To będzie długi początek naprawdę długiego weekendu. Czy rozpoczynająca się jutro dziesiąta edycja akcji "Poznań za pół ceny" przyciągnie jak zwykle tłumy?
Długie kolejki - do restauracji, ale też teatrów, muzeów czy ośrodków sportowych, są jednym z obowiązkowych punktów programu tej imprezy. Kto nie lubi iskierki współzawodnictwa i walki o stolik w upatrzonej restauracji - ten w sobotę i w niedzielę powinien rozważyć ugotowanie obiadu w domu.
Ceny w menu obniży o połowę aż kilkadziesiąt miejsc. Od stosunkowo nowych na gastronomicznej mapie miasta - takich jak Restauracja Bo. przy ul. Kościuszki 84 czy Świńskie Uszy przy ul. Piekary 12 - po te bardzo popularne i znane, takie jak Świetlica-Kawiarnia w Zamku, sieć Pizzerii Tivoli, Ptasie Radio czy Czerwone Sombrero.
Taniej będzie można też spróbować specjałów szefów kuchni restauracji Cztery Pory Roku w hotelu Vivaldi, restauracji Flavoria w IBB Andersia Hotel, w Pałacu Będlewo i Starej Wozowni.
Warto pamiętać o tym, że "Poznań za pół ceny" to nie tylko restauracje. To też dobra okazja dla mieszkańców innych miast, żeby zatrzymać się na dłużej w stolicy Wielkopolski. Zniżkę w ramach akcji przygotowały w tym roku takie miejsca, jak hotel Puro, Sheraton Hotel Palazzo Rosso czy oferujący pokoje gościnne Nasz Klub przy ul. Woźnej.
Co w poznańskich teatrach i muzeach? Centrum Sztuki Dziecka zaprasza małych widzów na Niedzielę na Wspólnej, a Teatr Nowy m.in. na znakomity spektakl "Będzie pani zadowolona, czyli rzecz o ostatnim weselu we wsi Kamyk" Agaty Dudy-Gracz. Bilety, rzecz jasna, kupimy w specjalnych cenach. Do akcji włączą się też m.in. nowo otwarte Muzeum Sztuk Użytkowych, Muzeum Narodowe i Rezerwat Archeologiczny Genius Loci.
Pełną listę miejsc biorących udział w akcji można znaleźć na stronie www.poznanzapolceny.pl.
Poznań opuścił Wojciech Bąkowski, ale mamy Roberta Piernikowskiego. Obecnie jeździ po Polsce, promując nowy album "No Fun".
Piernikowski wraz z 1988 (Przemysławem Jankowiakiem) stworzył duet SYNY, w którym wykreowali postacie drobnych cwaniaczków z blokowiska. Ich "Orient", pełen błyskotliwych i chwytliwych tekstów, był jednym z najbardziej oryginalnych albumów hip-hopowych roku 2015. - Nie jesteśmy gangsterami i nie kreujemy się na nich. Mamy swój atitude i kiedy trzeba zakrzaczyć, to nie ma innego wyjścia - bo trzeba - tłumaczy muzyk.
Muzycy występują z rozwieszonym na scenie dywanem o "orientalnym wzorze". Propagują jedyną w swoim rodzaju odmianę filozofii orientu. "Mówię orientuj się. Nie zorientujesz się będzie źle. Orientuj się. Se siedzisz dobrze ci. Nawet nie wiesz że coś do ciebie leci. Muka weź! Nie wiedziałeś co to? Teraz kurwa wiesz" - rapuje Robert.
W nowym albumie solowym Piernikowski kreuje podobną postać chłopaka z wielkiej płyty. - Mój sposób narracji jest moim stylem, tagiem - trochę tak jak kot obsikuje ścianę, ja to samo robię w języku i w muzyce. Rzucam te słowa i cytuję sam siebie i przetwarzam je - wyjaśnia.
"No Fun" promuje czarno-biały klip "Trwamy", który nakręcił artysta, malarz i rysownik Piotr Macha. Zdjęcia były kręcone głównie w Poznaniu - m.in. na Boninie pod blokiem Piernikowskiego, na Starym Mieście i dachach budynków z widokiem na kultowe Alfy.
Koncert - dwa solowe występy: 1988 i Piernikowskiego - odbędą się w klubie LAS w sobotę o godz. 20. Wstęp 20 zł.
Poznańscy Brodacze, muzyczna słowiańszczyzna i piosenki o śmierci. Nad Wartę w długi weekend powraca KontenerART.
W piątek na otwarcie "nadwarciańskiego centrum kultury i sztuki" organizatorzy przygotowali potrójny koncert dedykowany młodej i eksperymentującej polskiej elektronice. Jako pierwszy zagra krakowski det Bass Astral x Igo. Producent Kuba Tracz i wokalista Igor Walaszek występują razem od dwóch lat. Wykonują hipnotyzującą i autorską elektronikę, którą uzupełniają o pełen finezji, subtelny wokal.
Gypsy and the Acid Queen to pseudonim innego krakusa - Kuby Jaworskiego. Przy pomocy loopowania łączy ze sobą grę na gitarze, instrumenty elektroniczne i wokal - robiąc na scenie za trzyosobowy zespół. Na koniec piątku wystąpi zespół Brodacze live act. Poznański duet Kuby Kałamaja i Kamila Neumanna wywodzi się z grupy Sielska. Lecz o ile w tej drugiej muzycy stawiają na instrumenty analogowe, to w projekcie Brodacze live act króluje już wyłącznie elektronika. Nazwa wyszła panom trochę przypadkiem - bo noszą długie i imponujące brody. Jak przyznają żartobliwie - grają beardo elektro.
W sobotę w KontenerART zaprezentują się Maryo i duet Ring & Dorf z Eklektiv Movement, proponując sety didżejskie w konwencji downtempo i slowmotechno. Z kolei w niedzielę warto będzie przyjść posłuchać Żywiołaka. Występujący ponad dziesięć lat zespół za pomocą folku odkrywają i reinterpretują słowiańską muzykę ludową.
Poniedziałek należeć będzie do BiFF, czyli Brachaczek i Fochmann. Polski zespół, do którego należą członkowie Pogodno, wykonuje muzykę alternatywną. BiFF ma za sobą imponujący zbiór nagród i wyróżnień, a przez lata współpracował przy słuchowiskach, kinie i teatrze. Muzycy jednak nie spieszą się z wydawaniem kolejnych płyt - obecnie pracują dopiero nad trzecią.
We wtorek zakróluje infernalna tematyka dzięki Nagrobkom. Duet Maćka Salomona i Adama Witkowskiego to znacznie więcej niż typowy projekt muzyczny artystów wizualnych. Swoją pracę traktują bardzo poważnie, choć ich piosenki nekropolo mają teksty niepoważne. Śmieją się i wzdrygają w obliczu ciemnych grobów, pogrzebów, kremacji, urn i innych. Nad Wartą będą promować nowy album "Granit", w którym dokonali reinwentaryzacji dotychczasowej stylistyki, ale wciąż uparcie i gromko śpiewają o śmierci. Po Nagrobkach wystąpi rock'n'rollowa kapela SMASH ze Śremu.
To największy w Polsce i jeden z największych w Europie konwentów fantastyki. Co roku przyciąga do stolicy Wielkopolski tysiące miłośników gatunku. Dziś rozpoczyna się festiwal Pyrkon
Uczestnicy Pyrkonu co roku wychodzą na ulice miasta przebrani za komiksowych superbohaterów, wróżki, czarownice, a nawet wampiry. Choć festiwal odbywa się na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich, jego niezwykła atmosfera promieniuje za każdym razem znacznie dalej.
Organizatorzy, jak co roku, podzielili spotkania na bloki tematyczne. Coś dla siebie znajdą tu zarówno miłośnicy literatury, jak i fani komiksów, filmów i seriali, maniacy Dalekiego Wschodu, gier (tych elektronicznych i tych "bez prądu"), a nawet dzieci. Dla tych ostatnich przygotowano m.in. świetlicę fantastyczną, strefę robotów czy warsztaty.
Coś dla siebie znajdą też nieśmiali i początkujący, a to dzięki blokowi integracyjnemu. W programie m.in. wiedźmińskie kalambury, bitwa na balony wodne, parada postaci Cartoon Network, warsztat projektowania maski czy budowanie statków Star Wars z kartonu.
Nie zabraknie hali z gadżetami i pamiątkami. Kupimy tu m.in. figurki, gry czy ubrania z motywami fantastycznymi. Tradycyjnie konwent odwiedzą też znani autorzy. W tym roku do Poznania przyjadą Michał Cetnarowski, Andrzej Ziemiański, Maja Lidia Kossakowska, Peter Wattsi wiele innych sław.
Jak wejść na Pyrkon? Bilet na 3 dni kosztuje 80 zł, na piątek i niedzielę 35 zł, a na sobotę 45 zł. Bilety ulgowe - 15 i 25 zł. Dzieci do szóstego życia i osoby niepełnosprawne wchodzą na teren MTP za darmo.
Program - www.pyrkon.pl.
Taco Hemingway jest jedną z gwiazd tegorocznego studenckiego Wielkiego Grillowania. Plenerowa impreza (odbędzie się 10 i 11 maja) to część Wielkiej Majówki organizowanej przez UAM. Cykl imprez rozpocznie się 1 maja w Ogrodzie Botanicznym. Będą zabawy dla dzieci, wystawa poświęcona dzikiej naturze i kiermasz ogrodniczy. A także występy artystyczne w pawilonie letnim. - Podobnie jak w ubiegłych latach będziemy zbierać środki na rzecz Hospicjum Pallium - zapowiada Ewa Kazimierczak-Grygiel z Ogrodu Botanicznego.
Ogród Botaniczny zaprasza 1-3 maja w godz. 10-17.
110. urodziny obchodzi w tym roku Parowozownia Wolsztyn. Z tej okazji na paradę przyjedzie 10 parowozów z Polski, Czech, Niemiec. - Wśród nich znajdzie się najszybszy tego rodzaju pojazd eksploatowany obecnie na świecie - mówi Andrzej Jabłoński, dyrektor Parowozowni Wolsztyn. Parada rozpocznie się w sobotę 29 kwietnia o godz. 13.30, a wieczorem o godz. 21.45 zaplanowano widowisko "Światło, para i dźwięk". W planach są także zawody maszynistów, a parowozownia niemal przez cały dzień będzie otwarta dla zwiedzających.
Brama Poznania znów świętuje rocznicę otwarcia. Tym razem trzecią. I zaprasza do wspólnej fety - już od 29 kwietnia od godz. 12. - Bawić będziemy się aż do nocy! Przygotowaliśmy warsztaty dla rodzin z dziećmi, wycieczki po Ostrowie Tumskim oraz tematyczne oprowadzanie po ekspozycji Bramy Poznania - ale to nie wszystko - zapowiadają organizatorzy.
Będzie można spróbować wiosennych delicji w strefie kulinariów i przygotować kiszonki w trakcie warsztatów z Pozytywnie Zakiszonymi. Na moście Biskupa Jordana pojawi się komiksowa wystawa na Trakcie. Będzie można też szaleć do nocy na Cichym Disco tuż nad rzeką.
Pełen program można znaleźć na stronie bramapoznania.pl. Majówka w Bramie Poznania potrwa do 3 maja.
To zdjęcie zostało zrobione w sterylnej przestrzeni galerii sztuki 19 grudnia ubiegłego roku. Zanim wygrało konkurs World Press Photo, obiegło media na całym świecie.
Andriej Karłow, ambasador Rosji, przemawiał z okazji otwarcia wystawy "Rosja oczami Turków" w Centrum Sztuki Współczesnej w Ankarze, kiedy na wernisażu pojawił się mężczyzna z bronią.
Rozległ się strzał, ambasador upadł na ziemię. Zabójcę - mężczyznę w czarnym garniturze, z uniesioną w górę lewą ręką - uchwycił swoim aparatem Burhan Ozbilici, turecki fotograf The Associated Press. Jego zdjęcie powstało chwilę przed tym, jak zamachowiec Mevlüt Mert Altintas został zastrzelony przez policję. Tureckie i rosyjskie media uznały zamach za akt zemsty za interwencję Rosji w Syrii.
Słynne zdjęcie Burhana Ozbilici i inne fotografie nagrodzone w ramach ostatniej edycji World Press Photo - autorstwa 41 fotografów z 25 krajów - będzie można oglądać od piątku do 21 maja w CK Zamek. Na 60. edycję konkursu nadesłano w sumie 80 tys. prac.
Dla tych, którzy chcieliby w piątek odreagować tydzień podczas tradycyjnej potańcówki z muzyką na żywo, powinni odwiedzić Pana Gara w Amarancie. Zagra kwartet: na klawiszach, Stanislas Pav, na basie Julia Będziechowska, na perkusji
Damian Torczyński , a na saksofonie i gitarze Maciej Nawrocki. Poza muzyką, będzie okazja skosztować potraw Pana Gara, specjalizującego się w kuchni gruzińskiej - stąd nie zabraknie też wina z Gruzji.
28 kwietnia, Centrum Amarant, godz. 19:30, wstęp 10 zł.
W Klubie Pod Minogą w piątkowy wieczór wystąpią trzy zespoły metalowe. Jako pierwsza zagra grupa Maggoth z Pabianic, która w albumach "System Error" i "Mental Anarchy" stawia na energetyczny trash. Zespół jest aktywny od 2005 roku i przez te kilkanaście lat przewinęło się przez niego sześciu muzyków. Obecnie Maggoth tworzą wokalista Artur "Austin" Kubiak gitara, basista Adam "Grucha" Gruszczyński i perkusista Paweł "Młody" Drozd. Obok nich zagra łódzki zespół Cornada preferujący muzyczny eklektyzm - połączenie death, groove i i metalu progresywnego. Jako ostatni wystąpią stali bywalcy klubu - i najkrócej działający z całej trójki, bo trzy lata - The Rising Storm.
28 kwietnia, Klub pod Minogą, godz. 19.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze