Na basenie można po prostu pływać, choć coraz popularniejszy jest aerobik w wodzie i taniec na rurach. Woda zwiększa opór, ale też ułatwia wykonanie niektórych figur. Nowością są ćwiczenia równoważne na deskach podobnych do SUP-ów (czyli desek do pływania na stojąco, z wiosłem). - Równowagę można ćwiczyć choćby na piłkach, ćwiczenia na wodzie dają ciutkę więcej adrenaliny. A ewentualny upadek nie jest nieprzyjemny, bo ćwiczymy w małym basenie, w którym woda jest ciepła ? mówi Bogumił Głuszkowski, prowadzący klub CityZen przy AWF.
Indoor triathlony zostały stworzone z myślą o triathlonistach, którzy nawet zimą nie chcą rezygnować z ulubionej dyscypliny. Ale są też szansą dla osób, które chcą się sprawdzić, a mają tremę przed przepłynięciem jeziora Maltańskiego.
Pływa się w basenie, jeździ na rowerze stacjonarnym a na koniec: biegnie na ruchomej bieżni. Dystanse są krótsze. Odległość do przepłynięcia to 400-800 m, do przejechania na rowerze - 5-10 km, a do przebiegnięcia - 2-5 km. ? W czasie triathlonu setki pływaków usiłują płynąć jak najszybciej, nie dbając, co dzieje się wokół nich. Niedoświadczona osoba może mieć problem z tzw. pralką, gdy trudno się wynurzyć, by zaczerpnąć powietrza. Na basenie tego problemu nie ma - mówi Głuszkowski.
- Taniec jest zdecydowanie dla każdego, a zima jest świetnym czasem, by poprzez tą aktywność wnieść więcej słońca i ciepła w swoje życie - przekonuje Paulina Wycichowska, tancerka i pedagog na kierunku Taniec na AWF. - Taniec reguluje krążenie krwi w organizmie i dotlenia go, czego efektem jest mniejsza podatność na wyziębienie ciała. Stymuluje produkcję endorfin i przynosi czystą radość poruszania się w takt muzyki. A jeszcze dodatkowo, dzięki temu, że angażuje tańczącego na wszystkich płaszczyznach jego egzystencji: fizycznie, intelektualnie i emocjonalnie, ma własności terapeutyczne. Taniec jest aktywnością, która tworzy przestrzeń dla nawiązywania nowych znajomości i otwierania się na innego człowieka, swoistego treningu empatii i komunikacji pozawerbalnej.
Wybór jest ogromny: jazz, hip-hop, swing, taniec współczesny, ludowy, towarzyski. - Może zaczarują nas magiczne wieczory z tangiem argentyńskim lub salsą? A może po prostu będą to regularne wypady do klubów tanecznych w gronie znajomych? - mówi Wycichowska.
W ostatnich latach przeżywają niebywały renesans. W czasach gdy woda zamarzała na 20-30 cm i stan ten utrzymywał się przez całą zimę, ślizgać można się było prawie wszędzie. Ale potem klimat się zmienił i ślizganie stało się mniej popularne. Dziś przybywa lodowisk. Na łyżwach można już teraz pojeździć na Chwiałce, wkrótce zacznie działać Malta i Bogdanka.
Jazdy na łyżwach można się nauczyć w każdym wieku. ? Studenci na początku są przestraszeni, a po kilku zajęciach świetnie sobie radzą ? mówi dr Helena Elegańczyk-Kot z Zakładu Sportów Różnych i Organizacji Obozów AWF.
Jazda na łyżwach poprawia równowagę, wzmacnia wszystkie mięśnie, hartuje organizm, mobilizuje stawy, a przez to: uodparnia na kontuzje.
To nie jest wcale sport dla seniorów! Owszem, chodzenie z kijkami popularne jest wśród starszych ludzi, bo trudno znaleźć przeciwwskazania zdrowotne do jego uprawiania. Młodsi jednak szybko przekonają się, jak bardzo efektywny jest to trening.
- Przy odpowiedniej technice, nordic walking uruchamia 90 proc. mięśni, pobudza krążenie w obrębie całego ciała. Regularne treningi pozwalają pozbyć się problemu zimnych stóp i dłoni. Marsz z kijkami uruchamia obręcz barkową dlatego jest stosowany jako uzupełnienie przez biegaczy ? wylicza dr Małgorzata Woźniewicz-Dobrzyńska z Zakładu Metodyki i Rekreacji. Dyscyplina świetna jest dla rodziców małych dzieci, bo można ją uprawiać niosąc niemowlę w chuście lub ciągnąc wózek na specjalnej uprzęży.
Pierwszych kilka spacerów warto odbyć pod okiem instruktora, który zadba o właściwą technikę. Na kolejne wędrówki można już wyruszać samodzielnie. Albo w towarzystwie przyjaciółki: nie bez przyczyny mówi się o przecież o nordic ploting.
Olga Lipczyńska, trener personalna, uważa, że to właśnie jesień jest najfajniejszym czasem na bieganie. - Nie jest za gorąco, ani za zimno, powietrze jest fajne, rześkie ? mówi. Na dworze podczas treningu ciało rozgrzewa się szybko. Wystarczy zadbać o odpowiednie ubranie: grubsze leginsy z ociepleniem, termiczną koszulkę z długim rękawem, cienką przeciwwiatrową kurtkę. Rękawiczki powinny być cienkie, a skarpety ? dłuższe niż te, w których biegamy latem. Na głowę ? póki nie ma mrozów i nie musimy chronić uszu ? można założyć czapkę z daszkiem, dla ochrony przed deszczem i wiatrem.
15 października Olga poprowadzi ostatni w sezonie trening biegowy nad Maltą. Uczestniczki spotkają się o 11.30 na kładce przy galerii. A do końca miesiąca we wtorki o godz. 10.30 spotykają się na treningach mamy z wózkami (nie muszą to być wózki biegowe!). Po wysiłku na uczestniczki czekają niespodzianki od galerii Malta, Ziaji i SuperPharm.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze