Pierwszą łopatę na budowie wbito wiosną ub.r. Nowa trasa rozpocznie się tuż za dawną pętlą na os. Lecha. Tory połączą ratajskie osiedla - Czecha i Rusa, kompleksy handlowe M1 i IKEA oraz browar Kompanii Piwowarskiej z centrum miasta. Głównym pretekstem do budowy trasy była jednak budowa zajezdni tramwajowej MPK na Franowie. Połowę dwukilometrowej trasy przejedziemy w tunelu.
Cała inwestycja jest warta ok. 270 mln zł. Według obecnych zapowiedzi inwestora pierwsi pasażerowie przejadą na Franowo 5. czerwca.
Obok kościoła na wysokości ul. Piaśnickiej stoi 16 sporych wentylatorów. Ale spokojnie, nie będą zakłócać wiernym mszy świętej. System uruchamia się tylko w razie silnego zadymienia tunelu. No i przy okazji odbiorów straży pożarnej. Te odbędą się w drugiej połowie maja. Tunel zostanie sztucznie zadymiony, by zobaczyć czy system automatycznie wykryje zagrożenie i rozpocznie wentylację trasy. To będzie najważniejszy test przed puszczeniem tędy tramwajów.
- Gdybyśmy mieli jeszcze dwa tygodnie, moglibyśmy spać dużo spokojniej - mówią nieoficjalnie pracownicy. Na razie na budowie pracuje ich 450-ciu, na dwie lub trzy zmiany. Wykonawca - firma Bilfinger - deklaruje, że do końca maja cała trasa będzie gotowa.
Na zdjęciu koparka przejeżdżająca obok przystanku przy ul. Piaśnickiej.
Przystanek tramwajowy przy ul. Piaśnickiej, mimo że znajduje się w tunelu będzie bardzo jasny. A to dzięki szklanemu dachowi, który go przykrywa. Robotnicy są już na półmetku wypełniania konstrukcji szybami.
Pod wiaduktem Chartowo będziemy mogli przejechać rowerem i przejść chodnikiem. Niepełnosprawni czy rodzice z wózkiem będą mogli zjechać windą.
Na zdjęciu widać pusty jeszcze szyb. Gdy winda zacznie działać, nie musimy obawiać się zaklinowania. System zaprojektowany jest tak, by w razie awarii automatycznie zawieźć nas na górę. Gdyby jednak okazało się, że mimo zabezpieczenia winda stanęła, informacja o awarii zostanie przesłana do centrum za pomocą sieci telefonii komórkowej.
Pamiętacie jak pętla Lecha wyglądała po wiosennych opadach? Tramwaje pływały niczym gondole w Wenecji, a obok tramwajów spokojnie kąpały się kaczki. Po ostatnich sobotnich opadach tunel prowadzący w stronę Górnego Tarasu Rataj przeszedł pierwszy test. I było kompletnie sucho. Wszystko dzięki nowemu odwodnieniu i trzem zbiornikom retencyjnym.
To nie górnicy w kopalni, ale robotnicy w tunelu na Franowie. Ściany muszą pokryć niepalnymi płytami. Specjalną powłoka jest też pomalowany sufit. Wszystko po to, by było bezpiecznie.
Przystanek tramwajowy przy ul. Piaśnickiej jest już w połowie gotowy. Stoją lampy, choć jeszcze mają barwę soczystej zieleni. Wkrótce zostaną przemalowana na kolor grafitowy - podobny do tego na ścianach obiektu.
Na przystanek zejdziemy schodami lub zjedziemy windami. Z jednej strony na drugą przejść będzie można kładką nad trakcją tramwajową.
Ściany przystanku przy ul. Piaśnickiej pokryte są już w części grafitowo-pomarańczowymi płytami. Te odporne są na działania wandali, także tych ze sprejami, ponieważ pokryte są powłoką antygrafitti.
Ok. kilometr długości ma tunel, którym pojadą tramwaje na Franowo. To jedyny taki obiekt w skali kraju, choć tunelem tramwajowym może się też pochwalić Kraków. Poznańskim tunelem będą mogły jeździć nie tylko tramwaje, ale też...autobusy. Mogą, choć na razie miejscy urzędnicy nie wskazali żadnej linii.
Nie, to nie jest karnisz na firanki. Tak wygląda sztywna sieć trakcyjna w tunelu na Franowo. Nie będą z niej zwisać druty, jak w przypadku tradycyjnej sieci - te będą biegły w środku. Podobne rozwiązanie stosuje się w metrze, wykorzystują je m. in. Niemcy i Hiszpani. Dzięki takiej technologii druty zużywają się trzy razy mniej. Jest to bardzo ważne, ponieważ tramwaje jadące do zajezdni na Franowie nie mogą sobie pozwolić na awarie.
Tory na Franowie mają bardzo miękkie lądowania. Robotnicy układają je na matach wibroizolacyjnych, które niwelują wibracje. To ważne, ponieważ dzięki temu cała konstrukcja tunelu nie będzie narażona na mocne drgania i wytrzyma więcej lat. Dodatkowo zastosowany jest tu system elastycznego mocowania szyn, dzięki czemu tramwaje będą sunęły cichutko.
Drugim, po Piaśnickiej przystankiem w tunelu jest ten przy ul. Kurlandzkiej. Tutaj prace są znacznie mnie zaawansowane. Na razie dach jest jeszcze ażurowy, a ściany pokrywa tylko beton.
Robotnikom na trasie na Franowo zostało do ułożenia 50 metrów torowiska. Jak zapewnił nas Gerard Masłowski ze spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012, mocowanie szyn trwa trzy dni. Na zdjęciu widać wyjazd z tunelu i torowisko, które jest już praktycznie gotowe na przejazd tramwajów.
To na razie szkielet, ale wkrótce obok Praktikera stanie nowiutka wiata przystankowa. Pasażerowie oczekujący na tramwaj będą mieli sporo miejsca, żeby schronić się przed deszczem.
Na horyzoncie browar Kompanii Piwowarskiej, nieco bliżej hala postojowa zajezdni tramwajowej. Tak, to już sam koniec trasy - pętla tramwajowa na Franowie. Zatrzymają się tutaj nie tylko tramwaje. Obok znajdzie się też stanowisko dla autobusów. Zatrzymają się tutaj m.in. linie 53 i 54.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze