Emu spotkany na australijskiej stacji benzynowej. Nie tankuje, ma nadzieje, że komuś rozsypie się słodki popcorn. Strusie potrafią też zaglądać do aut i wyjadać spakowane na piknik jedzenie.
W Poznaniu nie brakuje zwierząt liczących na łut szczęścia. Znajdziecie jakieś? Zróbcie im zdjęcie.
Informacje o konkursie znajdziecie tutaj. Autorzy najlepszych fotografii otrzymają karnety o wartości 500 i 300 zł, umożliwiające wstęp na organizowane w Zamku imprezy. A do końca roku Zamek planuje m.in. wystawę Malarze Normandii, kontynuację cyklu Metropolitan Opera Live, festiwal Off Cinema, spektakle taneczne, koncerty, i oczywiście liczne projekcje filmowe. Zwycięzcy będą mogli obejrzeć "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Doroty Masłowskiej w reżyserii Agnieszki Glińskiej, a także wziąć udział w filmowym sylwestrze w Nowym Kinie Pałacowym.
Niemal każdy kontynent ma swojego psowatego, który wędruje po miastach i przeszukuje śmietniki. W Afryce i w Azji jest to szakal, w Ameryce Północnej - kojot, w Europie - lis, a w Ameryce Południowej - kolpeo. Na zdjęciu przyłapany z jogurtem.
Zięba Darwina pomogła Darwinowi opracować teorię ewolucji. A teraz psoci się turystom. Ściśle chroniona na Galapagos, pewna, że nikt jej nie tknie, bez żenady dosiada się do posiłków. I za nic nie pozwala się odgonić. Radek Nawrot podzielił się jajecznicą z sympatyczną parą darwinek. Ta szara jest samiczką.
Radosław Nawrot
Tutaj wyglądają niepozornie, śpiąc na drzewie, ale kiedy wieczorem przylatują tłumnie na nocleg do miasta, robią niesamowite wrażenie. Skrzydła sfotografowanych w Kandy na Cejlonie rudawek mają nawet 1,5 metra rozpiętości. W odróżnieniu od innych nietoperzy, rudawka, zwana latającym psem, nie ma zmysłu echolokacji, nie potrafi latać w całkowitej ciemności. Dlatego w nocy śpi, a żeruje w dzień.
W Melbourne popularna jak w Poznaniu kos. Tylko tutaj występuje naturalnie, w Perth została wprowadzona sztucznie.
Australorzekotka szmaragdowa wlezie wszędzie, można ją spotkać nawet w toalecie czy pod prysznicem. Ładna, prawda?
Oto kleszczojad sfotografowany w restauracji w Guayaquill serwującej owoce morza. Często spotykany w Ekwadorze ptak jest kukułką, jednak nietypową. Nie dość, że nie robi "kuku", to jeszcze wije gniazda.
Wenecja, miasto zakochanych, to dla mewy miejsce idealne. Dużo śmieci, dużo syfu - jest co jeść.
Dzierzbowron gwiżdżący, zwany także wrońcem australijskim - tego ptaka Radek Nawrot zapamięta do końca życia. O mały włos odpadłby przez niego z Wielkiej Gry. Podał w teleturnieju nie tę nazwę, której oczekiwali jurorzy, do rozgrywek wrócił dopiero po odwołaniu.
Wrona? Niby wygląda jak wrona, ale coś z nią nie tak. Kurawonga - z rzędu srokaczy - to typowy synantrop Australii. W Europie nie występuje.
Dudki, oczywiście, żyje także w Polsce, ale nie spotkamy go w miastach. A w Kairze jest powszechny jak sikorka. to rodzimy, egipski podgatunek dudka.
Kakakara czarnobrzucha - pozująca tutaj na brazylijskim jupiterze - lubi spacerować po parkowych trawnikach. Tam szuka swych ofiar, które bezwzględnie rozszarpuje mocnymi szponami.
Pamiętacie, jak pojawił się na murawie podczas meczu Meksyk - Brazylia, rozgrywanego podczas Pucharu Konfederacji w 2013 r.? Komentator Jacek Laskowski nie miał pojęcia, co to za ptak. - Chyba nie kanarek - żartował nawiązując do reprezentacji Brazylii, zwanej kanarkami - canarhinos. Radek Nawrot wysłał Laskowskiemu sms, dzięki czemu cała Polska dowiedziała się, że to wodopławik białorzytkowy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze