- Chcemy zwiększyć świadomość poznaniaków na temat szeroko pojętej tematyki wody w mieście - zapowiadają organizatorzy. Tegoroczny Poznań Design Festiwal to pierwszy odcinek cyklu Poznań Miasto Żywiołów.
Między 12 a 20 maja poznamy rozwiązania prospołeczne związane z wodą. Zgodnie z hasłem "Urzeczeni" większość wystaw i akcji badawczo-projektowych skupi się nad Wartą: w okolicach Plaży Miejskiej i Nowej Gazowni. W ramach inauguracji, 12 maja o godz. 19, w pawilonie Nowej Gazowni wernisaż będzie miało kilka wystaw, a większość w jakiś sposób wiązać się będzie z wodą: "U źródła", "Urzeczeni", "Temat. Rzeka". "Interesuje nas woda jako nieocenione dobro o kurczących się zasobach; jego dystrybucja, konsumpcja, przetwarzanie. Sięgamy do materiałów i form życia z wodą ściśle związanych, zatopionych w niej sieci rybackich, rozwijającej się w niej roślinności. Przyglądamy się funkcjonowaniu wody w przestrzeniach społecznych i mówimy o społecznej odpowiedzialności" - czytamy w opisie. Na "Kids Design Space" zobaczymy efekty współpracy dzieci z projektantami. Na wystawie pokonkursowej Programu Stypendialnego Yes zobaczymy najlepsze projekty biżuterii.
Także w piątek, na placu Wolności, zakwitnie rzeka kwiatów. A wieczorem KontenerArt zaprasza na afterparty. W kolejnych dniach na uczestników festiwalu czekają warsztaty, dyskusje, prezentacje, spacery. Szczegółowy program - poznandesignfestiwal.pl.
Tematami kolejnych festiwali będą ziemia i powietrze.
3 tys. komiksów za darmo rozda Biblioteka Uniwersytecka przy ul. Ratajczaka w sobotę. To wtedy odbędzie się czwarta edycja Dnia Darmowego Komiksu. Będzie z czego wybierać. Komiksy będą rozdawane w dwóch turach: od godz. 10.15 i 14 do wyczerpania zapasów.
Przez cały dzień w bibliotece będzie można posłuchać komiksowych wykładów.
Tradycyjnie, podczas komiksowych wydarzeń w Bibliotece Uniwersyteckiej nie zabraknie cosplaya, planszówek i komiksowych konkursów z nagrodami, zabaw i wystaw. Wstęp jest bezpłatny. Początek Dnia Darmowego Komiksu o godz. 10. Potrwa do godz. 17. Szczegółowy program wydarzenia na stronie: lib.amu.edu.pl/dzien_darmowego_komiksu.
W poznańskim parku Cytadela po raz kolejny odbędą się zawody z cyklu Latające Psy. Podczas weekendu wszyscy sympatycy czworonogów będą mogli oglądać ich popisy m.in. w wyścigach, ewolucjach w rytm muzyki. Będą też pokazy zaganiania kaczek.
Poprzednia edycja Latających Psów zgromadziła na Cytadeli rzeszę miłośników zwierząt. Centralny plac przy Dzwonie Pokoju i Przyjaźni Między Narodami wypełnił się rzeszą ludzi i futrzaków - tymi, które brały udział w poszczególnych konkurencjach, i tymi, które przyszły im kibicować. Działo się naprawdę sporo, a więc na fali tego entuzjazmu impreza z cyklu Latające Psy po raz kolejny odbędzie się w stolicy Wielkopolski.
W sobotę i w niedzielę dziesiątki, a nawet setki psiaków zmierzą się w rozmaitych konkurencjach. Zgłosić swojego psa mógł niemal każdy - warunkiem zgłoszenia była pełnoletność właściciela i spełnienie warunków wymienionych w regulaminie.
Lew Alex, żyrafa Melman, zebra Marty i hipopotamica Gloria uciekają z nowojorskiego zoo. Na skutek burzliwego splotu zdarzeń lądują na pięknej wyspie, na której rządzi zwariowany lemur - Król Julian.
Tak zaczyna się film "Madagaskar" z 2005 r. Słynną animację wytwórni DreamWorks przeniósł na scenę Teatr Muzyczny. Prapremiera musicalu "Madagaskar" odbyła się wczoraj, kolejne premierowe pokazy - dziś i jutro.
Zdaniem reżysera - Jerzego Jana Połońskiego - z tak znanym tytułem jak "Madagaskar" wiąże się pewien kłopot. - Wiadomo, że w tej przestrzeni, którą ma do dyspozycji poznański Teatr Muzyczny, nie zbudujemy ani Madagaskaru, ani Nowego Jorku. Robiąc taki spektakl, trzeba zrezygnować z realizmu i bazować na pewnej umowności - uważa reżyser.
Co pozostanie z oryginału w poznańskiej wersji "Madagaskaru"? - Przede wszystkim - ważne przesłanie, które przypomina, że trzeba podążać za swoimi marzeniami. I opowieść o sile przyjaźni, która może przenosić góry - zdradza Połoński. - Przez te wątki przewodnie ta historia nigdy się nie zestarzeje. Spektakl dedykujemy zresztą nie tylko dzieciom, a całym rodzinom - dodaje.
Wiedzieliście, że w 1511 r. na poznańskim Chwaliszewie spalono pierwszą w Polsce kobietę podejrzaną o czary?
Przypomnieli o tym twórcy ubiegłorocznych Spotkań Teatralnych Bliscy Nieznajomi - Wspólnota. Koncert Chóru Czarownic zainicjowała artystka i aktywistka Ewa Łowżył, libretto stworzyła Malina Prześluga, a koncepcję muzyczną - Zbigniew Łowżył.
Twórcy koncertu tłumaczyli, że nie chcą bić się w piersi. - To próba skonfrontowania ze sobą historii i ludowych zabobonów z teraźniejszością, w której okrucieństwo może objawiać się w subtelniejszym wydaniu, ale wciąż jest obecne - przypominali. - To także moment zatrzymania i przyjrzenia się sobie nawzajem - naszej kulturze, odmienności, naszym codziennym dziwactwom i obsesjom - pisali.
Po festiwalu "Chór Czarownic" włączył się w czarny protest, zajmując jasne stanowisko w kwestii łamania praw kobiet w Polsce. Teraz projekt wraca - jako pełnowymiarowe widowisko muzyczne - w ramach rozpoczynającej się kolejnej edycji Bliskich Nieznajomych.
Po premierze (czwartek, godz. 19, kolejny pokaz - w piątek, 19 maja) spektakl "Pieśni Czarownic" wejdzie do repertuaru Teatru Polskiego.
To będzie trzeci weekend z Nocnym Targiem Towarzyskim przy ul. Kolejowej. Pierwszy, w którym dopisze pogoda?
Twórcy Hali Towarzyskiej przy ul. Kolejowej inspirowali się sukcesem innych industrialnych przestrzeni, które pokochali mieszkańcy dużych miast świata. Street Feast Model Market i Street Feast Hawker Market w Londynie czy Berlin Markthalle ożywają w weekendy i gromadzą tłumy. I choć działają do późnych godzin w nocy - można tu spotkać nie tylko sączących yerba mate hipsterów, ale naprawdę całe rodziny z małymi dziećmi. Co ich przyciąga? Pewnie nie tylko fakt, że można tu dobrze zjeść, ale też chęć poznawania miasta (często własnego) od nieoczywistej strony. W końcu do zamkniętych dawnych hal fabrycznych, czy budynków opustoszałych zakładów (nierzadko obrośniętych krzakami) nie zagląda się raczej z własnej inicjatywy, ot tak, w drodze z pracy.
Hala Towarzyska powstała w pokolejowym budynku, w którym wciąż unosi się lekki zapach smaru do silników, a za ogrodzeniem ciekawie zaaranżowanej przestrzeni można zobaczyć tory i kanały naprawcze. A nawet pociągi.
Ale to zupełnie nie zniechęca, żeby w takich okolicznościach przyrody zjeść sobie sernik, popijając kawą. W miniony weekend, w ramach Śniadania Towarzyskiego, swoje stoisko w Hali Towarzyskiej miał m.in. Yesser (polecam bardzo wersję jagodową, sernik z rabarbarem i kajmakiem). Jeszcze po południu, mimo nieszczególnej pogody, nie brakowało chętnych, żeby coś przekąsić w szamowozie Mixtury, na stoisku z goframi czy w budce Frytek z Tytki. Były grzybki cieplne, wygodne siedziska z europalet i lampki jak na bożonarodzeniowym jarmarku. Oraz tablica z napisem "Stanowisko wymiany oleju i sprawdzania chłodnic" obok reklamy Fritz Koli.
Powtórka - w ten weekend. Dziś na Nocnym Targu Towarzyskim zagra Mateusz Holak. W niedzielę Międzypokoleniowy Dancing rozkręci DJ Wika, a właściwie Wirginia Szmit, najstarsza w Polsce didżejka. Start o godz. 16.
Kolejne Śniadanie Towarzyskie - w niedzielę. Aktualności i lista wystawców - na Facebooku.
Wielkie dzieło Lwa Tołstoja - "Annę Kareninę" - wystawi w sobotę Teatr Wielki.
Literacki klasyk inspiruje twórców od momentu powstania - w latach 70. XIX w. Opowieść o zakazanej miłości miała wiele adaptacji filmowych. Tytułową bohaterkę grały m.in. Greta Garbo, Sophie Marceau czy Keira Knightley.
Tym razem znana historia o zakazanej miłości zostanie opowiedziana w tańcu.
Anna Arkadiewna Karenina (z domu księżniczka Obłońska) - jest młodą żoną Aleksieja Karenina i matką ośmioletniego Sierioży. Karenin piastuje wysokie stanowisko w Sankt Petersburgu, a jego żona obraca się w kręgach liczących się rosyjskich rodów. Cieszy się powszechną sympatią, kocha swojego synka.
Pewnego dnia na dworcu Anna Karenina spotyka hrabiego Aleksego Wrońskiego. Zakochują się w sobie. Anna porzuca wszystko - dom, dziecko, poczucie stabilności i społeczną pozycję.
Zostaje osobą wyklętą - kochanką, kobietą żyjącą w wolnym związku. Mąż nie zgadza się na rozwód i utrudnia jej kontakty z synem. Karenina popada w depresję, budzi się w niej zazdrość o kochanka. W akcie desperacji rzuca się pod pociąg.
- Lew Tołstoj stworzył przekonujący i głęboko psychologiczny portret kobiety tęskniącej za namiętnością w społeczeństwie uregulowanym przez konwenanse - przypominają twórcy najnowszej premiery.
Baletową wersję literackiego bestsellera, którą obejrzymy w Teatrze Wielkim, stworzył Rodion Szczedrin, jeden z najbardziej uznanych rosyjskich kompozytorów dwudziestego wieku.
Premierę - która odbędzie się w sobotę o godz. 19 na Dużej Scenie - poprzedzi przedpremierowe spotkanie o godz. 18 w Sali Kameralnej im. Wojciecha Drabowicza. To okazja, żeby porozmawiać z choreografem - Tomaszem Kajdańskim.
W ubiegłym roku lider zespołów Pink Freud i Wojtek Mazolewski Quintet postanowił wydać drugą płytę solową. Pomysł Mazolewskiego na "Chaos pełen idei" to zaproszenie do nagrań znanych gości z kilku muzycznych pokoleń. Ich głosy można także usłyszeć na koncertach promujących album. Tak też będzie tym razem w Poznaniu. Z grupą Mazolewskiego wystąpią Wojciech Waglewski, John Porter, Misia Ff, Piotr Zioła i Justyna Święs. Bilety: 79 zł (miejsca stojące), 119 zł (miejsca siedzące na antresoli). Początek - w piątek o godz. 19 w klubie B17 przy ul. Bułgarskiej.
Przeciw rasizmowi, ksenofobii, przemocy i agresji wobec uchodźców. Jesienią w Warszawie ruszył cykl koncertów Noise For Refugees. Teraz czas na poznańską odsłonę imprezy. W piątek w skłocie Rozbrat przy ul. Pułaskiego 21a wystąpią No Gravity Shoes, Martim Monitz, Wszystko oraz Małgola, No. W sobotę: Thee Floods, Revive, Huff Raid, Turbogna. Początek o godz. 20. Podczas koncertów będą zbierane pieniądze na pomoc dla uchodźców oraz kiermasz. Bilety: 15 zł (jeden dzień), 25 zł (karnet).
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze