Prezydent RP w sypialni Wilusia
Kiedy w końcu grudnia 1918 r. Polacy opanowali władzę w Poznaniu i zamek wpadł w polskie ręce, nie myślano o zburzeniu ciężkiej budowli. - Myślę, że w 1918 roku przejęcie zamku traktowano jako coś mocno symbolicznego. Oto obiekt, który miał być wyrazem dominacji niemieckiej, dostał się w polskie ręce - relacjonuje Janusz Pazder. - Bardzo szybko, bo już w 1919 roku, zamek został ustanowiony rezydencją głowy polskiego państwa, a także stał się głównym budynkiem uniwersyteckim. W okresie międzywojennym zamek traktowano więc jako symbol sprawiedliwości dziejowej. Poddawano go też różnym symbolicznym działaniom, m.in. usunięto z niego cesarski tron, który przekazano do katedry w Gnieźnie, i w to miejsce najpierw powieszono portret marszałka Piłsudskiego, a następnie ustawiono jego popiersie.
Pierwsze piętro zamku było rezydencją państwową, a parter i drugie piętro należały do uniwersytetu. Na zdjęciu Ulatowskiego z tego okresu widać "sypialnię pana prezydenta RP". - Jest to dokładnie rzecz biorąc sypialnia cesarza, ze wszystkimi sprzętami, z których on w niej korzystał. Podobnie jak w czasach cesarskich, zamek - o ile nie gościł w nim prezydent - był także udostępniany do zwiedzania. Pod koniec lat 30. ukazał się nawet poświęcony mu przewodnik - opowiada Pazder.
Zmiany te miały wpływ na wygląd i wystrój sali tronowej. W 1929 r. - w związku z przygotowaniami do Powszechnej Wystawy Krajowej - z sali usunięto tron. Pamiątkę po cesarzu Wilhelmie II przeniesiono do katedry gnieźnieńskiej. Zdarzenie to miało charakter manifestacji - katedra w Gnieźnie była bowiem do XIV wieku miejscem koronacji królów polskich. Miejsce tronu zajął kurdybanowy fotel, nad którym zawisł portret Józefa Piłsudskiego pędzla Zygmunta Grabowskiego. W 1935 r. miejsce fotela i portretu zajęło popiersie Marszałka dłuta Alfonsa Karnego. - W 1929 r. w sali tronowej zamalowano również wizerunki niemieckich władców - zaznacza Pazder.
W okresie II RP sala tronowa była świadkiem najważniejszych uroczystości - m.in. inauguracji działalności Uniwersytetu Poznańskiego (7 maja 1919 r.). Uniwersytet otrzymał prawo do dysponowania salą tronową dwa razy w tygodniu (we wtorki i czwartki). Mógł ją również wykorzystywać z okazji uroczystego otwarcia roku akademickiego i innych nadzwyczajnych uroczystości akademickich (pod warunkiem wszakże, że pracownicy uniwersytetu sami wstawią do niej krzesła).
To właśnie w dawnej sali tronowej 26 października 1919 r. podczas uroczystego rautu naczelnik państwa Józef Piłsudski mówił do Wielkopolan: - Ogarnia nas wzruszenie i z tego powodu, że znajdujemy się w sali tego samego zamku, który miał być znakiem waszego upokorzenia. W tej sali, skąd niekiedy pioruny na wasze głowy spadały!
Wszystkie komentarze