Więcej
    Komentarze
    Tutaj nie zawsze musi chodzić o czas oczekiwania na światło zielone, bo przecież na dużych ulicach samochody nie mogą jechać w minutowych odcinkach. Największym problemem jest brak synchronizacji pomiędzy przejściem dla pieszych, ulicą i torowiskiem. Jak jadą samochody, albo tramwaje to można zrozumieć dłuższe stanie na czerwonym, ale bywają sytuacje, kiedy samochody i tramwaje już się zatrzymały, a piesi czekają na pustym skrzyżowaniu długi czas aż w końcu włączy się dla nich zielone, albo odwrotnie kiedy przejedzie ostatni samochód a zielone dla nich trwa jeszcze minutę, bo tak jest na stałe ustawione. Lub w sytuacji kiedy tramwaj jeździ raz na 5 minut, a i tak czerwone światło bez sensu wstrzymuje pieszego. Albo kiedy światło zielone włącza się naprzemiennie przez jezdnię i torowisko i człowiek nie jest w stanie przebyć całego odcinka na raz. To jest największy problem - bezsensowne czekanie na czerwonym, a nie czekanie na przejazd dużej kolumny samochodów. Światła powinny regulować ruch, a nie obligatoryjnie nim kierować, ale to już wymaga zmiany prawa i zezwolenia pieszym przechodzenia przez przejścia na własną odpowiedzialność. Tak jest na Zachodzie Europy, gdzie pieszy może spokojnie przejść na czerwonym na drugą stronę o ile nie stwarza zagrożenia dla ruchu.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    Chłopcy Klimczewskiego też chyba czytali dziś "GW". Dzielnie "pilnowali" bezpieczeństwa pieszych zasadzając się przy Moście Dworcowym i przy "Bałtyku"
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Dziwi brak JPII/Kórnicka, czas powyżej 5 minut z jednej strony JPII na drugą. onedrive.live.com/redir?resid=6BC2759BD5A5C956!2067&authkey=!AMre7rHmAs7wMHY&ithint=video%2cmp4
    @poziomka000 1drv.ms/1PTGtaG
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    skrzyżowanie Zawady - Głowna. Idealne miejsce do obserwacji sygnalizatorów i... świata. Stojąc na przejściu (po wciśnięciu przyciska) widzimy czerwone światło i na przejściu przez Zawady, i przez Główną. Po obu stronach czerwone paliło się ostatnio przez ponad 4 minuty. Tyle wytrzymałem zanim przeszedłem nie czekając na zielone. I co najśmieszniejsze, na całym skrzyżowaniu przez większość tego czasu byłem sam - ani pieszych, ani aut nie było...
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Skrzyżowanie al.Niepodległości z Solną 3 światła 3 razy się stoi na czerwonym nawet jak samochody mają czerwone. Skrzyżowanie po remoncie może 5 miesiący. Zresztą światła dla pieszych jak i dla samochodów są fatalnie synchronizowane w Poznaniu. Niby kupiono jakiś system Simens który miał rozwiązać problem ale nie działa. Dlaczego Poznań kupuje Simens (parkomaty, tramwaje, który się nie sprawdza?
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Wszystkie przejścia przez Głogowską. W zależności od cyklu, od 1 do 2,20 min. Od wdrożenia ITS - mordęga.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Z moich ogólnopolskich (bo przecież nie europejskich) doświadczeń wynika, że policjanci polują na pieszych zawsze tam, gdzie światła są tak ustawione, że piesi mają czerwone mimo że nic nie jedzie. Po co takie ustawienie świateł? Często jest to ułatwienie dla skręcających w prawo samochodów (których potem praktycznie nie ma), które w ten sposób nie muszą przepuszczać pieszych. Czasami jest to związane z przewidzianym przejazdem tramwaju (który i tak jedzie raz na kilka cykli świateł) i np. powiązanym czerwonym przez jezdnię (gdzie samochody i tak stoją bo tramwaj może skręcać). Czasami to po prostu przewidziany bardzo długi czas ewakuacji, co zapewne związane jest z możliwym przejeżdżaniem na wczesnym czerwonym. A druga sprawa to oczywistość którą wszyscy zauważają. Na dużych skomplikowanych skrzyżowaniach tracimy najwięcej czasu. I to niezależnie od środka transportu. Takie skrzyżowania są też najmniej bezpieczne. Dlatego zamiast kumulować ruch na wielkich arteriach, lepiej jest mieć więcej połączeń bardziej lokalnych.
    @ezo-mir Faktem jest ze idiotyczne polowania w Polsce na pieszych to nieporozumienie. Nigdzie na Zachodzie nie ma tego cyrku, piesi, rowerzysci,oraz inni ktorzy w najmniejszym stopniu nie przeszkadzaja samochodziarzom. Jezeli tzw. porzadek chcemy zachowac tylko poprzez wzbogacanie miejskiej kasy, to porzadku nigdy nie bedzie. Policja i straze miejskie same powinny zrozumiec, ze nie tedy droga. Wielokrotnie na forach Glosu i Gazety poruszalem te problemy, ale nikt tym sie nie zajmuje, lub sie wpisy czysci. I tu widac glupote i niechec policji do naprawy, interesuje ich tylko kasa... Do chwili gdy ,,ekonomia" bedzie rzadzila w policji, tak dlugo bedzie balagan w miastach. Potrzeba swiezego spojrzenia na sprawy, ale jesli w szkolach policyjnych nie zmienia sie standardow nauki mamy co mamy..
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Te "przyciski" to tylko improwizacja dla nas, one i tak nie przyspieszają zmiany na zielone tyko po prostu dają nam tak do myślenia ! To nie zachód, tam to tak działa, że światło za chwilę się zienia. U nas to po prostu żenada jak praktycznie wszystko :(
    już oceniałe(a)ś
    0
    0