Pokaz specjalnej wersji "Mad Maxa" na pl. Wolności, wizyta w przeciwatomowym schronie, horrory w zamczysku i przedpremiery najnowszych filmów. To i jeszcze więcej - od dziś w ramach festiwalu filmowego Nic Się Tu Nie Dzieje.
To pomysł trzech poznańskich kin studyjnych - Muzy, Pałacowego i Rialto. Pierwsza edycja odbyła się rok temu. Nazwa miała prześmiewczo nawiązywać do wakacyjnego okresu, kiedy to filmowo dzieje się niewiele, a sama impreza - zapełnić nieco lukę po festiwalu Transatlantyk, który wyniósł się z Poznania. W tym roku festiwal Nic Się Tu Nie Dzieje potrwa od piątku, 4 sierpnia do wtorku, 8 sierpnia. Co poznańscy kiniarze przygotowali dla widzów?
Pierwszy dzień festiwalu to chodzony maraton "Friday Night Fever". W tym roku w nieco zmienionej formule - Rialto i Muza wyświetlą filmy jednocześnie, a potem widzowie udadzą się na drugi pokaz do kina Pałacowego. Motywem przewodnim jest muzyka. Kino Muza wyświetli film "Velvet Goldmine" inspirowany życiorysem Dawida Bowiego, a widzowie będą mogli ucharakteryzować się na gwiazdy glam rocka. Z kolei Rialto pokaże "I'm Not There. Gdzie indziej jestem" o Bobie Dylanie. W noblistę wciela się sześcioro aktorów, w tym Cate Blanchett, a każde z nich ukazuje inne oblicze Dylana. Także w Rialto pod okiem instruktora widzowie nauczą się układu tanecznego inspirowanego "Gorączką sobotniej nocy". Ten kultowy film w Sali Wielkiej CK Zamek na koniec maratonu pokaże kino Pałacowe. Potem silent disco.
Na festiwal przyjadą goście. O głównej, tytułowej roli w najnowszym filmie Juliusza Machulskiego "Volta" w piątek po pokazie w Rialto opowie Andrzej Zieliński. Aktorka Magdalena Boczarska będzie z widzami rozmawiać o roli w filmie "Sztuka kochania. Historia Michaliny Wisłockiej". Spotkanie i seans w sobotę w Sali Wielkiej. W niedzielę z przedpremierowym pokazem swojego najnowszego filmu "Królewicz Olch" przyjedzie reżyser Kuba Czekaj, autor docenionego "Baby Bump" z 2015 roku.
Na widzów czeka też wiele pokazów przedpremierowych. Nominowany do Oscara dokument "Nie jestem twoim murzynem" opowiada historię segregacji rasowej, prześladowań i walki o prawa Afroamerykanów w USA. "Dusza i ciało" to film węgierskiej reżyserki Ildikó Enyedi, nagrodzonej na tegorocznym Berlinale Złotym Niedźwiedziem. W dokumencie "Safari" Ulricha Seidla, ściąga maski cywilizowanych Europejczyków z austriackich myśliwych, zażywających uroków mordowania zwierząt w afrykańskim rezerwacie. W mocnym "Odwecie" występuje znany z "Matki" Xaviera Dolana Antoine-Olivier Pilon. Do tego m.in. "Powrót do Montauk", "Ana, mon amour", "Paryż na bosaka" czy animacja "Louise nad morzem".
Wszystko na pokaz...
Nic Się Tu Nie Dzieje, poza standardowymi pokazami filmów i przedpremierami to również wydarzenia specjalne. W kinie Muza odbędzie się pokaz.... mody. A to za sprawą dokumentu "Advanced style", który powstał na podstawie projektu realizowanego w Nowym Jorku z udziałem osób od 62. do 95. roku życia. Po filmie warsztaty modowe dla pań w wieku 50+.
Ciekawie zapowiada się cykl Kino postapo w Muzie. W jego ramach widzowie zobaczą różne wersje rzeczywistości dotkniętej zagładą, wojną czy innym zatrważającym kataklizmem. Apokaliptyczne wizje podczas festiwalu roztoczą: oparty na komiksie "Dredd", radziecka produkcja "Listy martwego człowieka". W wersji dla dzieci w filmach: "Dudi: cała naprzód" i "Miasto cienia". Co prawda poza cyklem, ale wpisując się w tematykę, na pl. Wolności wyświetlona zostanie specjalna wersja filmu "Mad Max: Na drodze gniewu" z Tomem Hardym. Specjalny pokaz odbędzie się także w zaaranżowanym na tę okazję schronie przeciwatomowym (patrz ramka).
Najstarsze kino w Poznaniu pokaże również filmy z cyklu VHS Hell. To produkcje klasy B, podobne do tych, które zainspirowały Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza do stworzenia ich dyptyku "Grindhouse". W ramach jednego biletu, tak jak w obskurnych amerykańskich kinach grindhouse, zobaczymy dwa filmy - "Hardware" i "Creepozoids".
W zamczysku horror i klasyka
Zamek stanie pod znakiem horroru. Kino Pałacowe postanowiło wykorzystać atuty swojego gmachu i zaprasza na Noce horrorów w zamczysku w Sali pod Zegarem. Pokaże południowokoreańskie filmy: "Lament", którego akcja osadzona jest na koreańskiej prowincji, gdzie dochodzi do szeregu gwałtownych i szokujących śmierci oraz "Zombie express" opowiada o inwazji żywych trupów. Na dokładkę psychodeliczny "Nagi Lunch" Davida Cronenberga, oparty na powieści Williama S. Burroughsa oraz trzymający w napięciu western "Bone Tomahawk".
A dla miłośników klasyki kina pokaz krótkich filmów z Charliem Chaplinem: "Charlie w music-hallu" i "Pożyczka wolności" oraz "Blada twarz" i "Zamarznięta północ" z Busterem Keatonem.
Początki kinematografii przybliży film "Lumiere". Wyświetlą go Pałacowe i Rialto. Spośród nakręconych przez braci Lumiere ponad 1400 produkcji reżyser Thierry Frémaux wybrał 114 obrazów, wśród których znalazły się klasyczne arcydzieła, jak i zaskakujące, nieznane dotychczas filmowe odkrycia. Wszystkie zostały zebrane i zrekonstruowane cyfrowo w jakości 4K.
Do Rialto na sztukę i rower
Kino Rialto trzyma się swoich sprawdzonych pozycji, czyli filmów krótkometrażowych. Pokazy są organizowane z Fundacją Ad Arte. Podczas festiwalu widzowie obejrzą letnią odsłonę popularnego cyklu Future Short oraz lekkie letnie komedie w programie Hot Summer Shorts.
W ramach cyklu Sztuka na ekranie pokaże z kolei dokument "Botticelli - Piekło" o słynnym obrazie oraz retransmisję spektaklu "Romeo i Julia" w reżyserii Erica Rufa z francuskiego teatru narodowego Comédie-Française.
Dla miłośników rowerowej jazdy ekstremalnej film "unReal". Film pokazuje najlepszych zawodników i niesamowite zdjęcia przyrody. Przed seansem odbędzie się spotkanie z Martą Palczyńską pt. "Rowerem. Kobieta w podróży".
Z muzyką na żywo
W niedzielę w Sali Wielkiej do filmu "Aelita" opartego na futurystycznej, socrealistycznej powieści Aleksieja Tołstoja zagra zespół Pustki. To historia okradanego przez burżuazję ludu, który do budowania Marsjańskiego ZSRR wezwał kosmonauta-czerwonoarmista.
W poniedziałek w Rialto "Lokator", czyi jeden z wcześniejszych filmów Alfreda Hitchcocka, oparty ma motywie historii Kuby Rozpruwacza. Muzykę zapewni zespół Trelotechnika.
A we wtorek w Muzie - "Show people" z muzyką Semi-Invented Duo, czyli Adrian Konarski i Sławomir Berny. W Rialto "Mocny człowiek" z muzyką Katarzyny Łopaty z zespołem. Projekcja filmu odbędzie się w 75. rocznicę śmierci reżysera Henryka Szaro. Jego dramat psychologiczny z 1929 roku jest adaptacją powieści Stanisława Przybyszewskiego wydanej pod tym samym tytułem w 1912 roku.
Nic się nie dzieje w plenerze
W tym roku festiwal wyleje się poza kinowe sale na plenerowe pokazy w całym mieście. W piątek na boisku przy ul. Braniewskiej na Smochowicach "Wilk z Wall Street". W Ośrodku Szkolno-Przedszkolny nr 1 na os. Łokietka "Zacznijmy od nowa". W sobotę przy Bałtyku farsa "Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie", a w Zespole Szkół Ogólnokształcących nr 4 na os. Czecha komedia "Za jakie grzechy, dobry Boże!".
Poniedziałek - "Praktykant" z Robertem De Niro w Szkole Podstawowej nr 6 na os. Rusa.
Wtorek - obsypany nagrodami "Nietykalni" w Szkole Podstawowej nr 51 na os. Lecha i "Śmietanka towarzyska" Woody'ego Allena w Ośrodku Kultury Sokół w Koziegłowach.
Bilety na festiwal Nic Się Tu Nie Dzieje dostępne są w kasach kin oraz na portalu bilety24.pl.
Wszystkie komentarze