gytkjaer i Ołeksij Chobłenko w rundzie finałowej tylko raz wpisali się na listę strzelców. Duńczyk - po tym jak na przełomie marca i kwietnia strzelił 7 goli - miał szansę, by powalczyć o koronę króla strzelców. Teraz traci już jednak do Carlitosa 5 bramek. - Z myśleniem o tytule dla najlepszego snajpera dałem sobie spokój na początku roku, gdy nie mogłem strzelić gola. Teraz już o tym w ogóle nie myślę - przyznaje napastnik Lecha. - Skupiam się tylko na tym, żeby pomóc drużynie w walce o mistrzostwo Polski. Gdy napastnik strzela gole, to jest gwiazdą, a gdy ich nie strzela, to jest głupi. Przez lata przywykłem do tego i nauczyłem się żyć z tą presją - dodaje.
Lech Poznań w poszukiwaniu skuteczności. Christian Gytkjaer już nie myśli o koronie króla strzelców
- Gdy napastnik strzela gole, to jest gwiazdą, a gdy ich nie strzela, to jest głupi. Przez lata przywykłem do tego - mówi napastnik Lecha Poznań Christian Gytkjaer przed wieczornym meczem z Jagiellonią Białystok (godz. 20.30).
-
Ostatnio przekonujemy się, że Lech - jak w starych, dobrych grach komputerowych - ma kilka żyć. Kibice wolą nie wiedzieć, ile ich zostało.
-
Oto jedenastki, w których obie drużyny rozpoczną spotkanie:
LECH: Matus Putnocky - Robert Gumny, Emir Dilaver, Rafał Janicki, Wołodymyr Kostewycz - Łukasz Trałka, Maciej Gajos - Mario Situm, Darko Jevtić, Kamil Jóźwiak - Christian Gytkjaer
JAGIELLONIA: Marian Kelemen - Łukasz Burliga, Ivan Runje, Nemanja Mitrović, Guilherme - Taras Romanczuk, Przemysław Frankowski, Bartosz Kwiecień, Martin Pospisil, Arvydas Novikovas - Cillian Sheridan
Składy ?? #LPOJAG#OSHEE pic.twitter.com/J4rWgvPC1i
— LOTTO Ekstraklasa (@_Ekstraklasa_) 9 maja 2018 -
Dobry wieczór z Inea Stadionu przy ul. Bułgarskiej w Poznaniu! Za pół godziny rozpocznie się mecz Lecha z Jagiellonią Białystok. Mecz, który może przesądzić, która z tych dwóch drużyn de facto odpadnie z walki o mistrzostwo Polski. Legia Warszawa wygrała swój mecz z Wisłą Płock 3:2. Teraz czas na odpowiedź grupy pościgowej.
Poznańscy kibice nie mają nic przeciw powtórce z poprzedniego spotkania obu ekip - wtedy Lech wygrał aż 5:1, choć przegrywał 0:1.
Lech Poznań - Jagiellonia Białystok 0:2. Wielki wstyd i koniec walko o mistrza [ZAPIS RELACJI]
Bartosz Nosal