Publiczność wpadała w trans, a na ulicach wybuchały zamieszki. 45 lat później Komuna Warszawa pokaże na Scenie Roboczej remiks legendarnego "Paradise Now" The Living Theatre. Pokaz - w sobotę o godz. 19 na Scenie Roboczej przy ul. Grunwaldzkiej 55/1.
W 1968 r. amrykańscy artyści wzywali do legalizacji narkotyków, wykrzykiwali antywojenne hasła, rozbierali się na scenie, co wtedy było gestem niemal rewolucyjnym. - Zrzucenie ubrań było aktem politycznym, protestem: prawo amerykańskie nie pozwalało, by aktor na scenie był nagi. To wszystko było ubrane w misterium, w serię rytuałów, śpiewów, egzorcyzmów, tańców, do których artyści włączali publiczność. Widzowie kochali się na scenie, palili marihuanę. Na koniec aktorzy wyprowadzali tańczący, nagi tłum na ulicę, gdzie zazwyczaj już czekała policja - opowiada Grzegorz Laszuk z Komuny Warszawa, która w sobotę przedstawi remiks legendarnego spektaklu zatytułowany "Paradise Now?".
The Living Theatre to alternatywny zespół założony w 1947 r. w Nowym Jorku przez aktorkę Judith Malinę i poetę Juliana Becka. Ich spektakle miały anarchistyczne, pacyfistyczne przesłanie, a "Paradise Now" uchodzi za dzieło najważniejsze. Chcieli nie tylko robić sztukę, ale też przekształcać rywalizujące, hierarchicznie zorganizowane społeczeństwo we współpracującą grupę ludzi. Wierzyli, że jako artyści mają do tego narzędzia. Byli inspiracją dla wielu teatrów awangardowych, w tym także dla Komuny Otwock, poprzedniczki Komuny Warszawa. Cykl RE//MIX to pomysł Komuny Warszawa: przez cztery lata powstało 30 premier. Komuna zaprasza artystów i zachęca, by zremiksowali swojego mistrza. - Jak w muzyce: niektórzy trochę zmieniają, trochę powtarzają. Były też remiksy-kontynuacje pokazujące dalszy ciąg przedstawienia sprzed lat - wylicza Laszuk. Zadanie nie jest łatwe: trzeba dotrzeć do recenzji, zdjęć, a jeśli się da - do twórców i tych, którzy spektakl widzieli. Nagrań zazwyczaj nie ma.
Komuna Warszawa nie powtórzy spektaklu dosłownie. Publiczna nagość nie robi takiego wrażenia jak kiedyś, rewolucyjne hasła spowszedniały. - The Living Theatre zaczynał od ułożenia napisu "Paradise Now" z własnych ciał. U nas będzie scena nawiązująca do tego. Spektakl wygląda trochę podobnie, ale ma inny wydźwięk. Jest chłodny. Dziś już nikt nie wierzy, że sztuka może zmienić rzeczywistość. Zostaje wspomnienie dzieła, które porusza emocje - mówi Laszuk.
"Paradise Now" był krzykiem za wolnością, indywidualnością, pokojem, próbą stworzenia przez teatr innego, utopijnego świata. Po kilku spektaklach The Living Theatre dostał zakaz wystawiania go w USA, artyści musieli uciekać do Europy. Rewolucjoniści jednak nie poddali się, działają do dziś, choć ich współczesne sztuki nie wywołują już takiego zamieszania. Aby przygotować remiks, artyści z Komuny Warszawa pojechali do Nowego Jorku, tam odwiedzili przytułek dla emerytowanych artystów, w którym mieszka Judith Malina. - To było niezwykłe spotkanie - przyznaje Laszuk. - Dwa lata temu zespół, który miał wielki wpływ na światowy teatr, został wyrzucony ze swojej siedziby na Manhattanie. Ale Judith wciąż tryska energią, szykuje premierę. Wciąż wierzy, że sztuka może zmienić świat.
Bilety na "Paradise Now?" można kupić w CIM przy ul. Ratajczaka 44 lub zarezerwować mailowo: bilety@scenarobocza.pl.
Wszystkie komentarze