W CK Zamek ruszyła jubileuszowa, 10. edycja festiwalu Ethno Port. Festiwal łączy Poznań z kulturami całego świata. W piątek program koncertowy otworzy Michał Fetler i jego zespół Polmuz. Następnie trio węgierskiego wirtuoza skrzypiec i cytry Félixa Lajkó. Można się spodziewać wycieczki przez wiele gatunków - od muzyki folkowej, przez filmową, po jazz czy rock.
Na Scenie na Trawie przed gmachem Zamku zagra Mari Boine, która do przypominającego nieco jodłowanie, tradycyjnego śpiewu pochodzących z Laponii Samów wplata rock, jazz i pop. Koncerty tego dnia zamknie malijski griot, wirtuoz kory Ballake Sissoko.
Sobota to m.in. koncert duetu Maniucha i Ksawery, który wykona "pieśni wiosenne i żniwne, weselne i dziadowskie, kolędy i kołysanki".
W niedzielę szczególny koncert da wirtuoz gitary slide, z której wydobywa hipnotyczne ragi, Debashish Bhattacharya. Wystąpi z młodym polskim skrzypkiem Kacprem Maliszem, znanym z folkowej Kapeli Maliszów. Finał festiwalu to koncert krzewiciela kultury kreolskiej Danyel Waro z francuskiej wyspy Reunion, niedaleko Madagaskaru.
Od kilku lat Ethno Port, poza czysto muzycznym wymiarem, podczas spotkań i pokazów filmowych porusza ważne kwestie społeczne, takie jak problem migracji. Tegoroczne hasło brzmi: "To nas dotyczy". Festiwal nawiązał współpracę z Polską Akcją Humanitarną. Organizacja będzie zbierać środki na pomoc syryjskim uchodźcom. 10 czerwca odbędzie się spotkanie z prezes PAH Janiną Ochojską. Dzień później - z dziennikarzem Arturem Domosławskim.
Karnety na cały festiwal - 130 zł. Na trzy dni (9-11 czerwca) - 110 zł. Bilety jednodniowe: 9 czerwca - 75 zł, 10 czerwca - 85 zł, 11 czerwca - 65 zł. Dostępne są także bilety na poszczególne koncerty. Koncerty na Scenie na trawie za 1 zł.
Tylko do końca miesiąca na Off Garbarach będzie działał klub Las. Niestety, w związku z budową biurowca na działce obok, budynek Lasu zostanie wyburzony. Zanim jednak Las przeniesie się do innego miejsca, co zapowiadają organizatorzy, odbędzie się jeszcze kilka koncertów i imprez. Sobota to drugi wieczór artystyczny wydawnictwa Uroruro.manufucktura. Wystąpią psychodeliczni rockowi The Moondogs, elektroniczna Emma Zunz, Mellin/Wińczyk. Na elektrycznej wiolonczeli zagra Jo Quail. DJ set: Henryk Palczewski. Wstęp wolny.
To wydarzenie, które pokazuje, że jazz w Poznaniu ma się dobrze. Przez cztery dni - od niedzieli do wtorku - w Auli Novej Akademii Muzycznej wystąpią młodzi muzycy jazzowi, studenci i doktoranci Katedry Jazzu. "Festiwal Młodego Jazzu prezentować będzie zarówno kontynuacje tradycji jazzowego mainstreamu, jak i nowe, niespotykane wcześniej na polskich scenach projekty artystyczne oscylujące wokół stylistyk wywodzących się z jazzu, muzyki improwizowanej i rozrywkowej" - zapowiadają organizatorzy.
W niedzielę koncerty od godz. 14 - najpierw uczniowie szkół muzycznych, od godz. 16 studenci. W poniedziałek pierwszy koncert o godz. 16 wyjątkowo w Sali Prezydenckiej. Kolejne, co półtorej godziny, w Auli Novej. We wtorek i środę od godz. 14. Podczas festiwalu odbędzie się premiera płyty "Poznański Festiwal Młodego Jazzu Vol. 1", prezentującej wybrane nagrania koncertów poprzednich dwóch edycji imprezy.
- Chcę w tej opowieści odnaleźć nie tylko rozrywkę, ale zainspirować do refleksji nad współczesnością - zapowiada Sjaron Minailo, reżyser spektaklu "Czarodziejski flet". Słynne dzieło Wolfganga Amadeusa Mozarta to premiera zamykająca ten sezon w Teatrze Wielkim.
Premiera - w sobotę o godz. 18
- To opowieść o mitycznym społeczeństwie podzielonym przez dwie siły- opowiada Minailo.
W pracy nad spektaklem w Poznaniu wspierał go dramaturg Krystian Lada. Zwraca uwagę, że prapremiera dzieła Mozarta odbyła się w 1791 r. - dwa lata po zdobyciu Bastylii przez mieszczan. Była pierwszą operą napisaną z myślą o szerokiej publiczności i pokazywała wielką zmianę społeczną, która zaszła.
Lada: - Mamy tu gagi sceniczne, przywodzące na myśl teatrzyk kukiełkowy. Nie chodziło nam o to, by ilustrować dziewiętnastowieczny zapis. Chcieliśmy raczej dotrzeć do istoty "Czarodziejskiego fletu" - idei komunikowania się z szeroką publicznością. Bo oto w 2017 r. mamy taką sytuację, że idea demokracji - wielogłosowości, heterogeniczności społeczeństw - zaczyna się polaryzować. Kto jest w tym podziale najbardziej interesujący? Kto jest bohaterem tego konfliktu? - zastanawia się dramaturg.
Kierownictwo muzyczne - Gabriel Chmura. Scenografia: Douwe Hibma. Reżyseria świateł: Maarten Warmerdam.
W sobotę w poznańskiej hali Arena odbędzie się drużynowy turniej miast w MMA. To gratka dla fanów twardych, a czasami wręcz brutalnych brutalnych walk w klatkach. Najlepsza drużyna otrzyma czek o wysokości 10 tys. zł.
Iron Warriors Team nie jest klasyczną galą MMA. Opiera się ona na podobnych przepisach, ale w jednej podstawowej kwestii różni się od np. od walk organizowanych przez KSW. W Arenie będzie oglądać starcia w octagonie, czyli ośmiobocznym ringu, lecz walczyć będą ze sobą nie dwaj zawodnicy, a aż czterej - po dwóch z każdego zespołu. Stąd nazwa "drużynowy turniej miast". Każda ekipa pochodzi bowiem z innego ośrodka - w Arenie zobaczymy reprezentantów Grudziądza, Moskwy, Poznania, Tychów, Wałbrzycha i Zabrza.
Taka formuła zawodów to coś, czego w Polsce jeszcze nie było. W octagonie będą walczyć duety - dlatego podczas starć ważne nie tylko będą umiejętności czysto siłowe i techniczne, ale również współpraca między zawodnikami jednego zespołu. W trakcie jednego wieczoru każda z drużyn stoczy trzy walki - dlatego zespoły zgłaszały pięciu zawodników, by rozsądnie szafować ich siłami.
Szczegóły, regulamin walk oraz imprezy, a także harmonogram walk można znaleźć na stronie internetowej drużynowego turnieju miast - www.iwtmma.pl.
Poznańskie wydawnictwo Media Rodzina obchodzi w tym roku 25. urodziny. Z tej okazji zaprasza w niedzielę w godz. 11-17 do Sceny Wspólnej
Wydawnictwo założone w Poznaniu w 1992 roku przez Amerykanina Roberta Gamble'a wydaje książki dla dzieci i młodzieży, tytuły psychologiczne oraz beletrystykę. Znane jest m.in. z bestsellerowych serii "Harry Potter", "Opowieści z Narnii", opowiadań o Panu Kuleczce, Kici Koci, Pettsonie i Findusie czy cyklu Mądra Mysz.
Książkowych bohaterów będzie można spotkać w niedzielę na Scenie Wspólnej oraz na dziedzińcu sceny. W programie m.in.: przedstawienie "Ciocia Jadzia" teatru Fuzja, spotkania z autorami - Elizą Piotrowską (godz. 12), Wojciechem Widłakiem (godz. 14), a także zdjęcia na ulicy Pokątnej, eksperymenty czy tor przeszkód. Będzie można obejrzeć wystawę ilustracji z książek wydawnictwa i zrelaksować się na leżaku z książką z przenośnej biblioteki. Przy scenie staną też food trucki.
Wstęp na wydarzenie jest bezpłatny, jedynie przedstawienie "Ciocia Jadzia" o godz. 11 jest biletowane. Bilety na ten spektakl w cenie 5 zł można kupić przy ul. Pasieka 24 (godz. 8-16) lub pisząc maila na adres handlowy@mediarodzina.pl.
Woda jest dla nich luksusem, a czekanie - chlebem powszednim. Zostawili za sobą doświadczenie przemocy i biedy. I swój dom. Z nadzieją, że znajdą nowy.
W brudnych barakach - gdzieś między budową a belgradzkim dworcem kolejowym - przez ostatni rok koczowało ponad tysiąc osób. Sami mężczyźni, bo kobiety i dzieci zostały w legalnych obozach.
Mieszkańcy baraków przyszli tu głównie z Afganistanu i Pakistanu. Chcieli dotrzeć do Francji, Niemiec, Austrii, Belgii. Na drodze stanęła im zamknięta granica zjednoczonej Europy.
Belgradzkie koczowisko i mieszkańców tego miejsca - mężczyzn i chłopców - odwiedził wczesną wiosną Jędrzej Nowicki. Rocznik 1995, student Wydziału Nauk Społecznych UAM, fotoreporter poznańskiej "Wyborczej". Śladem jego wyprawy do stolicy Serbii są zdjęcia, które w sobotę pokaże Pix.House.
Początek spotkania - w sobotę o godz. 18. Gośćmi oprócz autora zdjęć będą też Katarzyna Czarnota z kolektywu Rozbrat i Łukasz Cynalewski, fotoreporter i szef działu foto poznańskiej "Wyborczej". Tytuł spotkania - "Jak najdalej - losy belgradzkich uchodźców".
Po pokazie organizatorzy zapraszają na dyskusję.
W poniedziałek 26 czerwca w "Dużym Formacie" będzie można zobaczyć fotoreportaż o belgradzkich uchodźcach.
W czerwcu rozpoczął się trzeci sezon "Lata na Madalinie". Stara zajezdnia tramwajowa ożyje dzięki bezpłatnym atrakcjom.
W każdy weekend - aż do 3 września - znajdziemy tu m.in. plażę z torem wodnym, warsztaty, zabawy dla najmłodszych, koncerty, kino...
Możemy spodziewać się powtórki najpopularniejszych atrakcji z ubiegłego sezonu. - Poszerzymy też ofertę o całkiem nowe propozycje - zapowiada Katarzyna Hełpa-Liszkowska z fundacji "Kreatywator", organizującej "Lato na Madalinie". Stałe pozycje to m.in. zajęcia dla maluchów, jak tańce, gimnastyka i angielski dla najmłodszych. W zeszłym roku na Madalinie można było uczyć się angielskiego i hiszpańskiego. W tym roku nowością jest język chiński. Na lekcje można przychodzić co sobotę, do połowy lipca. Później przyjdzie kolej na język hiszpański. Będzie też wiele atrakcji sportowych, jak lekcje sztuk walki, zajęcia fitness czy joga.
Na dawnej zajezdni nie mogło zabraknąć zabytkowych tramwajów. - Na wszystkie atrakcje na Madalinie będzie można dojechać specjalną linią tramwajów. Również obsługa tramwajów będzie nosić historyczne mundury - mówi Krzysztof Dostatni, prezes Klubu Miłośników Pojazdów Szynowych.
Ruszył Projekt Malta, czyli letnia strefa relaksu przygotowana przez Brzeg Wschodni dla Galerii Malta. Między Galerią Malta a ulicą abp. Baraniaka przez całe lato odbywać się będą imprezy. W czwartki o 18 instruktorzy Pure Jatomi Fitness poprowadzą otwarte zajęcia zumby, w sobotę o 18.30 odbywać się będzie spinning na dachu, a w niedzielne południa - trening na trampolinach. Piątkowe wieczory poświęcone będą spotkaniom z podróżnikami przygotowanymi przez Poznański Klub Podróżnika, seansom kina letniego i pokazom stand-upu. W soboty DJ-e zaproponują muzyczne seanse house, hip-hop, reggae i innych gatunków muzycznych. W niedziele - kreatywne warsztaty dla dzieci i rodziców.
W strefie są też kontenery gastronomiczne, food trucki i ławy piknikowe, taras z widokiem na jezioro oraz kilkadziesiąt leżaków, puf i stolików.
Projekt potrwa do końca sierpnia. Wstęp jest wolny. Wyjątkiem są treningi na trampolinach, na które obowiązują wcześniejsze zapisy.
Widzowie w całym kraju pokochali widowiska Teatru Pijana Sypialnia. Spektakle pod gołym niebem z perspektywy leżaka i koca zobaczyły już tysiące osób. Trzeci rok z rzędu wydarzenie zawita do Starego Browaru. Wstęp jest wolny.
W piątek o godz. 21 Teatr Pijana Sypialnia zaprezentuje widowisko muzyczne "Klapsy". Inspiracją do scenariusza była wielkopolska legenda o magicznej gruszy.
W sobotę o godz. 21 odbędzie się premiera widowiska "Sztuczki", komedii opowiadającej o aktorach prowincjonalnego zespołu aktorskiego, którego dyrektor w ramach oszczędności zamyka kawę w szafie.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze