Nowe kierunki na poznańskich uczelniach. Studia dla pokolenia Z

Na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza sporo nowych specjalności proponują filologie. Na Wydziale Anglistyki będzie można studiować filologię angielsko-chińską, na Wydziale Filologii Polskiej i Klasycznej - studia południowosłowiańskie (obie specjalności na pierwszym stopniu), a na Wydziale Neofilologii - komunikację wizerunkowo-mediacyjną i literatury świata (obie na drugim stopniu).

Program literatur świata ma być wypadkową pomiędzy zainteresowaniami studentów, a możliwościami wydziału. Zajęcia będą prowadzić angliści, amerykaniści, romaniści, germaniści, japoniści, rusycyści, hispaniści. Kandydat powinien dobrze władać angielskim i jeszcze jednym językiem obcym. Studia skończy z biegłą ich znajomością. Podczas studiów dowie się, jak pisarze różnych kultur interpretują światowy kanon, czym - oprócz języka - różnią się powieści w poszczególnych krajach. Marketing literatury pozna na tyle, by później móc pracować w wydawnictwie albo zakładać własne. - Może za sprawą absolwentów doczekamy się w Poznaniu wydarzenia w rodzaju krakowskiego Festiwalu Conrada? - zastanawia się prof. Mirosław Loba, dyrektor Instytutu Romanistyki.

UAM rozszerza ofertę studiów prowadzonych po angielsku. Wydział Neofilologii proponuje na drugim stopniu specjalność Empirical Linguistics and Language Documentation, a Wydział Anglistyki: Theatre and Drama in English.

Ta druga prowadzona jest po angielsku, by umożliwić swobodną wymianę - studentów i wykładowców - między UAM a University of Malta. Tamtejsza School of Performing Arts jest europejskim centrum badań teatrologicznych. - Naszą ambicją nie jest kształcenie aktorów, jednak na drugim roku, w ramach przedmiotu ?Staging Dramatic Texts? będą mogli spróbować sił na scenie - zapowiada dr Dagmara Krzyżaniak, badająca psychoterapeutyczne działanie teatru. Specjalność współtworzy znawca teatru elżbietańskiego, szekspirolog prof. Jacek Fabiszak. Studenci poznają więc nie tylko najnowsze zjawiska we współczesnym teatrze, ale też pogłębią wiedzę o klasyce. Jako absolwenci powinni się odnaleźć jako organizatorzy wydarzeń kulturalnych, ale może być też dobrą podbudową dla późniejszych studiów aktorskich, czy reżyserskich.

Ćwierć wieku temu maturzyści marzyli, by zostać menedżerami. Na Wydziale Prawa UAM powstał kierunek: zarządzanie. Był hitem przez dwie dekady. Prowadzony na różnych uczelniach, nie zawsze na wysokim poziomie, z czasem stracił dobrą prasę. UAM zrezygnował z kierunku zarządzanie, a teraz wprowadza go w nowej, odświeżonej formule. Zarządzanie i prawo w biznesie to studia o profilu praktycznym. Unikatowy kierunek połączy wiadomości z zakresu zarządzania, ekonomii i prawa. Studentów obowiązywać będą trzy miesiące praktyk. Uczelnia już nawiązała kontakty z 55 przedsiębiorstwami. Co ciekawego w tych studiach dla młodego, ceniącego sobie wolność pokolenia? Absolwent będzie przygotowany do pracy w przedsiębiorstwie, jako menedżer średniego lub wyższego szczebla, ale też poradzi sobie z założeniem własnej firmy. - Prawidłowo wybierze formę prawną przedsiębiorstwa, zapłaci podatki. Nie będzie musiał na samym starcie wynajmować kancelarii, konsultować się z radcą prawnym przed każdą rozmową z kontrahentem, bo sam będzie się ze swobodą poruszać w obszarze prawa pracy, ochrony środowiska, w prawie cywilnym, handlowym - wylicza prof. Ryszard Kamiński z Katedry Nauk Ekonomicznych.

Ćwierć wieku temu maturzyści marzyli, by zostać menedżerami. Na Wydziale Prawa UAM powstał kierunek: zarządzanie. Był hitem przez dwie dekady. Prowadzony na różnych uczelniach, nie zawsze na wysokim poziomie, z czasem stracił dobrą prasę. UAM zrezygnował z kierunku zarządzanie, a teraz wprowadza go w nowej, odświeżonej formule. Zarządzanie i prawo w biznesie to studia o profilu praktycznym. Unikatowy kierunek połączy wiadomości z zakresu zarządzania, ekonomii i prawa. Studentów obowiązywać będą trzy miesiące praktyk. Uczelnia już nawiązała kontakty z 55 przedsiębiorstwami. Co ciekawego w tych studiach dla młodego, ceniącego sobie wolność pokolenia? Absolwent będzie przygotowany do pracy w przedsiębiorstwie, jako menedżer średniego lub wyższego szczebla, ale też poradzi sobie z założeniem własnej firmy. - Prawidłowo wybierze formę prawną przedsiębiorstwa, zapłaci podatki. Nie będzie musiał na samym starcie wynajmować kancelarii, konsultować się z radcą prawnym przed każdą rozmową z kontrahentem, bo sam będzie się ze swobodą poruszać w obszarze prawa pracy, ochrony środowiska, w prawie cywilnym, handlowym - wylicza prof. Ryszard Kamiński z Katedry Nauk Ekonomicznych.

Na drugi stopień resocjalizacji - specjalności na studiach pedagogicznych - trafiają nie tylko posiadacze licencjatu z pedagogiki, socjologii, innych nauk społecznych i humanistycznych. Zdarzają się absolwenci chemii, matematyki, biologii. Pierwszy stopień wybrali kierując się tym, co wydawało im się przyszłościowe, na drugi prowadzą ich zainteresowania. - Dla takich studentów organizujemy zajęcia wyrównawcze, proponujemy dodatkowe lektury. W systemie tacy ludzie są potrzebni, to idealni kandydaci na nauczycieli w zakładach poprawczych - mówi prof. Wiesław Ambrozik z Zakładu Resocjalizacji. Uczelnia zmodyfikowała specjalności na drugim stopniu tak, by w mniejszym stopniu były powtórzeniem treści z pierwszego. Kandydaci będą mieli do wyboru resocjalizację z elementami kryminologii (jeśli chcą pracować w więzieniach, na policji lub jako kuratorzy dorosłych) i resocjalizację dzieci i młodzieży niedostosowanych społecznie. Ta druga specjalność przygotuje kuratorów rodziny, pracowników świetlic socjoterapeutycznych, ośrodków wychowawczych. - Miasta nam się coraz bardziej rozwarstwiają, absolwent resocjalizacji świetnie sprawdzi się jako pedagog w szkole w zaniedbanej kulturowo dzielnicy - zauważa Ambrozik.

Na drugi stopień resocjalizacji - specjalności na studiach pedagogicznych - trafiają nie tylko posiadacze licencjatu z pedagogiki, socjologii, innych nauk społecznych i humanistycznych. Zdarzają się absolwenci chemii, matematyki, biologii. Pierwszy stopień wybrali kierując się tym, co wydawało im się przyszłościowe, na drugi prowadzą ich zainteresowania. - Dla takich studentów organizujemy zajęcia wyrównawcze, proponujemy dodatkowe lektury. W systemie tacy ludzie są potrzebni, to idealni kandydaci na nauczycieli w zakładach poprawczych - mówi prof. Wiesław Ambrozik z Zakładu Resocjalizacji. Uczelnia zmodyfikowała specjalności na drugim stopniu tak, by w mniejszym stopniu były powtórzeniem treści z pierwszego. Kandydaci będą mieli do wyboru resocjalizację z elementami kryminologii (jeśli chcą pracować w więzieniach, na policji lub jako kuratorzy dorosłych) i resocjalizację dzieci i młodzieży niedostosowanych społecznie. Ta druga specjalność przygotuje kuratorów rodziny, pracowników świetlic socjoterapeutycznych, ośrodków wychowawczych. - Miasta nam się coraz bardziej rozwarstwiają, absolwent resocjalizacji świetnie sprawdzi się jako pedagog w szkole w zaniedbanej kulturowo dzielnicy - zauważa Ambrozik.

Młodzi ludzie nie tylko swobodnie łączą kierunki studiów. Lubią też zmieniać uczelnie, a nawet kraje, w których studiują. Uniwersytet Ekonomiczny od 2008 r. rozwija studia w języku angielskim. Obcokrajowcy stanowią na nich ok. 30 proc. Pochodzą z całego świata. To Ukraińcy, Hiszpanie, Chińczycy, Hindusi, Pakistańczycy, przybysze z Bangladeszu, Nigerii, Kamerunu, krajów Ameryki Południowej. Dla niektórych Polska to tylko przystanek, ale wielu znajduje pracę w polskich firmach i zostaje w Poznaniu na dłużej.

Młodzi ludzie nie tylko swobodnie łączą kierunki studiów. Lubią też zmieniać uczelnie, a nawet kraje, w których studiują. Uniwersytet Ekonomiczny od 2008 r. rozwija studia w języku angielskim. Obcokrajowcy stanowią na nich ok. 30 proc. Pochodzą z całego świata. To Ukraińcy, Hiszpanie, Chińczycy, Hindusi, Pakistańczycy, przybysze z Bangladeszu, Nigerii, Kamerunu, krajów Ameryki Południowej. Dla niektórych Polska to tylko przystanek, ale wielu znajduje pracę w polskich firmach i zostaje w Poznaniu na dłużej. Pozostałe 70 proc. studentów to Polacy, którzy chcą studiować po angielsku, w międzynarodowym środowisku. W tym roku UEP zaproponuje im nowy kierunek na drugim stopniu: Financial Engineering na Wydziale Informatyki i Gospodarki Elektronicznej. Studenci nauczą się, jak wykorzystać nowe technologie, modele matematyczne i zaawansowaną statystykę do przewidywania trendów na rynkach finansowych. To studia płatne. Obywateli Unii Europejskiej kosztować będą 3 tys. zł za semestr, pozostałych - 5 tys. zł. Preferowani będą absolwenci matematyki i kierunków ekonomicznych.

Na Politechnice Poznańskiej stoi już symulator lotów wart 4 mln zł. Kapsuła, w której mieszczą się cztery osoby, pozwala symulować rozmaite warunki pogodowe: śnieg, ulewny deszcz, silny wiatr, burzę, oblodzenie pasa. Gdy pojawiają się turbulencje, naprawdę trudno w nim wytrzymać. Kandydatom na pilotów pomaga poczuć, co się dzieje, gdy w samolocie płoną silniki, wyłączają się wskaźniki lub dochodzi do awarii klap. Maszyna służyła będzie studentom nowego otwieranego na uczelni kierunku: lotnictwa i kosmonautyki. Nazwę narzuca ministerialna klasyfikacja - na politechnice nacisk położony będzie na lotnictwo. Studenci kształcić się będą na czterech specjalnościach: pilotaż, transport lotniczy, silniki lotnicze, bezpieczeństwo i zarządzanie lotnictwem. Wybierać ją będą już na trzecim semestrze. Symulator będzie służył studentom wszystkich specjalności, a dodatkowo na pilotażu będzie można zdobyć licencję pilota, uprawniającą do lotów niekomercyjnych, będącą też podstawą do wszelkich innych lotniczych uprawnień.

Na Politechnice Poznańskiej stoi już symulator lotów wart 4 mln zł. Kapsuła, w której mieszczą się cztery osoby, pozwala symulować rozmaite warunki pogodowe: śnieg, ulewny deszcz, silny wiatr, burzę, oblodzenie pasa. Gdy pojawiają się turbulencje, naprawdę trudno w nim wytrzymać. Kandydatom na pilotów pomaga poczuć, co się dzieje, gdy w samolocie płoną silniki, wyłączają się wskaźniki lub dochodzi do awarii klap. Maszyna służyła będzie studentom nowego otwieranego na uczelni kierunku: lotnictwa i kosmonautyki. Nazwę narzuca ministerialna klasyfikacja - na politechnice nacisk położony będzie na lotnictwo. Studenci kształcić się będą na czterech specjalnościach: pilotaż, transport lotniczy, silniki lotnicze, bezpieczeństwo i zarządzanie lotnictwem. Wybierać ją będą już na trzecim semestrze. Symulator będzie służył studentom wszystkich specjalności, a dodatkowo na pilotażu będzie można zdobyć licencję pilota, uprawniającą do lotów niekomercyjnych, będącą też podstawą do wszelkich innych lotniczych uprawnień.Kierunek jest propozycją Centrum Kształcenia Lotniczego. Na Wydziale Elektrycznym będzie można studiować matematykę w technice, a na Wydziale Elektroniki i Telekomunikacji - teleinformatykę. Wraz z  Uniwersytetem Przyrodniczym politechnika pracuje nad kierunkiem uczącym energooszczędnego budownictwa. Na UP oddzielnym kierunkiem stanie się dotychczasowa specjalność: agroturystyka.

Trudno sobie wyobrazić studia ?bardziej zet? niż te proponowane przez uczelnie artystyczne i sportowe. Na AWF od roku studiować można taniec w kulturze fizycznej, a na Uniwersytecie Artystycznym - taniec eksperymentalny. Akademia Muzyczna otwiera się na ludzi, którzy kochają muzykę, ale nie zdobyli dotąd przygotowania muzycznego. W ramach kierunku kompozycja i teoria muzyki uruchamia na pierwszym stopniu dwie specjalności: kompozycja elektroakustyczna i publicystyka muzyczna. Wprowadzenie do programu studiów nowych specjalności jest odpowiedzią na obserwowane od kilku lat zapotrzebowanie. Do egzaminu w Akademii Muzycznej - poza osobami z przygotowaniem muzycznym - przystępują kandydaci zafascynowani muzyką, którzy mają za sobą pewne doświadczenia w zakresie kompozycji na poziomie amatorskim lub działają w instytucjach kultury - tłumaczy prof. Hanna Kostrzewska, dziekan Wydziału Kompozycji, Dyrygentury, Teorii Muzyki i Rytmiki.

Trudno sobie wyobrazić studia ?bardziej zet? niż te proponowane przez uczelnie artystyczne i sportowe. Na AWF od roku studiować można taniec w kulturze fizycznej, a na Uniwersytecie Artystycznym - taniec eksperymentalny. Akademia Muzyczna otwiera się na ludzi, którzy kochają muzykę, ale nie zdobyli dotąd przygotowania muzycznego. W ramach kierunku kompozycja i teoria muzyki uruchamia na pierwszym stopniu dwie specjalności: kompozycja elektroakustyczna i publicystyka muzyczna. Wprowadzenie do programu studiów nowych specjalności jest odpowiedzią na obserwowane od kilku lat zapotrzebowanie. Do egzaminu w Akademii Muzycznej - poza osobami z przygotowaniem muzycznym - przystępują kandydaci zafascynowani muzyką, którzy mają za sobą pewne doświadczenia w zakresie kompozycji na poziomie amatorskim lub działają w instytucjach kultury - tłumaczy prof. Hanna Kostrzewska, dziekan Wydziału Kompozycji, Dyrygentury, Teorii Muzyki i Rytmiki.Program będzie studiów obejmował m.in. takie przedmioty, jak: nauka o muzyce, instrumentoznawstwo, historia muzyki, literatura muzyczna, gra na fortepianie, elementy kształcenia słuchu, podstawy harmonii i form muzycznych oraz przedmioty kierunkowe, publicystyka muzyczna i kompozycja elektroakustyczna.