2012: Deptak na Wrocławskiej
- Ludzie chcą mieszkać i przebywać w centrum i doświadczać go jak miasta, a nie jak parkingu, czy ruchliwej ulicy. Czyli chcą mieć możliwość bezpiecznego spacerowania po centrum, chcą ławek, na których można przysiąść, chcą ogródków, w których można umówić się na kawę - mówił Wyborczej Piotr Libicki, dzisiejszy plastyk miejski. Przez trzy lata namawialiśmy władze miasta, by zamieniły Wrocławską w deptak. Pomysł wyszedł od restauratorów, którzy nie dostawali zgody na letnie ogródki, bo drogowcy woleli zamiast nich miejsca parkingowe.
Wszystkie komentarze