Barwne opowieści o kolejkach i tłumach nie powinny nas jednak zwieść. Pamiętam, jak w małej salce winogradzkiego kina Słońce na os. Przyjaźni na amerykańskim dramacie "Werdykt" z Paulem Newmanem prócz mnie i koleżanki była tylko jeszcze jedna osoba. Wadą tego zlikwidowanego w 2000 r. kina był filar na środku sali, który niejednemu widzowi popsuł seans.
Słońce to jedno z trzech kin "osiedlowych". Rataje miały do początku lat 90. swoją Jagiellonkę. Maleńka salka mieściła się w jednym z pawilonów handlowych na os. Jagiellońskim i prócz seansów filmowych odbywały się tu imprezy organizowane przez osiedlowy dom kultury - jak baliki dla dzieci. Nie było tu też foteli kinowych, tylko zwykłe metalowe krzesła. Radek Nawrot: - Jak byliśmy mali, to nawet nie braliśmy krzeseł, tylko kładliśmy się na podłodze pod ekranem i z zadartymi głowami oglądaliśmy filmy. Jak wszedł film "Powrót Mechagodzilli", to każdego dnia po lekcjach tam lecieliśmy.
Monika Lamęcka-Pasławska
Piątkowo miało z kolei kino Dąbrówka - największe i najnowocześniejsze z tych trzech. Na Winogradach przy ul. Dożynkowej mieściło się też kino Kosmos.
CYRYL
Popularna Gwiazda z alei Marcinkowskiego zniknęła stosunkowo niedawno - ostatni seans odbył się tu w 2003 r. Na początku mówiono, że gdy zostanie odremontowana kamienica od frontu, kino powróci. Teraz nic na to nie wskazuje. Zabudowania, w których się mieściło, wyburzono, na murze sąsiedniej kamienicy widać tylko ślad po schodach, którymi wchodziło się do kas. - To kino wyróżniała fatalna akustyka, wystarczyło, że ktoś otwierał batonik, a słyszała to cała sala - wspomina Nawrot.
Wiernych fanów miał zlikwidowany na początku lat 90. Gong przy ul. Wielkiej 21. Salka była niewielka, siedziało się w strasznym ścisku, a małe nachylenie podłogi sprawiało, że z tylnych rzędów niewiele się czasem widziało. Ale był tam wyjątkowy klimat. Zaletą było też położenie - tuż przy Starym Rynku.
Popularna była też Olimpia przy ul. Grunwaldzkiej, w dawniejszym Domu Kultury Milicji Obywatelskiej i Służby Bezpieczeństwa. Radek Nawrot: - Zimą było niedogrzane. Żeby się rozgrzać, urządzaliśmy podczas seansów z kolegą sparingi bokserskie.
Kino zlikwidowano w 2004 r.
Wszystkie komentarze