mat.pras.
Po co podłokietniki
Choćbyśmy nie wiadomo jak o siebie dbali, przyjdzie moment, kiedy w stawach ubędzie kolagenu, a mięśnie osłabną. Z wiekiem coraz trudniej się schylać, przyklękać, dźwigać, sięgać wysoko. Badacze poszukują meblowych patentów, dzięki którym zmiany zachodzące wraz z wiekiem w naszych ciałach będą mniej uciążliwe. Naukowcy z Wydziału Technologii Drewna Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu prowadzą badania w domach osób starszych, by rozpoznać potrzeby oraz problemy, z jakimi muszą się zmierzyć seniorzy wykonując codzienne czynności.
W ich domach znajdują fotele uzupełnione o stosy poduszek, by lepiej podpierały część lędźwiową kręgosłupa, niezłożone sofy, przykryte jedynie kapą, by zasłonić pościel, taborety pomagające dosięgnąć do górnych półek. W ramach międzynarodowego projektu BaltSe@nioR (współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej) naukowcy z Katedry Meblarstwa UP chcą opracować precyzyjne normy, którymi kierując się producent stworzy meble przyjazne dla seniorów.
Fotele nie mogą być za niskie, bo trudno z nich się wstaje. Powinny mieć solidne podłokietniki oraz odpowiednio wyprofilowane wysokie oparcie, podpierające ramiona, a najlepiej także głowę. Dobrym przykładem jest duński fotel i-SIT, spełniający te kryteria. Ma on tak ciekawy design, że stał się popularny także wśród bardzo młodych ludzi.
Vox
Krzesło Closer firmy Vox podłokietników nie ma, ale dzięki obrotowemu siedzisku jest wygodne dla seniorów. Wystarczy lekko się obrócić, by wstać wspierając się ramieniem o oparcie
Wszystkie komentarze