Samiec wydry europejskiej Pedro to jeden z dwóch braci urodzonych w Krakowie. Najchętniej je ryby słodkowodne i wątróbkę. I jak to wydra, uwielbia pływanie. Czeka na koleżankę, która ma do niego dojechać z Bydgoszczy.
Ogród Zoologiczny w Poznaniu
Poznańskie Nowe Zoo ma nowych mieszkańców - dwie pandy małe - rocznych braci bliźniaków. Na razie zwierzaki przechodzą kwarantannę, przebywają na zapleczu hodowlanym ogrodu, na wybiegu dostępnym dla zwiedzających zamieszkają dopiero na wiosnę.
Ogród Zoologiczny w Poznaniu
To dziecko kangurzycy Tosi i kangura Dobiesława. 14 grudnia kangurzątko pierwszy raz wyjrzało z torby, a kilka dni temu zrobiło pierwsze własne kroki (a raczej skoki). W okolicach wiosny będzie już biegać samotnie.
Mangusteczka karłowata to niezwykle odważne zwierzątko. Mangusty słyną z tego, że potrafią walczyć z jadowitymi wężami, nawet z kobrami. W Poznaniu zamieszkała parka, Bunia i Bazyli. To jedyne mangusty w Polsce poza tymi z zoo we Wrocławiu.
Ogród Zoologiczny w Poznaniu
Aż dziw, że poznańskie żyrafy jeszcze nie powykrzywiały sobie nóg! Wybieg z pagórkami nie był dla nich najwygodniejszy. Niebawem, wraz z zebrami i nosorożcami będą miały wybieg w nowym, bardziej płaskim miejscu.
Też chcielibyście nakarmić Ninio bułką i podrapać go po stopie? Za kilka miesięcy będzie to możliwe! - Chcemy, by zwiedzający zoo mogli brać udział w treningu zwierząt (nie ma on nic wspólnego z treningiem w cyrku, bo nie ma tu elementu kary). Nagrodą dla zwierzaka będzie smakołyk. Oczywiście zwierzęta będą w specjalnych boksach, a wszystko będzie się odbywało pod okiem opiekunów - mówi Małgorzata Chodyła, rzeczniczka poznańskiego zoo. - Chcielibyśmy, aby podobnie jak w berlińskim zoo, u nas zwiedzający także mogli obserwować karmienie zwierząt i zadawać pytania naszym pracownikom.
Ogród Zoologiczny w Poznaniu
Oczywiście będzie się to odbywało w określonych godzinach.
W pawilonie zwierząt zmiennocieplnych w Starym Zoo w Centrum Biologii Morza stanie akwarium o wielkości 100 tys. l. W środku pływać będą najprawdziwsze rekiny.
- Mamy dużo planów co do Starego Zoo - przekonuje Małgorzata Chodyła. - Myślimy o stworzeniu muzeum lwa, nad obiektem czuwa pani konserwator. W Nowym Zoo naszym priorytetem jest wygoda zwierząt - dodaje. Klatki, w których przebywają m.in. żbiki, koty amurskie czy skunksy pamiętają jeszcze lata PRL-u.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze