Poznań pojawi się w produkcja Koliwood - indyjskiej wytwórni filmowej rywalizującej z Bollywood.
Film kręcony był w trzech krajach - najpierw w Skopje w Macedonii, a później w Austrii a na końcu przyjechali do Polski. Odwiedzili Kraków, Rzeszów, Gdańsk. W Gdańsku brakowało jednak przestrzeni, które mogłyby udawać...Paryż. Filmowcy znaleźli je w Poznaniu.
- Chodziło o szerokie, ładne, zmodernizowane jezdnie po obu stronach których byłby budynki secesyjne zbudowane pod koniec XIX i na początku XX wieku - tłumaczy Michał Ferlak z Poznan Film Commission. - Szukali czteropiętrowych kamienic i monumentalnych budynków, takich jak zamek, który miał udawać operę - dodaje.
Filmowcy spędzili u nas kilka dni, zdjęcia trwały od niedzieli do poniedziałku do północy.
W filmie zagra Vijay - topowy indyjski aktor.
Oprócz Zamku, przed którym rozegrała się scena na ponad stu statystów, w filmie będzie można zobaczyć: okolice pl. Wolności, ul. Paderewskiego, Św. Marcin czy Collegium Minus, Most Chrobrego oraz galerię handlową Posnania. Filmowcy kręcili też fasady budynków - kręcili m.in. Stary Browar.
Michał Ferlak podkreśla, że ma to bardzo duże znaczenie promocyjne dla miasta.
Wszystkie komentarze