Jan Zujewicz ma 25 lat. Jest absolwentem Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu i harcerzem. Przez ostatnich siedem pracował w radzie osiedla Stare Miasto. W zeszłym roku bezskutecznie próbował dostać się do rady miasta Poznania z listy komitetu byłego prezydenta Ryszarda Grobelnego "Twoja Wielkopolska".W ostatniej kampanii parlamentarnej Zujewicza wszędzie było pełno. Od rana do nocy rozdawał ulotki, po Poznaniu jeździł swoim samochodem, pełnił dyżury w sztabie. Zujewicz jest autorem hasła wyborczego Szymona Szynkowskiego vel Sęka "Z wiarą w Polskę". Pracował też w kampanii Pawła Szałamachy i - choć Szałamacha do Sejmu się nie dostał - to o Zujewiczu pamiętał. Od 1 grudnia Jan Zujewicz będzie członkiem gabinetu politycznego ministra. Bo premier Beata Szydło Szałamasze zaproponowała tekę ministra finansów.
Młodzieżowa Rada Miasta Poznania to przede wszystkim 19-letni obecnie Andrzej Urbanowicz (pierwszy od lewej). Radę powołano do życia rok temu, Urbanowicz był jej wiceprzewodniczącym. Ale angażował się już wcześniej, w radzie uczniowskiej Zespołu Szkół Komunikacji w Poznaniu. Podobnie jak Jan Zujewicz, w ostatnich wyborach samorządowych próbował dostać się do rady miasta Poznania z listy komitetu Ryszarda Grobelnego. Nie udało się. Na pocieszenie - został radnym osiedla Winiary. Potem Urbanowicz zaangażował się w powstającą właśnie w poznaniu .Nowoczesną. Biegał po konferencjach partii z aparatem, angażował się w kampanię liderki .Nowoczesnej w Poznaniu Joanny Schmidt. Młodzieżówkę Nowoczesnej reprezentował podczas debat. Gdy Schmidt została posłanką, zaangażowanie młodego radnego doceniła. Został właśnie jej asystentem.
Jan Sulanowski został właśnie radnym Poznania. Fartem, bo wszedł do rady na miejsce Szymona Szynkowskiego vel Sęka, który został posłem. Sulanowski w kampanii pracował jednak głównie dla Tadeusza Dziuby i w jego biurze pełni obowiązki dyrektora. Cały czas pracuje też w radzie osiedla Świerczewo. Teraz obowiązki będzie musiał dzielić z tymi w radzie miasta.
Siła spokoju - taką opinię w radzie miasta ma Klaudia Strzelecka. I choć radną jest bardzo krótko, zdążyła zdobyć dobrą opinię. Sympatią cieszy się nawet wśród działaczy, którym z PiS zupełnie nie po drodze. Gdy Szymon Szynkowski vel Sęk został posłem, to 26-letnia radna wzięła na siebie trudne zadanie przewodniczenia komisji rewizyjnej. Bo ta komisja musi patrzeć na ręce władzy.
- Powierzam tę komisję w ręce osoby solidnej i zaangażowanej - napisał o niej Szynkowski vel Sęk. Strzelecka swoją przygodę z polityką zaczynała jako szefowa młodzieżówki PiS w Poznaniu. Zakładała też, związane z PiS, stowarzyszenie Projekt Poznań. W ostatniej kampanii samorządowej wzbudziła zainteresowanie, gdy okazało się, że ona startuje z listy PiS, a jej mąż z listy komitetu Ryszarda Grobelnego "Teraz Wielkopolska".
Gdy dostał się do rady miasta - jako jedyny przedstawiciel stowarzyszenia "Prawo do Miasta" - to było spore zaskoczenie. Bo 25-letni Tomasz Wierzbicki nie był dotąd twarzą stowarzyszenia. Po roku wiadomo, że to był dobry wybór. Wierzbicki studiuje budownictwo na Politechnice Poznańskiej. Pracuje w pięciu komisjach rady miasta. Posiedzeń komisji nie opuszcza. Zajmuje się głównie transportem publicznym i infrastrukturą rowerową. Walczył o remont ulicy Wrocławskiej, pętli tramwajowej na Dębcu i rewitalizację Szacht. Pierwsze społecznikowskie szlify Wierzbicki zdobywał w radzie osiedla Świerczewo.
Radny nie boi się też wyraźnych deklaracji politycznych: był przeciw budowie Pomnika Wdzięczności w Poznaniu, zapewniał o swojej solidarności z pobitym w Poznaniu Syryjczykiem George'em, szedł w Marszu Równości.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze