Przejdź do dłuższej relacji z warsztatów"
data-src="https://bi.im-g.pl/im/79/f5/13/z20928889IHG,Na-zdjeciu-wykonanym-w-ramach-warsztatow-w-CK-Zame.jpg"
data-src-mobile="https://bi.im-g.pl/im/79/f5/13/z20928889IHG,Na-zdjeciu-wykonanym-w-ramach-warsztatow-w-CK-Zame.jpg"
width="2048"
height="1367">
Na zdjęciu wykonanym w ramach warsztatów w CK Zamek: państwo Kalinowscy. Kolorowe imieniny ulicy i szare, obskurne Alfy. Takie obrazy przychodzą nam do głowy, gdy myślimy o Świętym Marcinie. Uczestnikom warsztatów fotograficznych organizowanych przez Zamek udało się wyjść poza oczywistość. Zdjęcia, które powstawały od marca do końca maja, pokazują Święty Marcin, którego już nie ma. W międzyczasie skończył się remont Kaponiery, między Kantaka a Gwarną powstało długo wyczekiwane przejście dla pieszych, pojawiły się drogi rowerowe. Ktoś sfotografował trwający remont, kto inny - zwierzęta na podwórkach. Powstała ciekawa sesja państwa Kalinowskich, kinomaniaków mieszkających przy kinie Muza. Jedna z osób zwróciła uwagę na kolory Świętego Marcina. Okazało się, że ulica potrafi być bardzo barwna, nie tylko w dniu swoich imienin.
Przejdź do dłuższej relacji z warsztatów