Mercedesy, willa, klacz... Co mają radni?

Utrzymuje się z pracy w wielkopolskim oddziale Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (zarobił tam w 2011 r. ok. 22 tys. zł ), renty inwalidzkiej (ok. 15 tys. zł), diety radnego (26 tys. zł) i zasiadania w radzie programowej poznańskiego oddziału TVP (ok. 2,6 tys. zł). Mieszka w domu o powierzchni 200 m kw., który należy również do jego żony. Dom w momencie zakupu (połowa 2006 r.) był wart 370 tys. zł. Alexandrowicz zgromadził 7 tys. zł oszczędności, nie ma żadnych akcji, ani udziałów w spółkach. Ma za to kredyt hipoteczny (231 tys. zł - stan na koniec 2011 r.) oraz pożyczkę na spłatę zadłużenia u osoby prywatnej (86 tys. zł).

Żyje z emerytury (ok. 29 tys. zł w 2011 r.) i diety radnego (26 tys. zł), ale zgromadził 80 tys. zł oszczędności. Ma 180-metrowy dom, który wycenił na 250 tys. zł oraz niezabudowaną działkę o powierzchni 1347 m kw. Bielerzewski kupił ją w 2005 r. za 40,5 tys. zł, a dziś szacuje wartość nieruchomości na 200 tys. zł. Radny nie ma akcji, udziałów w spółkach, nie zasiada też w radach nadzorczych. Jeździ Alfą Romeo Julietta z 2010 r. (współwłasność małżeńska) oraz Fordem Fusion z 2008 r. (własność żony).

Pracuje na Uniwersytecie Przyrodniczym (zarobił tam w 2011 r. 48 tys. zł), zasiada też w radzie nadzorczej spółdzielni mieszkaniowej Jeżyce (6 tys. zł), a zeszłoroczne diety przyniosły mu 27 tys. zł. Radny zaoszczędził 100 tys. zł, mieszka w 75-metrowym własnościowym mieszkaniu spółdzielczym, które należy też do jego żony. Radny nie podaje jednak jego wartości, bo... nigdy jej nie szacował. Chudobiecki ma też 15-metrowy garaż, gdzie trzyma Volkswagena Passata z 2008 r.

Radna ma 2 tys. zł oszczędności i 72-metrowe mieszkanie o wartości 215 tys. zł (wspólnie z mężem). Posiada 66 akcji Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego. Dudziak nie podaje, gdzie pracuje. Z jej oświadczenia wynika jedynie, że w 2011 r. zarobiła 14 tys. zł z umowy o pracę, 1,1 tys. zł z umowy zlecenia oraz niecałe 950 zł z diet radnego. Nie wiadomo jednak - miesięcznie, czy rocznie. Dudziak zasiada w radzie nadzorczej powiązanej z wielkopolską ?Solidarnością? spółki Nasz region, ma polisę na życie w wysokości 25 tys. zł, jeździ Toyotą Yaris z 2003 r. oraz Fiatem Seicento z 2000 r. Radna ma też 5 tys. zł kredytu w banku oraz kredyt odnawialny w wysokości 20 tys. zł.

Radna nie ma akcji i udziałów w spółkach, nie zasiada też w radach nadzorczych. Deklaruje, że nie jest właścicielką mieszkania ani domu. Podpisała za to umowę przedwstępną na 336 tys. zł kredytu hipotecznego rozłożonego na 30 lat. Fabiś ma 50 tys. zł oszczędności. W zeszłym roku zarobiła na dietach radnego ok. 29 tys. zł oraz ok. 33 tys. zł z umowy o zastępstwo. Gdzie? Tego z oświadczenia majątkowego nijak nie da się odczytać.

Poza dietą radnego (33 tys. zł w 2011 roku) utrzymuje się również z pracy w Wyższej Szkole Umiejętności Społecznych (5 tys. zł) i wynajmu nieruchomości (14 tys. zł). Wraz z żoną ma 7 tys. zł oszczędności i dwa mieszkania - 62-metrowe za 350-400 tys. zł oraz 27-metrowe za 200 tys. zł. Jeździ Skodą Octavią z 2010 r. wartą 50 tys. zł. Nie zasiada w radach nadzorczych, nie ma żadnych akcji.

Nie ma oszczędności. Ale wraz z córkami posiada 380-metrowy dom o wartości 800 tys. zł oraz działki leśne i rolne warte 150-200 tys. zł. Prowadzi działalność wydawniczą i poligraficzną, na której w 2011 r. zarobiła 60 tys. zł. Joanna Frankiewicz zarabia też jako bibliotekarka w XI LO (niemal 30 tys. zł w minionym roku), a diety radnego przyniosły jej w kolejne 26 tys. zł. Jeździ Oplem Astrą z 2008 r. W oświadczeniu majątkowym umieściła też klacz Mirian, wartą ponad 10 tys. zł. Radna ma łącznie 79 tys. zł kredytów.

Przewodniczący rady miasta może się pochwalić 15 tys. zł oszczędności, polisami ubezpieczeniowymi na 13,5 tys. zł oraz 150-metrowym domem o wartości 645 tys. zł (współwłasność z żoną). Zasiada w radach nadzorczych dwóch spółek, co przyniosło mu 49 tys. zł dochodu. W dwóch kolejnych spółkach ma udziały. Prowadzi też działalność gospodarczą, na czym zarobił 18 tys. zł. Kolejne źródła jego dochodów w zeszłym roku to diety radnego (37 tys. zł) i wypłata ze Stowarzyszenia Gmin i Powiatów Wielkopolski (2,2 tys. zł). Ganowicz jeździ Nissanem Note z 2008 r. Ma kredyt hipoteczny na 30 lat w wysokości niemal 300 tys. zł.

Ma aż 967 tys. zł oszczędności w gotówce oraz 315 tys. zł w funduszach inwestycyjnych. Do tego jest współwłaścicielem 150-metrowego domu o wartości 700 tys. zł, 46-metrowego mieszkania za 150 tys. zł oraz pawilonu handlowego wartego 60 tys. zł. Radny prowadzi przedsiębiorstwo budowlano-handlowe, które w zeszłym roku przyniosło mu niemal 260 tys. zł zysku. Kolejne źródła jego dochodu to emerytura (27 tys. zł), dieta radnego (27 tys. zł) oraz wynajem (4,2 tys. zł). Jest właścicielem dwóch ciężarówek - MAN z 1992 r. oraz Forda Conect z 2005 r. Jeździ Toyotą Avensis z 2009 r., którą wziął w leasing.

Radny oszczędza w dość różnorodny sposób - ma 28 tys. zł, 1,8 tys. euro, 3,1 tys. zł w funduszu emerytalnym i 1,1 tys. zł w spółkach NFI. Wraz z żoną posiada 170-metrowy dom z 290-metrową działką o wartości 650 tys. zł. Grześ zarabia jako radny (w 2011 r. wypłacono mu 38 tys. zł diet) i nauczyciel w Zespole Szkół Geodezyjno-Drogowych (39 tys. zł). W zeszłym roku dostał też 9 tys. zł darowizny od matki.

Zgromadził 7,7 tys. zł oszczędności. Jest współwłaścicielem udziałów w 110-metrowym domu o wartości 80 tys. zł. Deklaruje również własność lub współwłasność w trzech kolejnych, dużych nieruchomościach, co wycenił łącznie na 793 tys. zł. Jego dochody w 2011 r. to 64 tys. zł wynagrodzenia urzędnika w magistracie (zawiesił tam pracę po objęciu mandatu radnego w grudniu 2011 r.), 3 tys. zł z wynajmu nieruchomości oraz 1,4 tys. z diet. Radny zaciągnął kredyt w wysokości 15 tys. zł.

Radny ma 5 tys. zł oszczędności i dwa 65-metrowe mieszkania o wartości 300 i 350 tys. zł. Posiada też dwie działki budowlane - jedną 800-metrową wartą 20 tys. zł, drugą 900-metrową wartą 30 tys. zł. Prowadzi też jednoosobową działalność gospodarczą, która przyniosła mu w 2011 r. 35 tys. zł dochodu. Jędrzejewski w oświadczeniu majątkowym nie tłumaczy, na czym ta działalność polega. Z tytułu umowy o pracę w Urzędzie Marszałkowskim zarobił w zeszłym roku niemal 128 tys. zł, diety radnego przyniosły mu 24 tys. zł. Jędrzejewski zadeklarował też 23,9 tys. przychodu z najmu, przy jednoczesnej stracie na poziomie 23,3 tys. zł. Ma też 10 proc. udziału we Fiacie Multipla z 2005 r. Radny wziął 70 tys. zł kredytu mieszkaniowego, pożyczkę gotówkową w wysokości 10 tys. zł oraz drugi kredyt mieszkaniowy opiewający na 159 tys. franków szwajcarskich.

Posiada niemal 20 tys. zł oszczędności, ale nie jest właścicielem mieszkania lub domu. Żyje z pracy w biurze europosła SLD Marka Siwca (w 2011 r. zarobił tam niemal 50 tys. zł), diet radnego (31 tys. zł) oraz umów o dzieło (12 tys. zł). Zaciągnął też kredyt gotówkowy w wysokości 10 tys. zł.

Ma niemal 200 tys. zł oszczędności. Wraz z mężem posiada 345-metrowy dom o wartości 600 tys. zł, 43-metrowe mieszkanie warte 180 tys. zł, łąkę i sad warte 15 tys. zł. oraz 6,6 hektara nieruchomości ze 120-metrowym domem, który wyceniła na 80 tys. zł. Kretkowska zadeklarowała wśród dochodów w 2011 r. 34 tys. zł diety radnego, 36 tys. zł z umowy o pracę i niemal 30 tys. zł wspólnego z mężem dochodu z kamienicy. Jeździ Land Roverem Freelanderem z 2000 r. o wartości 14 tys. zł, a jej mąż Toyotą Corollą za 20 tys. zł. Radna deklaruje również wspólny z mężem kredyt hipoteczny (nie podaje jego wartości) oraz 15 tys. limitu kredytowego na kartach.

Ma 42 tys. zł oszczędności i udziały w funduszach inwestycyjnych i emerytalnych o wartości 33 tys. zł. W oświadczeniu deklaruje, że nie ma żadnego mieszkania ani domu. Jest prezesem zarządu spółki V33 Polska, zasiada też w radzie nadzorczej firmy deweloperskiej UWI, co w zeszłym roku przyniosło mu łącznie 282 tys. zł. Kolejne 24 tys. zł Kręglewski zarobił z diet radnego. Wraz z synem jest właścicielem Renaulta Megane z 2004 r., ma też do dyspozycji służbową Toyotę Avensis. Kręglewski zaciągnął kredyt hipoteczny na mieszkanie przekazane synowi - na koniec zeszłego roku wynosił on 28 tys. franków szwajcarskich. Ma też limit kredytowy na rachunku bieżącym w wysokości 40 tys. zł oraz kartę kredytową z limitem 10 tys. zł. Radny złożył też poręczenie kredytowe na działalność gospodarczą żony w wysokości 48,5 tys. zł.

Pracuje w Instytucie Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich, gdzie w zeszłym roku zarobiła 31 tys. zł. Dieta radnego przyniosła jej kolejne 29 tys. zł. Król zebrała ponad 224 tys. zł oszczędności, ma też 48-metrowe własnościowe mieszkanie spółdzielcze o wartości 240 tys. zł. Jeździ Fordem Fusion z 2006 r.

Ma 40 tys. zł oszczędności i 77-metrowe własnościowe mieszkanie spółdzielcze, którego wartości nie podał w oświadczeniu majątkowym. Jeździ Oplem Astra III z 2009 r. Kubel deklaruje, że nie jest nigdzie zatrudniony. Z czego więc żyje? Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że z renty inwalidzkiej (15 tys. zł), praw autorskich (84 tys. zł), diety radnego (27 tys. zł) oraz enigmatycznej ?działalności wykonywanej osobiście? (14 tys. zł).

Ma 40 tys. zł oszczędności i wynajmuje 65-metrowe mieszkanie. Posiada 240 udziałów w spółce ATL Legal Consulting, której jest prokurentem. Lewandowski prowadzi kancelarię radcy prawnego, co w zeszłym roku przyniosło mu 38 tys. zł dochodu. Kolejne zyski przyniosła mu umowa o pracę (61 tys. zł), prawa autorskie (28 tys. zł) i dieta radnego (29 tys. zł). Radny jeździ Oplem Insignia z 2009 r., który wziął w leasing. Ma też 16 tys. zł kredytu.

Radny... nie ma nic! Z jego oświadczenia majątkowego wnika, że nie posiada ani oszczędności, ani nieruchomości, ani samochodu, ani akcji, ani pracy. Jedyny dochód, jaki wykazał w 2011 r. to niecałe 5,5 tys. zł z diety radnego - mandat objął w drugiej połowie roku po zmarłej Janinie Nowowiejskiej.

Jak przeżył zeszły rok? - Jestem żonaty, mamy rozdzielność majątkową i cały majątek przepisałem na żonę. Jak prowadziłem działalność gospodarczą, to mi to ktoś doradził i tak już zostało. A działalność zawiesiłem, teraz moim jedynym zajęciem jest praca w radzie miasta - tłumaczy Lipiński.

Radny ma małe mieszkanie (42 m kw.) o wartości ok. 200 tys. zł. Przewodniczący komisji budżetu w Radzie Miasta posiada też ok. 30 tys. zł oszczędności. W całym oświadczeniu przyznaje się jedynie do 1300 zł, które zarabia wynajmując mieszkanie. Nie dowiadujemy się nawet, ile dostaje diety. Czy miejskiemu budżetowi przygląda się dokładniej?

Da się z tak żyć? - Żyję z wynajmu i diety radnego. A że tej diety nie mam w oświadczeniu? Nigdy wcześniej jej nie wpisywałem i nikt nie zwrócił uwagi. Ale jak trzeba będzie to poprawię - mówi Markowski, który w Radzie Miasta jest... szefem komisji budżetu!

Ma 32 tys. zł oszczędności, jest właścicielem połowy mieszkania o pow. 68 m kw. W zeszłym roku zarobił ok. 120 tys. zł. To m.in. pensja z  UAM, gdzie pracuje jako adiunkt w Instytucie Geografii Społeczno-Ekonomicznej i Gospodarki Przestrzennej, ale również dochody z umów o dzieło i praw autorskich. No i oczywiście dieta radnego.

Ma niewykończony dom o wartości 300 tys. zł (180 m kw. powierzchni). Prowadzi własną firmę, w której zajmuje się doradztwem finansowym i... utrzymaniem czystości. W zeszłym roku ta działalność przyniosła mu jednak ok. 1800 zł straty. Radny pracuje też w biurze Filipa Libickiego, gdzie zarobił ok. 25 tys. zł i w biurze poselskim Jacka Tomczaka (ok. 30 tys. zł). Najciekawszym punktem oświadczenia majątkowego Napieraja jest 2800 zł z tytułu - udziału córki w reklamie! Napieraj jeździ Toyotą Corolla z 2000 roku. Ma 216 tys. franków szwajcarskich kredytu.

Radna jest już na emeryturze (ma jej ok. 27 tys. zł). Wraz z mężem posiadają dom o wartości 400 tys. zł i mieszkanie warte 230 tys. zł oraz działkę letniskową. W swoim odrębnym majątku ma jeszcze maleńkie, niespełna 30-metrowe mieszkanie warte 125 tys. zł. Nie ma żadnych zobowiązań finansowych.

Ma ok. 5 tys. zł oszczędności, działkę rekreacyjno-budowlaną i mały dom o powierzchni ok. 62 m kw. (razem warte 250 tys. zł). W zeszłym roku zarobił ok. 85 tys. zł., jeździ Nissanem Note z 2008 roku. Ma ponad 105 tys. franków szwajcarskich kredytu.

Nie ma żadnych oszczędności, ma za to mieszkanie (65 m kw.), którego nigdy nie wyceniał. W zeszłym roku zarobił ponad 70 tys. zł. Jeździ Skodą Roomster z 2008 roku. Ma blisko 50 tys. kredytu hipotecznego we frankach szwajcarskich.

Przewodniczący komisji bezpieczeństwa w Radzie Miasta ma ok. 65 tys. zł oszczędności. Jest członkiem zarządu spółki HMD Law & Consulting i członkiem rady nadzorczej Wodkan (Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Ostrowie wlkp.). Za pierwszą pracę nie dostał ani złotówki, za drugą ok. 10 tys. zł, które dorzucić mógł do ok. 100 tys. zł, które zarobił w zeszłym roku (ok. 29 tys. z diety radnego).

Jest kierownikiem oddziału neurochirurgii w Szpitalu Miejskim im. Strusia. Ma ponad 360 tys. zł oszczędności i 20 tys. zł w papierach wartościowych. Ile wart jest jego ponad 100-metrowy dom? Chyba 600 tys. zł. Chyba, bo przy kwocie radny postawił znak zapytania. Radny to wyjątkowo przedsiębiorczy człowiek - oprócz tego, że jest lekarzem zajmuje się też sprzedażą m.in. sprzętu audiowizualnego i artykułów gospodarstwa domowego. Dochód z tego tytułu sięgnął niemal pół miliona złotych. Nie ma kredytów a jedynie samochód marki Suzuki w leasingu.

Jedna z najmłodszych poznańskich radnych jest asystentką zarządu ds. sektora publicznego w Almie, za co zarobiła ok. 38 tys. zł. Ma polisę ubezpieczeniową o wartości 95 tys. zł. i udziały w spółce Metroscope (warte 2450 zł), której jest też prezesem zarządu. Do spłaty ma jednak jeszcze 91 tys. zł kredytu.

Szef klubu PO w Radzie Miasta pracuje w biurze europosła Filipa Kaczmarka, gdzie zarabia aż 140 tys. zł. Razem z żoną mają 63-metrowe mieszkanie (warte 260 tys. zł) i wartą 12 tys. zł działkę. Ma 10 tys. zł oszczędności, ale też ok. 120 tys. zł kredytów.

Profesor Szczuciński wykłada na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza oraz Wyższej Szkole Nauk Humanistycznych i Dziennikarstwa - zarobił na tym łącznie 93 tys. zł. Do swoich dochodów mógł doliczyć również 23 tys. zł z praw autorskich oraz 30 tys. zł diety radnego. Przewodniczący komisji kultury w Radzie Miasta ma 28 tys. zł oszczędności. Razem z żoną posiada dom, który dzięki kredytowi (94 tys. euro) właśnie rozbudowują oraz mieszkanie (razem warte 750 tys. zł). Z żoną dzieli też Hondę City (2009), a z synem Opla Astrę (2004).

Radny pracuje w biurze posła do Parlamentu Europejskiego Konrada Szymańskiego - za bycie jego doradcą zarobił 75 tys. zł. Do tego jako radny otrzymał ok. 29 tys. zł diety. Razem z żoną posiadają mieszkanie o pow. 48 m kw. warte ok. 237 tys. zł. Spłacają za nie kredyt - załapali się jeszcze na system rządowych dopłat ?Rodzina na swoim?.

Ma bardzo duży dom - aż 366 m kw. - wart 1,5 mln zł (w oświadczeniu majątkowym zapisane jako 1500 tys. zł  i bez aktualnej wyceny). Posiada udziały  w spółce HMD, ale z tego tytułu nie zarobił w zeszłym roku ani złotówki. Na co dzień prowadzi kancelarię prawną - jej przychody w zeszłym roku sięgnęły 268 tys. zł (109 tys. zł dochodu). Świątkowski zasiada w dwóch radach nadzorczych: FRiPWW oraz Hipodromu Wola - zarobił na tym 27 tys. zł. Ma trzy samochody: Honda Civic (2007), Chrysler Voyager (2006), Opel Merida (2003).Zadłużył się aż na trzydzieści lat - ma kredyt na 330 tys. franków szwajcarskich!

Prawdziwy krezus wśród poznańskich radnych. Ma 250 tys. zł i 2500 euro oszczędności, a w zeszłym roku zarobił aż 1,1 mln zł (24,7 tys. zł diety radnego to przy tym drobna kwota). Wysokie zarobki zawdzięcza firmie, którą prowadzi - Agencji Doradczo-Edukacyjnej MAAD. Tomczak, który posiada dwa mieszkania o łącznej wartości ok. 600 tys. zł, buduje też wart okrągły milion złotych dom (na jego budowę wziął 850 tys. zł kredytu). Tomczak znany jest ze swojego zamiłowania do samochodów - żaden inny radny nie może pochwalić się taką kolekcją. Oprócz dwóch Audi (Q7 z 2007 roku i S4 z 2004 roku) i Dacii Logan z 2007 roku, ma też Forda Mustanga z 2005 roku. A do tego dochodzą jeszcze dwa zabytkowe Mercedesy (z1967 i 1968 roku) i nowiutka Skoda Yeti z 2011 roku.

Jak to się robi? - Do pracy trzeba się wziąć - śmieje się Tomczak. - Moja firma działa od 2006 roku i stale się rozwija, obecnie zatrudniam pięć niepełnosprawnych osób. Myślę jednak, że przyszły rok już nie będzie tak dobry, bo zaczynamy odczuwać skutki kryzysu.

Pracuje w ING Banku Śląskim, gdzie zarobiła ok. 97 tys. zł, jako radna dorzuciła do tego 24 tys. zł. diety. Ma ok. 12 tys. zł oszczędności, zainwestowała też w fundusz inwestycyjny. 150 tys. zł warta jest działka budowlana, którą posiada wspólnie z mężem - na jej zakup wzięła jednak kredyt. Jeździ Skodą Fabią w wersji combi z 2003 roku.

Pracuje w zespole doradców wojewody wielkopolskiego - zarobił na tym ok. 68 tys. zł. Dzięki diecie radnego udało mu się więc w zeszłym roku zarobić nieco ponad 100 tys. zł. Młody radny jest oszczędny - ma ok. 30 tys. zł i ok. 1100 euro na koncie. Wiśniewski ma też małe 34-metrowe mieszkanie, warte ok. 196 tys. zł - musiał jednak wziąć na nie kredyt, który teraz spłaca. Jeździ Oplem Zafira z 2001 roku.

Ma mieszkanie o pow. 53 m kw, warte ok. ćwierć miliona złotych.  W zeszłym roku zarobił ok. 23 tys. zł pracując w firmie MAD Biuro, więcej. bo ok. 26 tys. zł zarobił jako radny. Jeździ Nissanem Almerą z 2003 roku. Ma 21 tys. zł kredytu.

Wspólnie z żoną ma mieszkanie o powierzchni 110,5 m kw., które wycenił na ok. 550 tys. zł. i wartą 100 tys. działkę budowlaną. W zeszłym roku zarobił ok. 140 tys. zł  (29 tys. zł z diety radnego) dostał też 160 tys. zł w darowiźnie od rodziców. Docenia francuskie samochody - ma dwa Peugeoty: 407 z 2006 roku i 206 z 2005 roku (razem warte ok. 45 tys. zł). Radny musi spłacać kredyt - jego zobowiązania to ponad 63 tys. euro.