Dziesięć niezwykłych osobowości Animatora 2016

Czy znacie "Niedźwiedzia w dużym niebieskim domu", inteligentny serial edukacyjny dla dzieci, który gościł w telewizji przez dekadę? To właśnie Paul Andrejco zaprojektował wszystkie mupety do tego programu. Artysta, wykorzystując swoje bogate doświadczenie, założył firmę Puppet Heap, zajmującą się projektowaniem i produkcją lalek. W Poznaniu Andrejco poprowadzi warsztaty z lalki cyfrowej. Uczestnicy zaprojektują w komputerze własne lalki, i przy pomocą hardware'u oraz oprogramowania, będą mogli je animować w czasie rzeczywistym!

Niektórzy twierdzą, że animacje Paula Busha mają w sobie coś z ducha filmów Jana Švankmajera. Brytyjczyk sztuki filmowej nauczył się samodzielnie. I chyba dlatego Bush nie respektuje ostrych podziałów na kino faktów, fikcji i animację. Bo czym miałyby one niby być? Bush, wychowanek akademii sztuk pięknych, jest ciekawski i lubi odwiedzać różne światy. W "Gdy Darwin śpi" opowiada w przeciągu kilku minut o ewolucji, jakiej podlegały owady. "Poezja mebli" to rzecz o sekretnym życiu przedmiotów codziennego użytku, ponoć nieożywionych. Japonia dawna i najnowsza to temat jego "Samurajów z Shinjuku" i "Przygotowań gejszy". Bush to żartowniś o wyjątkowym poczuciu humoru. Zawsze potrafi nas zaskoczyć. O swoim filmach opowie przed pokazem 12 lipca o godz. 18 w kinie Muza.

Pochodząca ze Słowenii Špela Čadež będzie reprezentować żeński głos w głównej sekcji tegorocznej edycji, dedykowanej filmowi lalkowemu. Artystka w technice animacji plastelinowej osiągnęła wirtuozerię. To efekt wszechstronnej edukacji w szkołach artystycznych w Lublanie i Kolonii. W Niemczech Čadež zrealizowała "Mate to Measure" i "Lovesick", które trafiły na ponad sto festiwali i zebrały ponad 30 nagród. Ten sukces pobiła jednak filmem "Boles", w której konwencja lalkowa splata się z koszmarami bohatera, śniącego o utracie władzy nad swoim ciałem. Ta melancholijna adaptacja opowiadania Maksima Gorkiego "Jej kochanek" przyniosła artystce pół setki nagród i wyróżnień. Pokaz animacji i spotkanie z Čadež odbędzie się w sobotę 9 lipca o godz. 18 w kinie Muza.

Ukraiński reżyser filmów animowanych Igor Kovalyov jest jednym z tych, którzy stoją za sukcesem popularnej serii dla najmłodszych pt. "Pełzaki" i pełnometrażowego filmu "Pełzaki: Gdzie jest bobas?". Kovalyov został zaangażowany do serii, aby zająć się projektowaniem postaci, a także reżyserią niektórych odcinków. Artysta ma na swoim koncie też bardziej osobiste projekty, jak choćby zabawnego "Latającego Nansena", w którym norweski oceanograf bezskutecznie poluje na misie polarne, niecelnie strzelając do nich z samolotu. W tym roku Kovalyov zgłosił do konkurs głównego film "Before Love" o potrzebie miłości i wynikających z tego kłopotach. Film będzie można obejrzeć w kinie Muza w III przeglądzie krótkich metraży 9 lipca o godz. 10:30 i 20 i 13 lipca o godz. 12:15. Na tym ostatnim pokazie będzie obecny sam reżyser.

Czeszka Michaela Pavlátová jest wulkanem energii. Co raczej rzadko zdarza się twórcom filmów animowanych - ma na swoim koncie również filmy aktorskie - "Gry niewierności" czy "Dzieci nocy". Przez kilka lat podróżowała między ojczystą Pragą a San Francisco, gdzie pracowała dla firmy zajmującej się animacjami. Pavlátová współpracowała również z teatrem (zrobiła animacje do adaptacji opowiadania Thomasa Manna "Mario i czarodziej"). Animacje czeskiej artystki cechuje sporo ciepłego humoru i bezpruderyjne podejście do świata seksu.

Pierwszego dnia festiwalu w piątek o godz. 18 w kinie Muza Pavlátová zaprosi nas na pokaz swoich animacji. Spotkanie z mistrzynią w Magazynie Food Concept w sobotę 9 lipca o godz. 16 poprowadzi Paweł Sitkiewicz.

Chciałoby się rzecz: londyńczyk Potterton poznał osobiście chyba więcej fascynujących ludzi, niż niejeden polityk. Maczał palce w ostatnim filmie z Busterem Keatonem - "Wędrowniku", który -  mimo, że został zrealizowany w 1965 roku -  i tak oczywiście jest niemy (film z muzyką na żywo uwieczni zresztą czwartkową galę rozdania nagród na Animatorze). Potterton zajmując się animacją do "Żółtej łodzi podwodnej" mógł z kolei poznać Beatelsów. A jako jeden z reżyserów "Ulicy Sezamkowej" - Wielkiego Ptaka! W poniedziałek 11 lipca zobaczymy jego kultową animację dla dorosłych "Heavy Metal" z muzyką gwiazd metalowej sceny lat 80. W środę o godz. 20 w kinie Pałacowym reżysera pod włos weźmie Laurie Gordon, dyrektorka festiwalu filmu animowanego w Montrealu. A kto zechce dowiedzieć się, co dzieli film aktorski od kreskówek powinien przyjść dzień wcześniej na warsztaty z Pottertonem!

Brytyjczyk Barry Purves kocha i zna się na klasyce jak żaden animator. Ma w dorobku tak skrajnie różne przedsięwzięcia, jak półgodzinna adaptacja "Rigoletta" Giuseppe Verdiego w konwencji animacji lalkowej, czy konsultacje do superprodukcji Petera Jackosona "Władca Pierścieni". W sobotę 9 lipca o godz. 20 w Kinie Pałacowym Purves osobiście zaprosi nas na seans z jego pięknymi filmami lalkowymi, o klasycznym pięknie i melancholijnym nastroju. "Achilles" zadziwi nas tym, że to jakby zwielokrotniony teatr w filmie. Bo lalki odgrywają w konwencji klasycznego teatru greckiego historię słynnego herosa spod Troi. Purves jest szczery i bezkompromisowy - przywraca Achillesowi gejowską tożsamość. Gdy z kolei opowiada w "Czajkowskim" o kompozytorze, co spośród Rosjan najsilniej ukochał piękno swej ojczyzny - reżyser nie waha się przed popadnięciem w melodramatyzm. Zawsze jednak robi to ze smakiem i finezją.

Mistrza spotkamy też w niedziela 10 lipca o godz. 16 w Magazynie Food Concept, gdy wda się w dyskusję z Pawłem Sitkiewiczem.

Najbardziej awangardowym i ekscentrycznym pokazem tegorocznej edycji będzie skonfrontowanie publiczności z dwiema charyzmatycznymi osobowościami. Dobrze znany w naszym kraju artysta wizualny Józef Robakowski opowie o swoich kontaktach z amerykańskim eksperymentatorem Paulem Sharitsem. Panowie prowadzili ze sobą zażartą wymianę myśli, bo wiele ich łączyło, a nawet planowali wspólnie zrealizować jeden projekt. "Uwaga: światło!" miało być wizualną interpretacją Mazurka f-moll op. 68 nr 4. W programie zobaczymy zarówno filmy naszego słynnego rodaka, jak i zupełnie nieznanego w Polsce Amerykanina.

Niedziela, 10 lipca: pokaz "Robakowski / Sharits", godz. 18 w CK Zamek

Stanislav Sokolov to mistrz epickich historii. Gdy walijski kanał telewizyjny S4C zlecił moskiewskiemu studiu filmów animowanych Soyuzmultfilm realizację animowanych adaptacji sztuk Szekspira, to właśnie Sokolov podjął się wykonania dwóch filmów lalkowych: "Burzy" i "Opowieści zimowej". To także Rosjanin przyjął tak trudne wyzwanie, jak adaptacja dziejów Jezusa Nazarejczyka. Pełne rozmachu, poetyckie i nowoczesne w formie "Spotkanie z Jezusem" było poligonem doświadczalnym do kolejnego, jeszcze bardziej ambitnego projektu. Na Animatorze Sokolov zademonstruje swoje "work in progress". "Hoffmaniada" to superprodukcja, w której "występuje" ponad 150 lalek. Rzecz rozgrywa się w Niemczech dobry romantyzmu. Hoffmann - samotnik i outsider - pogrąża się w piękne i straszne koszmary, aby uciec od odpychającej codzienności i swojej brzydoty. Sokolov póki co ma już za sobą 2/3 tej niesamowitej animacji.

Niedziela, 10 lipca: pokaz "Hoffmaniady" (work-in-progess), kino Muza, godz. 16.

Czy znacie kultowy cykl śmiesznych rysunków ?Na emigracji?, których bohaterka i autorka Monika Szydłowska opowiada o absurdach i śmiesznych rzeczach, które się jej zdarzyły podczas mieszkania w Szkocji? Za żartami kryje się czasem dużo tragizmu i smutku, a proste rysunki dotykają uniwersalnych przeżyć imigrantów ? i stąd chyba ich wielka popularność, która zaskoczyła samą autorkę. Artystka pochodzi z Warszawy, ale z Poznaniem wiąże ją edukacja ? to na tutejszej ASP skończyła grafikę projektową. Wernisaż i spotkanie z Szydłowską odbędzie się w sobotę 9 lipca o godz. 18 w anarchistycznej klubo księgarni Zemsta przy ul. Fredry 5/3 a.