Dokąd warto wybrać się w ten weekend?

Poznański Park Technologiczno-Przemysłowy na jeden dzień zamieni się w piątek w mobilne Centrum Nauki Kopernik. A wszystko za sprawą interaktywnej wystawy "Eksperymentuj!", która odwiedzi Park na Dębcu (przy ul. 28 czerwca 1956 r. nr 404). Zobaczycie tu 15 interaktywnych eksponatów i spotkacie animatorów Centrum Nauki Kopernik. Organizatorzy zapraszają od godz. 11 do 17. Wstęp jest wolny.
Interaktywna wystawa "Eksperymentuj!", to propozycja dla osób w każdym wieku. - Wszystkie elementy wystawy łączą naukę z zabawą, a samodzielnie przeprowadzane eksperymenty w naturalny sposób pobudzają ciekawość i wyjaśniają zjawiska naukowe - zapowiadają organizatorzy.

Wydawnictwo Media Rodzina oraz Centrum Kultury Zamek zapraszają dzieci i rodziców na niedzielne spotkanie z "Baśniami hinduskimi". W programie: przedstawienie "Mędrzec Hariśarmana" w wykonaniu Mandara Purandare i studentów orientalistyki, warsztaty plastyczne, malowanie dłoni henną, fotografowanie się w hinduskich strojach (sari, turbany ) i koncert muzyki z Indii na oryginalnych instrumentach. Liczba uczestników ograniczona - zapisy pod adresem: literatura@ckzamek.pl. Podczas warsztatów dzieci pozostają pod opieką rodziców. Spotkanie przeznaczone jest dla dzieci pięcioletnich i starszych.

Film "Proszę słonia" Witolda Giersza to kolejna odsłona cyklu "Dzieciaki, do kina!", dla widzów od 5 do 9 lat. Seans - w niedzielę w południe w kinie Muza. Bilety kosztują 12 i 10 zł.

- W opowiadaniu o ucisku przez śmiech mamy duże tradycje, to właśnie my byliśmy tym najśmieszniejszym barakiem w obozie państw socjalistycznych - przypomina Piotr Kruszczyński, dyrektor Teatru Nowego. W sobotę zobaczymy tu "Dzieci zony" - spektakl o wolności.
- To historia o świecie, w którym wszystko jest postawione pod lufą karabinu - mówi Grzegorz Reszka. Sztukę uralskiego dramaturga Walerego Szeregina, ucznia Nikołaja Kolady, zobaczymy o godz. 19.30 na Scenie Nowej.
Na scenie widać skrzynię po rakietach grad. W tle muzyka białoruskiego rockowego zespołu Lapis Trubieckoj. Grupa od kilku miesięcy nie istnieje. Artyści zasłynęli m.in. nieoficjalnym hymnem białoruskiej opozycji.
Akcja sztuki dzieje się w odizolowanej republice, gdzie kobiety i mężczyźni żyją w osobnych miejscowościach, otrzymując niezbędną do przeżycia ilość jedzenia. Nie wiedzą, co dzieje się poza granicami ich rzeczywistości. - W tym świecie pojawia się pewnego dnia człowiek z zewnątrz i próbuje namówić tych ludzi do ucieczki - zdradza reżyser.
Choć temat na pierwszy rzut oka nie skłania do śmiechu, realizatorzy zapewniają, że sztuka została napisana z humorem. - To taka trochę "Seksmisja" - zapowiada Paweł Binkowski, jeden z aktorów. Na scenie zobaczymy też m.in. Ildefonsa Stachowiaka, Janusza Andrzejewskiego, Sebastiana Greka i Radosława Elisa.
Kolejne spektakle - w niedzielę i od wtorku do czwartku.

"Hello Dolly", jeden z najsłynniejszych musicali z Broadwayu, w poznańskiej Operetce będzie można oglądać już od piątku. W roli Dolly Gallagher zobaczymy Grażynę Brodzińską.
Kto nigdy nie słyszał Louisa Armstronga przekomarzającego się muzycznie z Barbrą Streisand w rytm "Hello Dolly"? Legendarny trębacz nagrał leitmotive musicalu tuż po sukcesie na Broadwayu i dostał nagrodę Grammy w 1965 r., kiedy to utwór "Hello Dolly" dostał też Grammy za piosenkę roku. Film, który wyreżyserował Gene Kelly, powstał 5 lat później właśnie z Barbrą Streisand w roli Dolly Gallagher - swatki w miłosnych opałach. Po latach twórcy animowanego filmu "WALL-E" zażartowali sobie z olbrzymiej popularności sfilmowanego musicalu: to właśnie "Hello Dolly" jest ostatnim filmem, który przetrwał na Ziemi.
Pierwszą musicalową Dolly była jednak Carol Chaning. Był to jej największy sukces w karierze, podobnie jak dla twórcy dzieła - Jerry'ego Hermana. Musical otrzymał 10 nagród Tony, rekordową liczbę przez następne 35 lat. Musical-legenda przyciąga widzów do teatrów muzycznych na całym świecie od pół wieku.
Libretto osnute jest wokół perypetii miłosnych swatki Dolly, która zagięła parol na Horacego Vandergeldera, by tym razem samej wyjść za mąż: skutecznie i właściwie. Akcja rozgrywa się na przełomie XIX i XX wieku, a to okazja do prezentacji mody damskiej tamtych lat, z zabójczej urody kapeluszami. A i panowie z tamtych lat wyglądają jakoś bardziej elegancko... Najważniejsza jest jednak muzyka i nieśmiertelne songi, które można nucić sobie pod nosem, o każdej porze.
Premiera o godz. 19. Muzyka i słowa: Jerry Herman, Libretto: Michael Stewart. Polski przekład: Antoni Marianowicz i Janusz Minkiewicz.

Drugie urodziny niezależnego portalu muzycznego All In Poznań odbędą się w sobotę w klubie Atmosfera przy Starym Rynku. Imprezę uświetnią aż cztery koncerty. Główną gwiazdą wieczoru będzie Krzysztof Zalewski. Usłyszymy też projekt Asia i Koty oraz poznańskie zespoły Szezlong i Rust.
Asia i Koty to solowy projekt Joanny Kuźmy z trójmiejskiego zespołu Folder. Inspirowana takimi nazwiskami jak PJ Harvey, Tori Amos czy Cat Power artystka wykona swoje piosenki przy akompaniamencie pianina i gitary. Poznańska formacja Szezlong powstała przed czterema laty. W roku 2013 ukazał się debiutancki krążek zespołu "Learned Helplessness".
Rust jest obecny na scenie już prawie dekadę. W 2012 r. wygrali konkurs dla debiutantów na Małej Scenie Festiwalu w Jarocinie i zostali laureatami Eliminacji do Przystanku Woodstock. W ubiegłym roku ukazał się długogrający debiut zespołu "White Fog".
Ostatni pojawi się na scenie Krzysztof Zalewski, do niedawna kojarzony z programem "Idol", który szturmem wygrał przed ponad dziesięcioma laty. W 2013 r., po ośmiu latach fonograficznego milczenia wydał wreszcie swój drugi solowy album zatytułowany "Zelig". Ta płyta pokazała Zalewskiego w zupełnie innym świetle - jako artystę świadomego, niebojącego się stylistycznych wolt i przede wszystkim świetnego wokalistę o niespożytej energii scenicznej.
Koncerty rozpoczną się o godz. 20. Bilety - 25 i 30 zł. Więcej - allinpoznan.pl.

Zanim zajął się solową działalnością, zdążył już zdobyć bogate doświadczenie sceniczne. Z macierzystą grupą SOFA nagrał cztery albumy, odpowiadając w dużej mierze za ich zawartość muzyczną. Udzielał się także m.in. na płytach Smolika i Kayah. W ubiegłym roku Tomasz Organek opublikował wreszcie solowy album. Debiutancki krążek "Głupi" przyniósł muzykowi zasłużone laury, między innymi w postaci "trójkowego" Mateusza i Nagrody im. Grzegorza Ciechowskiego.
Album "Głupi" pokazał nieco inne oblicze Organka. Płyta hołduje tradycji treściwego, prostego rockandrollowego grania w formule power trio. To konwencja bardzo wymagająca, bo rozpisana jedynie na gitarę i sekcję rytmiczną. To właśnie skromne instrumentarium zaświadcza o energii i sile przekazu tej konwencji. Nie bez znaczenia pozostają tu teksty - błyskotliwe, współczesne opowieści z wieloma odniesieniami popkulturowymi. Organek - bo pod takim szyldem występuje muzyk - zagra w piątek w Scenie Na Piętrze przy ul. Masztalarskiej. Początek o godz. 20. Bilety - 40 zł.

To dzięki mnogości muzycznych przedsięwzięć mówi się o Miuoshu nie tylko jako o MC i producencie, ale także jako przedsiębiorcy. Jeden z najbardziej aktywnych muzycznie polskich raperów wystąpi w piątek na scenie klubu Blue Note. Artysta promuje swoją najnowszą płytę "Pan z Katowic".
Debiutował na początku wieku w katowickim składzie Projektor, z którym występował do 2011 roku. Jednocześnie otwierał oficyny wydawnicze i udzielał się wydawniczo oraz gościnnie w wielu projektach, m.in. z Pokahontaz, Bas Tajpanem i Onarem. Regularnie wydawał solowe płyty - "Projekcje", "Pogrzeb" i "Piąta strona świata".
We wrześniu ukazało się najnowsze dzieło rapera - album "Pan z Katowic". Miuosh sam wydał swoją płytę, a "Pan z Katowic" zadebiutował na pierwszym miejscu listy sprzedaży płyt w Polsce. Najnowsza płyta jest jednocześnie najdojrzalszą produkcją muzyka. Przenikliwe obserwacje miejskiego życia podszytego śląską specyfiką, klimatyczne opisy zawiłości dzisiejszego świata i błyskotliwe, poetyckie porównania nabrały tutaj wielkiej siły za sprawą mrocznych podkładów.
Początek koncertu planowany jest na godz. 19. Wtedy to na scenie pojawi się support. Godzinę później spodziewany jest początek koncertu Miuosha. Bilety na "PZK Tour" w dniu koncertu kosztują 39 zł. Więcej informacji na stronie Pwevents.pl.

"Bo z dziewczynami", "Cała sala śpiewa z nami", "Nie zapomnisz nigdy" - te piosenki zna każdy. Jerzy Połomski występuje na scenie nieprzerwanie od 55 lat! To prawdziwy rekord, porównywalny jedynie z długowiecznością takich gwiazd jak Rolling Stones. Legendarny wokalista wystąpi w Poznaniu w sobotę z okazji Dnia Babci i Dziadka. Koncert w Centrum Kongresowo-Dydaktycznym UM przy ul. Przybyszewskiego rozpocznie się o godz. 16.30. Bilety kosztują 65 zł.

Orkiestra Miasta Poznania przy MPK już od 60 lat gra dla poznaniaków w trakcie miejskich uroczystości i koncertów. Choćby w muszli, w parku Wilsona.
Pierwszym kapelmistrzem orkiestry, powstałej w styczniu 1955 roku, był Zygmunt Woźniewicz, następnie przez 34 lata kierował nią Marian Frankowski, od roku 2002 szefem orkiestry jest Jarosław Goerlich. W orkiestrze grało ponad 200 muzyków, ale tylko jeden występuje od samego początku istnienia zespołu. To Jerzy Katarzyński, grający na sakshornie tenorowym.
Na koncert jubileuszowy złożą się: uwertura do operetki "Kandyd" Leonarda Bernsteina, "Carnival variations" w opracowaniu Johna Mortimera, wariacje na temat melodii "Mój kask ma cztery rogi". Zaprezentują się po wirtuozersku wszystkie grupy instrumentów orkiestry. Usłyszymy też wiązankę znanych melodii francuskich - "Paris Montmartre" czy niezwykle energetyczny utwór meksykańskiego kompozytora Arturo Márqueza "Conga del Fuego Nuevo".
Z Orkiestrą MPK wystąpią soliści Teatru Wielkiego: Monika Mych-Nowicka, Barbara Gutaj-Monowid, Natalia Puczniewska, Karol Bochański, Marek Szymański i Bartłomiej Szczeszek. W ich wykonaniu zabrzmi "Libiamo" z opery "Traviata" Giuseppe Verdiego, "Przetańczyć całą noc" z musicalu "My Fair Lady" Fredericka Loewe oraz nieśmiertelne "O Sole Mio" Eduarda di Capui czy "Amigos Para Siempre" Andrew L. Webbera.
To nie koniec. Uczniowie Ogólnokształcącej Szkoły Baletowej w Poznaniu, zatańczą w dwóch choreografiach Alicji Curujew i Mirosława Różalskiego do baletu "Śpiąca Królewna" Piotra Czajkowskiego oraz muzyki z filmu "Piraci z Karaibów: Na krańcu świata" Hansa Zimmera.
Krzesimir Dębski, poznański kompozytor muzyki jazzowej, klasycznej i filmowej, zadyryguje swoją kompozycją specjalnie napisaną na diamentowy jubileusz dla Orkiestry MPK. To "Trojak Jubileuszowy" na motywach muzyki koźlarskiej, charakterystycznej dla folkloru wielkopolskiego, ale z wykorzystaniem różnych technik wykonawczych.
Koncert jubileuszowy Orkiestry Miasta Poznania przy MPK odbędzie się w niedzielę o godz. 16. w Auli UAM; wstęp na koncert jest wolny.