Na Bajce, białej klaczy wjechał do Poznania wśród wiwatów święty Marcin, czyli Piotr Kopeć, specjalista BHP. O godzinie 14.30 prezydent miasta Jacek Jaśkowiak wręczył mu klucze do miasta, przypominając, kim był święty: - Dzielił się z biednymi, więc i ja zachęcam was: odwiedźcie dziś stragany Caritasu i Barki, i pomóżcie potrzebującym.
Organizatorzy z Centrum Kultury Zamek szacują, że na paradę z okazji imienin ulicy Święty Marcin przyszło co najmniej 20 tysięcy ludzi. - Jest fantastycznie! Cała Polska powinna brać przykład z Poznania, jak obchodzić 11 listopada - mówiła Anna Cichorowska, która z mężem i labradorem przyjechała spod Warszawy spróbować prawdziwego świętomarcińskiego rogala z białym makiem. Wieczorem na niebie rozbłysnął deszcz fajerwerków.
Wszystkie komentarze