Od lat królową studenckich (i profesorskich) podniebień jest Maria Królska, szefowa kuchni w Collegium Historicum przy ul. Św. Marcin. Za 10 zł można było zjeść solidny obiad, "jak u mamy". Liczni absolwenci wydziału z rozrzewnieniem wspominają integrację z wykładowcami w stołówce czy rozmowy z panią Marią, która była niekwestionowaną gwiazdą tego miejsca. I chyba żadna z wydziałowych stołówek nie będzie mogła się już poszczycić taką legendą jak pani Maria. Gdzie jeszcze w Poznaniu szukać obiadów na studencką kieszeń?
Dostaniecie tu obiady za "dychę", składające się z zupy i drugiego dania z surówką. Tygodniowe menu jest publikowane na Facebooku - profil "Bary mleczne - Społem GSS", a w nim są m.in. krupnik, pomidorowa, kapuśniak czy żurek, schabowy, mielony albo zrazy wieprzowe z pyzami lub ryba.
Oferta dostępna w barach: Apetyt na ul. Szkolnej 4, Jeżyckim - ul. Dąbrowskiego 39, Kalina - ul. Jaworowa 58, Muszelka - ul. Górna Wilda 105, Pod Arkadami - pl. C. Ratajskiego 10, Przysmak - ul. Podgórna 2, Rzepicha na os. Piastowskim 78, Santos na ul. Koronnej 1 oraz w Eurusiu na ul. Głogowskiej 18.
W listopadzie będzie świętował 15-lecie. Niektórzy twierdzą, że najlepsze naleśniki w Poznaniu są właśnie tu, niezależnie od tego, czy podawane na słodko, czy wytrawnie. W sumie przyrządzają je tu na 30 sposobów - spróbujcie, np. w wersji "ruskiej". Do tego zupy, mięsa, starodawne kompoty i surówki, których jedzenie uspokoi wasze mamy. A to wszystko zaledwie za kilka złotych.
Adres: pl. Wolności 1.
Inni mówią, że jak naleśniki, to tylko w Manekinie (ul. Kwiatowa 3). A to, że czasem (szczególnie w weekendy) trzeba odczekać swoje w kolejce za miejscem, to nic. Tu menu zadowoli najwybredniejszych naleśnikożerców - słodkie, wytrawne, z mąki wieloziarnistej, ze świeżymi warzywami czy w formie spaghetti naleśnikowego - znajdziecie tu ponad 100 różnych propozycji. Ceny od 4 do ok. 18 zł w zależności od rodzaju dania.
Każdy szanujący się poznaniak lubi pyry. Przyjezdni, jeśli chcą wkupić się w łaski lokalnych, też powinni je polubić, a przynajmniej spróbować. Najlepszy do tego będzie Pyra Bar. Zdaje się, że tu ziemniaki przed kucharzami nie mają żadnych tajemnic, a jeszcze pozwalają się zamienić w zBoczka (talarki z wędzonym boczkiem, czerwoną cebulą, polane kwaśną śmietaną), Kurczaka Cukinsyna (talarki z sosem pomidorowo-śmietanowym na ostro z kawałkami kurczaka, cukinii i czarnych oliwek), Pyry z Bzikiem (czyli pyry z gzikiem) albo placki ziemniaczane. Ceny 7-20 zł.
Adres: ul. Strzelecka 13 lub ul. Szamarzewskiego 13.
Jedno z najbardziej popularnych miejsc na Jeżycach. Zasada menu jest bardzo prosta - wszystko kosztuje 3 albo 5 zł. Kompletując kilka pozycji z menu, otrzymacie niezły obiad. A menu urozmaicone, również z elementami wege. Przykłady za 3 zł: pyza z karkówką, sałatka z kurczakiem, krem pomidorowy albo jarzynowy, zapiekana cukinia z serem. Za "piątaka" możecie dostać, np. tortillę kalafiorową, miodowo-ziołowego bakłażana, kaszę jaglaną z porem w śmietanie, wołowinę po burgundzku czy polędwicę ze śliwką na puree ziemniaczanym.
Adres: ul. Kościelna 48.
Większość studentów to też stali klienci barów z makaronami, np. Piccolo. Tu porcję klasycznego spaghetti z sosem bolońskim kupimy za 5,80 zł, a z groszkiem - za 40 gr mniej. Pierożki tortellini z mięsem lub serem kosztują 8 zł, a sałatki - nieco ponad 3 zł.
Bary Piccolo znajdują się przy ulicach: Dąbrowskiego 40, Jaworowej 66, Marcelińskiej 23, Ratajczaka 37, Wierzbięcice 46, Garbary 35, Krakowskiej 34, Piątkowskiej 82/86, Rynkowej 1 i Wrocławskiej 8.
Wege-studenci zapewne znają bary wegetariańskie i wegańskie Green Way, ale warto, by poznali je również inni. Podawane tu dania są nie tylko smaczne, ale również pożywne i zdrowe. W menu znajdziemy m.in. zielone kopytka z warzywami, kotlety z kalafiora, placki z dyni z białym serem i sosem jogurtowym czy lasagne z bakłażanem, szpinakiem, pomidorami. Tu zjeść mogą także osoby z cukrzycą - dla nich przygotowano m.in. pełnoziarniste penne ze szpinakiem i suszonymi pomidorami czy meksykański gulasz z soi. Na deser można zamówić "klasyki" - szarlotkę czy ciasto marchwiowo-bakaliowe albo ciasteczka pełnoziarniste lub z amarantusem. Za obiad zapłacimy od kilku do kilkunastu złotych.
Adresy: ul. Gwarna 10, ul. Zeylanda 3 i ul. 23 Lutego 11.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze