Kortez, czyli Łukasz Federkiewicz, to niemal fenomen na polskiej scenie ? mimo że Polskę zjechał już wzdłuż i wszerz, grał w dużych i mniejszych miastach, jego koncerty dalej się wyprzedają błyskawicznie. Czasem organizatorzy decydują się na zorganizowanie dodatkowych. Tak było choćby w CK Zamek w marcu.
Kortez kontrakt płytowy podpisał dwa lata temu, po tym jak wydawca zauważył go podczas przesłuchań do talent show ?Must Be The Music?. Później sprawy potoczyły się szybko. A zanim został gwiazdą, Kortez imał się różnych dorywczych zajęć oraz ? absolwent szkoły muzycznej ? uczył rytmiki w przedszkolu. Piosenki pisał po pracy, żeby odreagować.
Na debiutancki album ?Bumerang? nagrał dziesięć smutnych, oszczędnych ballad, w tym przebój ?Zostań?. Śpiewa o samotności, tęsknocie, miłości. W prostych kompozycjach na gitarę przemyca morze emocji. W opisie jego piosenek najczęściej przewija się słowo melancholia. ? Jestem melancholikiem, ale bez przesady, miewam też dni, kiedy nie przestaję się śmiać. To nie jest tak, że jestem zapyziałym gburem albo kolesiem, który siedzi w kącie i nie chce z nikim gadać. Wręcz przeciwnie, bardzo lubię to robić. Ale mam w życiu wiele takich dni, w których wolę być sam, i właśnie wtedy robię muzykę ? tłumaczy. Poza ?Bumerangiem? wydał też trzy minialbumy.
Na koncertach muzykowi towarzyszy zespół, piosenki mają bardziej rozbudowane aranżacje. Koncertowe emocje Kortez zamknął ostatnio na dwupłytowym albumie koncertowym ?02.04.2016. Kraków. Klub Studio. Oficjalny Bootleg?.
A następca albumu ?Bumerang?? ? Pracuję nad tym. Chciałbym jesienią pograć już trochę nowych piosenek na trasie. Mam sporo muzyki i formy, ale nie zaczęliśmy jeszcze pracy nad tekstami ? mówił w czerwcu.
Kortez wystąpi w Sali Ziemi MTP w sobotę o godz. 20. Bilety: 69 zł (miejsca stojące), 59 zł (Strefa C), 89 zł (Strefa B), 99 zł.
Wszystkie komentarze