Dziś Dzień Psa. Podopieczni ze schroniska świętują i czekają na adopcje [ZDJĘCIA]

Bardzo pojętny i niezwykle intensywny zwierzak. Leszek zna podstawowe komendy i uwielbia spacery, na których koniecznie musi obszczekać wszystkich rowerzystów. Pies uwielbia kontakt z człowiekiem i przepada za pieszczotami. Leszek ma sześć lat, a w schronisku przebywa od października.

Uroczy mały piesek, w którego genach musi płynąć krew chihuahua?y (te uszy!). Papi uważa, że jego przeznaczeniem jest leżenie na wygodnym posłanku, więc jeśli tylko jakieś napotka, zaraz się na nim mości. Jest spokojnym, ułożonym psem; ładnie chodzi na smyczy. Ma około dziesięciu lat.

Blizna na jego szyi wskazuje, że wcześniej był najprawdopodobniej trzymany na łańcuchu. Nie umie też chodzić na smyczy, co tylko potwierdza te podejrzenia. Benek jest czternastoletnim psem, trochę nieufnym, ale bardzo fajnym. Gdy kogoś polubi, to kładzie się, by go pogłaskać; sam też przychodzi, by się przytulić. Uwielbia się bawić zabawkami.

Czarny przez bardzo długi czas był nieufny w stosunku do ludzi, chował się na tyłach boksu i nie miał ochoty podchodzić do nikogo. Systematyczna praca z psem sprawiła, że teraz bez problemu wychodzi na spacery, coraz bardziej garnie się do człowieka i szuka kontaktu z nim. Czarny ładnie chodzi na smyczy i zna podstawowe komendy. Uwielbia smaczki.

Natka, dziesięcioletnia łagodna suczka, trafiła do schroniska na początku stycznia. Uwielbia pieszczoty i gdy tylko nadarza się okazja, wskakuje człowiekowi na ramię i siedzi niczym papuga. Ładnie chodzi na smyczy.

Niektóre psy wracają do nas po kilka razy. Dino wrócił właśnie po raz trzeci z adopcji. Dwukrotnie został zwrócony z powodu agresji do właścicieli, teraz wrócił z powodu swej żywiołowości i ataku na obcą osobę. Dino w schronisku wychodził na spacery z wolontariuszkami i nie wykazał wobec żadnej z nich agresji. Jest silnym psem z mocnym charakterem, jedynie dla doświadczonego i konsekwentnego właściciela. Dino ma dziewięć lat. Wymaga wolnych, krótkich spacerów.

Fox, mała, dziesięcioletnia przylepa, trafił do nas w sierpniu 2015 roku. To bardzo zrównoważony pies, nie mający najmniejszych problemów z akceptacją innych przedstawicieli swojego gatunku, z którymi chętnie wychodzi na spacery. Podczas spacerów pięknie chodzi na smyczy i nie sprawia żadnych problemów.

W jego żyłach zapewne płynie krew posokowców, którym zawdzięcza swoją urodę. Fred to niewątpliwie pies myśliwski, lubiący tropić i węszyć. Ładnie chodzi na smyczy, ignoruje rowerzystów i większość innych psów, ale na tym jego umiejętności się kończą? Trzeba go będzie nauczyć robić siad i kilku innych rzeczy, które pies w jego wieku powinien już znać. A jaki to wiek? Fred ma około trzech lat. W schronisku jest od końca maja. Jest wykastrowany, zaczipowany (967000009424727) i zaszczepiony.

Jamal jest mieszańcem w typie basenji. To bardzo żywiołowym pies, ale w sytuacjach stresowych reaguje czasem nerwowo. Potrzebuje trochę czasu, by przekonać się do ludzi. Uczy się podstawowych komend, ładnie chodzi na smyczy (choć stresuje go trochę ruch uliczny). Potrzebuje cierpliwego, doświadczonego właściciela. Nie polecamy go do domu z dziećmi.

Jamal ma około półtora roku.

Janusz, wąsaty, postawny trzylatek trafił do nas w połowie października. Z początku nieco zlękniony, powoli staje się coraz bardziej towarzyskim psem. Widać, że przy człowieku czuje się bezpiecznie. Lubi biegać za piłkami i przyzwoicie chodzi na smyczy.

Jimmy jest kochanym psem. Lubi ludzi, a jeszcze bardziej psie przysmaki ? dzięki temu naszym wolontariuszom dobrze idzie uczenie go nowych komend. Aportuje wszystko, co mu się rzuci ? podczas tej zabawy, mimo swego wieku, przypomina rozbrykanego szczeniaka. Bardzo lubi być głaskany. Jest spokojny i przyjazny, dobrze dogaduje się z innymi psami. Ma czipa (941000012138482), jest też wykastrowany i zaszczepiony. Ma jedenaście lat.

Jeżeli szukasz wielkiego, kudłatego poczciwca, to Lord jest psem dla Ciebie. Lord dostojnie zachowuje się na spacerach, jest spokojny i zrównoważony. Pies ma 8 lat, a w schronisku przebywa od kwietnia 2014 roku.

Kobi to pies, który ostatnio czyni duże postępy. Ten nieufny zwierzak powoli nabiera zaufania do ludzi i odzyskuje radość życia, choć przed nim jeszcze daleka droga. Kobi jest w schronisku od 9 lat. Dwa razy był adoptowany i dwa razy wracał, bo kogoś ugryzł i był agresywny.

Kobi potrzebuje cierpliwego właściciela, który będzie z nim systematycznie pracować. Jest dużym łakomczuchem, co bardzo ułatwia pracę. Nie boi się już smyczy, chętnie chodzi na spacery i z lubością kąpie się w stawie w Lasku Marcelińskim. odkrył też przyjemność, jaką daje zabawa z patykami. Trochę kuleje (dostaje leki), ale nie przeszkadza mu to w psich szaleństwach.

Jest dziewięcioletnim psem, zaszczepionym, zaczipowanym  (967000001296322) i wykastrowanym.

Maciek to dwunastoletni samiec. Bardzo ładnie dogaduje się z innymi psami, nie jest dominujący. Uwielbia wodę - gdy tylko na spacerze trafi nad staw czy kałużę, usiłuje się w nich wykąpać. Do ludzi z początku nieufny, ale gdy się przekona, okazuje się niezłym pieszczochem. Jest zaszczepiony i zaczipowany  (941000012141657). Ze względu na wiek nie był kastrowany ? dwa razy w roku dostaje implant hormonalny.

Ośmioletnia Misia trafiła do schroniska razem z kilkoma innymi psami odebranymi z ogródków działkowych. Z początku nieszczególnie radziła sobie podczas spacerów, ale w tej chwili nie ma z tym już najmniejszych problemów. Zimą uwielbia tarzać się w śniegu, a latem w trawie. To strasznie sympatyczna suczka, bardzo wpatrzona w człowieka.

Bernardeta jest przeuroczą psią przytulanką. Uwielbia być głaskana, tulona, całowana. Ta dziesięcioletnia bernardynka trafiła do nas na początku maja. Wtedy miała duże problemy ze wstawaniem i z trudem chodziła (cierpi na zwyrodnienie stawów biodrowych). Dziś jest z nią znacznie lepiej, choć nadal  zarzuca łapką podczas chodzenia. Nie jest to pies na długie spacery, raczej kanapowiec, który czeka na spokojną emeryturę. Bernardeta musi codziennie dostawać leki i nie może chodzić po schodach. Ma czipa (967000009402791), jest wysterylizowana i zaszczepiona.

Ten sympatyczny pięciolatek z wyglądu przypomina trochę przerośniętego jamnika. Jak na właściciela krótkich łapek przystało, lubi powolne spacery z częstymi przystankami. Początkowo nie chciał chodzić na smyczy, teraz nie ma z nią już problemów.

Marcelinka ma dopiero pół roku. Trafiła do schroniska w kwietniu, wraz z matką i rodzeństwem - Gracjanem i Daisy. Wszystkie maluchy były wtedy strasznie wycofane i bały się ludzi. Przez dwa miesiące z nimi pracowaliśmy, próbując oswoić je z ludźmi i ze światem, i czegoś nauczyć. Dziś mogą już szukać domów, choć wydamy je tylko doświadczonym właścicielom, gotowym na dalszą pracę z psem. Może mieszkać ze zrównoważonym psem.

Marcelinka jest jeszcze trochę nieśmiała i niepewna. Cieszy się już jednak na widok człowieka i widać, że chce mu zaufać.  Uwielbia smaczki i dzięki temu łatwiej będzie z nią pracować. Może bać się ruchu ulicznego.

Daisy to półroczny szczeniak, trafiła do schroniska w kwietniu, wraz z matką i rodzeństwem - Gracjanem i Marcelinką. Wszystkie maluchy były wtedy strasznie wycofane i bały się ludzi. Przez dwa miesiące z nimi pracowaliśmy, próbując oswoić je z ludźmi i ze światem, i czegoś nauczyć. Dziś mogą już szukać domów, choć wydamy je tylko doświadczonym właścicielom, gotowym na dalszą pracę z psem. Może mieszkać ze zrównoważonym psem.

Daisy dopiero zaczyna się otwierać na człowieka: podchodzi do niego, ale nie daje się głaskać. Trzeba ją będzie nauczyć, że kontakt z ludźmi jest fajny. Bardzo lubi smaczki, co na pewno ułatwi edukację. Lubi też się bawić ? sama lub z rodzeństwem.

Półroczny szczeniak, który do schroniska trafił w kwietniu, wraz z matką i rodzeństwem - Daisy i Marcelinką. Wszystkie maluchy były wtedy strasznie wycofane i bały się ludzi. Przez dwa miesiące z nimi pracowaliśmy, próbując oswoić je z ludźmi i ze światem, i czegoś nauczyć. Dziś mogą już szukać domów, choć wydamy je tylko doświadczonym właścicielom, gotowym na dalszą pracę z psem. Może mieszkać ze zrównoważonym psem.

A jaki jest Gracjan? Najbardziej odważny z całej trójki i bardzo towarzyski. Lubi towarzystwo ludzi i chętnie bawi się zabawkami. Umie już robić siad, choć jeszcze nie potrafi chodzić na smyczy. Jest już wykastrowany, a także zaczipowany (967000009403847) i zaszczepiony.

Teodor trafił do nas wraz z Tiną, odebrany właścicielowi przez TOZ. Oba psy są bardzo zżyte ze sobą, dlatego domu szukamy dla dwójki. Lubią spokojne spacery (ładnie chodzą na smyczy) i wręcz uwielbiają być głaskane. To idealne psy do mieszkania i dla osoby, która nie przepada za aktywnością fizyczną. Teodor ma osiem lat, jest wykastrowany, zaszczepiony i zaczipowany

Tina trafiła do nas wraz z Teodorem, odebrana właścicielowi przez TOZ. Oba psy są bardzo zżyte ze sobą, dlatego domu szukamy dla dwójki. Lubią spokojne spacery (ładnie chodzą na smyczy) i wręcz uwielbiają być głaskane. To idealne psy do mieszkania i dla osoby, która nie przepada za aktywnością fizyczną. Tina ma czternaście lat, jest wysterylizowana, zaszczepiona i zaczipowana

Strasznie sympatyczny mały piesek, lubiący i ludzi, i inne psy. Bardzo lubi chodzić na spacery, choć trzeba uważać, by się nie przeforsował, ponieważ ma stare, źle zrośnięte złamanie łapki (dostaje leki przeciwbólowe). Lisek jest bardzo energiczny i skory do zabawy. Ma pięć lat

Spokojny psi senior, który bardzo lubi chodzić na powolne spacery (ładnie chodzi na smyczy) i rozdawać całusy. Brak oka i śrut, który znaleźliśmy podczas badania ewidentnie wskazują, że do tego małego psa ktoś strzelał z wiatrówki. Może wtedy stracił oko. Aron ma dwanaście lat i najlepsze lata życia za sobą; nie chcemy jednak, by spędził resztę życia w schroniskowym boksie. To idealny pies do mieszkania czy dla osoby, która nie ma dużego doświadczenia z psami. Nie trzeba go układać, nie ma dużych potrzeb. Musi jednak codziennie dostawać leki, ponieważ choruje na serce.

Pół-pies, pół-niedźwiedź - tak o Hermeju mówi pracująca z nim wolontariuszka. Z niedźwiedzia ma na pewno siłę i zamiłowanie do kąpieli. Hermej trafił do schroniska w sierpniu 2015 roku. Był psem osoby bezdomnej, która zmarła, a psem nie miał kto się zaopiekować. Początkowo był bardzo nieufny, lękliwy i agresywny. Po wielu miesiącach pracy z nim możemy powiedzieć, że przy bardzo stanowczej osobie działa jak w zegarku, ale jeśli trafi na mniej zdecydowaną, od razu zaczyna zachowywać się agresywnie. Dlatego szukamy dla Hermeja osoby doświadczonej i potrafiącej sobie radzić z psami. Zaadoptować go warto, ponieważ to inteligentny pies, uwielbiający zabawę i wprost kochający aportować. Potrafi w miarę dobrze chodzić na smyczy, choć gdy się uprze, by iść w jakimś kierunku, potrzeba siły, by nie dać mu się pociągnąć. Hermej ma osiem lat, jest zaczipowany (967000009095067), zaszczepiony i wykastrowany.