Bezpieczna matura
- Ten krawat ukradłem z szafy wujka. W sumie to żadna kradzież, bo o tym wiedział - opowiada o swoim czerwonym krawacie ze Snoopiem Paweł z klasy matematyczno - fizycznej. - Nie mogłem wziąć łapy królika, bo do sali nie można wnosić niczego organicznego, to chociaż krawat chciałem mieć szczęśliwy - żartuje. Kamizelkę odblaskową włożył po to, żeby matura była bezpieczna. I chyba się udało, bo o egzaminu z matematyki Paweł w ogóle się nie martwi. - Szczerze mówiąc ta matura była wręcz uwłaczająco łatwa - komentuje.
Wszystkie komentarze