Noc Naukowców, premiery w teatrach, pierwsze dni z Fridą Kahlo. Zapowiada się niesamowity weekend!

To jedyna noc w roku, kiedy poznańskie uczelnie są oblężone. W piątek, już po raz 11 w Poznaniu, odbędzie się Noc Naukowców!

Wydrukowany program imprezy liczy - bagatela - 70 stron. To ok. 500 wydarzeń na terenie niemal całego Poznania - od kampusu UAM na Morasku, przez obiekty Uniwersytetu Przyrodniczego na Golęcinie, Uniwersytetu Ekonomicznego i AWF w centrum, po kampus Politechniki na Piotrowie.

Na sporo imprez obowiązują wejściówki. Jeśli nie udało wam się ich zdobyć, nie przejmujcie się. Jest tyle wydarzeń otwartych, że na pewno nie będziecie się nudzić.

Jak co roku na Politechnice będzie można wziąć udział w konkursie krzykaczy - fachowcy zmierzą siłę waszego głosu. Czy uda wam się pokonać mistrza? Cichsi mogą spróbować sił w konkursie łamigłówek. A podczas serii otwartych pokazów będzie można dowiedzieć się, jak budować z materiałów naturalnych. Uczestnicy własnoręcznie zbudują domek z materiałów takich jak glina, słoma czy drewno.

Będzie też szansa na podróż do czasów Ignacego Łukasiewicza. W jego laboratorium obejrzymy 100-letnie sprzęty i odczynniki chemiczne oraz lampę naftową "od środka". A w planetarium będzie można przekonać się, jak wielki jest wszechświat. Będzie też strefa gier wideo, puzzle i pokazy kinowe.

Ponieważ budynki biorących udział w imprezie uczelni rozrzucone są po całym mieście, żeby pomóc w przemieszczeniu się, pomiędzy kampusami na Morasku, Piotrowie i Golęcinie kursował będzie specjalny bezpłatny tramwaj.

Szczegółowy program na stronie www.poznan.nocnaukowcow.pl

"Pora na ciekawość!" to tytuł tegorocznej, czwartej edycji Festiwalu Filmowego Kino Dzieci. Rozpoczął się w miniony weekend i potrwa jeszcze do niedzieli.

W programie tegorocznego Kina Dzieci w poznańskim Kinie Muza znalazło się 8 tytułów, w większości polskich premier. Co jeszcze będzie można zobaczyć? M.in. "Zimowe przygody Jill i Joy", kolejną część przygód bohaterek znanych z poprzednich edycji Kina Dzieci, "Storm. Opowieść o odwadze" - produkcję kostiumową z zapierającymi dech w piersiach panoramami renesansowego miasta oraz "Blankę", film, w którym wychowana na ulicach Manili bohaterka stara się stworzyć dla siebie namiastkę domu.

Podczas festiwalu wciąż można zobaczyć dwie europejskie animacje, norweski film "Solan i Ludwik - wielki wyścig z serem" o lekkomyślnym Louisie Sroce, który stawia na szali dom przyjaciela, by wziąć udział w wyścigu i niemiecką produkcję "Opowieści świnki" o przygodach trójki zwierząt z wioski Mullewapp.

Więcej informacji: kinodzieci.pl oraz facebook.com/kinodzieci.

W CK Zamek rozpoczęła się w czwartek długo wyczekiwana wystawa "Frida Kahlo i Diego Rivera. Polski kontekst". Potrwa do 21 stycznia. To pierwsza w Polsce wystawa prac Fridy Kahlo i Diego Rivery. - To jest przede wszystkim wystawa sztuki. Nie koncentrujemy się na historii życia Fridy, jakkolwiek nie byłoby ono fascynujące i tragiczne. Chcemy za to pokazać, że była przede wszystkim artystką. Wiedziała, jak malować już od pierwszego momentu, od kiedy wzięła do ręki pędzel. Nie miała formalnego wykształcenia, a mimo to potrafiła stworzyć wspaniałą sztukę - podkreśla dr Helga Prignitz-Poda. I zaznacza, że poznańska wystawa nie jest retrospektywą.

Pokazane tu prace Fridy i Diego zostały wypożyczone z jednej kolekcji - Natashy i Jacques'a Gelmanów. - Natasha Gelman miała specyficzny gust, wybierała tylko piękne obrazy. Dlatego na pracach z tej kolekcji nie zobaczymy cierpienia - tłumaczy kuratorka.

Wystawa unikatowych dzieł została obudowana ciekawymi kontekstami. Na pierwszy z nich można się natknąć już w Holu Głównym. Zawisły tu prace współczesnych artystów z grupy MeXylo inspirowane twórczością Fridy. Można je kupować, a dochód ze sprzedaży wspomoże ofiary trzęsienia ziemi, które miało miejsce 19 września.

Ważnym elementem ekspozycji jest część poświęcona polskim przyjaźniom Fridy. W jednej z sal można oglądać grafiki i pamiątki po Fanny Rabel - jej ukochanej uczennicy. Są też niezwykłe zdjęcia Bernice Kolko - fotografki, która w ostatnich latach życia była bardzo bliska malarce. Zawdzięczamy jej m.in. pośmiertny portret Fridy i ujęcie ze smutnym Diego, niosącym trumnę żony.

Obie artystki - Rabel i Kolko - urodziły się w Polsce.

Twórcy wystawy przypominają też o głośnej Wystawie Sztuki Meksykańskiej, która w 1955 r. odwiedziła Warszawę, Kraków i Wrocław. Przyjechał na nią największy znany obraz Fridy Kahlo - "Zraniony stół", który po zakończeniu wystawy przepadł jak kamień w wodę. Zostało jedynie zdjęcie zrobione w połowie lat 50., prezentowane teraz w powiększeniu w CK Zamek.

Bilety na wystawę kosztują 20 zł.

Słynny broadwayowski musical "Nine" to najnowsza premiera Teatru Muzycznego. Reżyseruje Jacek Mikołajczyk, znany miłośnikom "Zakonnicy w przebraniu".

Najpierw był oscarowy obraz "Osiem i pół" Federica Felliniego z 1963 roku. Wielką rolę stworzył w filmie Marcello Mastroianni. Grany przez niego Guido, reżyser stający w obliczu kryzysu twórczego, w pierwszej scenie stoi w ulicznym korku uwięziony we własnym samochodzie. Mężczyzna dusi się i w ostatniej chwili ucieka przez dach pojazdu z komunikacyjnej pułapki. Życie filmowca okazuje się jednak trudniejsze niż kłopoty uczestnika ulicznego ruchu...

Spektakl "Dziewięć" w Teatrze Muzycznym to polska odsłona słynnego musicalu "Nine". Po raz pierwszy wystawiono go na Broadwayu w 1982 r., gdzie został zagrany prawie 800 razy i zdobył prestiżową nagrodę Tony w pięciu kategoriach, w tym za najlepszy musical.

Dziś spektakl ma status arcydzieła i uchodzi za najważniejsze dzieło w dorobku scenicznym Maury'ego Yestona, autora muzyki i tekstów piosenek, kompozytora innych znanych broadwayowskich przebojów. W wersji scenicznej "Nine" grały takie gwiazdy, jak Raul Julia czy Antonio Banderas. Wersję filmową, nominowaną w czterech kategoriach do Oscara, wyreżyserował w 2009 r. Rob Marshall - twórca m.in. obrazu "Chicago".

Poznańską wersję "Nine" wyreżyseruje Jacek Mikołajczyk - znany widzom "Zakonnicy w przebraniu" czy "Rodziny Addamsów". Libretto napisał Arthur Kopit.

Za nową premierą stoi zespół dobrze znany z poprzednich, udanych sezonów. Kierownikiem muzycznym spektaklu jest Piotr Deptuch, za choreografię odpowiada Paulina Andrzejewska, scenografię zaprojektował Mariusz Napierała, a kostiumy - Agata Uchman. To oni stali za sukcesem musicali, takich jak "Jekyll & Hyde", "Evita" czy "Jesus Christ Superstar".

Obsadę wyłoniono podczas ogólnopolskiego castingu. Spektakl jest przeznaczony dla widzów od 15. roku życia.

Przedpremiera - w piątek o godz. 19. Premiera - w sobotę.

Zapowiadana jeszcze przed wakacjami premiera "Iwony, księżniczki Burgunda" w sobotę o godz. 19 w Teatrze Nowym. Reżyseruje Magdalena Miklasz.

- Liczę, że uda się zaprezentować spektakl o kilku warstwach. O rodzinie, państwie, dziwnej pokrętnej miłości między Księciem i Iwoną. O tym, jak człowiek pragnie odejść od zapisanego scenariusza życiowego, zmienić schemat, sprzeciwić się rodzinie, układom społecznym, ale nie potrafi tego zrobić, bo brakuje mu odwagi - zapowiada reżyserka.

Jej wersję dramatu Witolda Gombrowicza (opublikowanego rok przed wybuchem wojny w miesięczniku "Skamander") Teatr Nowy zapowiada tak: "Mamy wszystko pod kontrolą. Wiemy, co jest dla nas najlepsze. Wybraliśmy najzdrowszą dietę, ładnie położone mieszkanie, wygodne i modne ciuchy. Znaleźliśmy sobie najlepszego dostępnego partnera i mamy krąg sprawdzonych przyjaciół, na których zawsze możemy liczyć. Żyjemy sobie jak księżniczki i jesteśmy bardzo szczęśliwi. Najszczęśliwsi. Niech no tylko ktoś spróbuje powiedzieć, że nie jesteśmy. Że źle wybraliśmy. Poderżniemy mu gardło z lekkim sercem".

Jak zdradza reżyserka, pracując nad spektaklem, nie chciała powielać pomysłów z innych realizacji "Iwony, księżniczki Burgunda". Inspirowała się m.in. kinem Roya Anderssona i serialem "Miasteczko Twin Peaks". W spektaklu nie mogło więc zabraknąć projekcji filmowych.

Już w sobotę o godz. 20 w Sali Wielkiej swój nowy spektakl "Sztama" pokażą Wikingowie. To będzie kolejna premiera w ramach cyklu Teatr Powszechny w CK Zamek. Jego twórcy przypominają, że teatr jest dla wszystkich - po obu stronach kurtyny.

Wikingowie to grupa teatralna stworzona przez mieszkańców Ośrodka dla Bezdomnych w Szczepankowie. Pracują pod opieką Doroty Abbe, aktorki Teatru Nowego w Poznaniu. W "Sztamie" aktorzy będą mierzyć się z własnymi uprzedzeniami i stereotypami.

Casa Buena - hiszpańskie centrum kultury przy ul. Wrocławskiej - zaprasza w sobotę na kolejny Koncert Domowy. Bohaterem wieczoru będzie Andrzej Lajborek - aktor Teatru Nowego w Poznaniu. W programie niezwykły spektakl muzyczny "To, co ważne, czyli autorska piosenka rosyjska". Start o godz. 19.

Bilety - 40 zł (w cenie lampka wina). Rezerwacja miejsc: kontakt@casabuena.pl lub pod numerem telefonu: 793 963 700.

Joanna Leśnierowska, kuratorka programu Stary Browar Nowy Taniec, zajęła się ostatnio tworzeniem programu tanecznego w Nowym Teatrze Krzystofa Warlikowskiego w Warszawie, ale nie oznacza to, że zostawia Poznań. Przeciwnie - nowy sezon w Browarze zapowiada się ekscytująco dla wszystkich miłośników choreografii.

30 września zaprezentują się młodzi artyści z flagowego programu Browaru - Solo Projekt Plus. Tym razem opiekunem artystycznym artystów jest Guy Cools, wybitny dramaturg tańca i wykładowca akademicki. W projekcie udział weźmie dwoje choreografów kursujących między Warszawą a Berlinem.

Kasia Wolińska w swoim "Dance, pilgrim, dance (I see America dancing)" zajmuje się związkami historii tańca i dziedzictwa marksizmu. Wychodząc od anegdoty, wedle której sam Lenin oklaskiwał Isadorę Duncan, Wolińska stworzy własną reinterpretację wybranych wątków z historii (nie tylko tanecznej).

Przemek Kamiński w swoim "Pharmakon (it radiates)" łączy refleksję nad pharmakonem (jednocześnie lekiem i trucizną), z kolorem niebieskim - tak ważnym w refleksji o sztuce (Piotr Piotrowski pisał, że niebieski to kolor rozpadu osobowości). Kamiński będzie tworzył sensualne, subtelne obrazy, grające z percepcją widza.

Nazywa siebie sit-downerem - w odróżnieniu od stand-uperów - preferuje pozycje siedzącą. Ale poczuciem humoru dorównuje najlepszym komikom. - Ja nie komponuję, nie jestem kompozytorem. Wolfgang Amadeusz Mozart był, a ja układam melodyjki - mówi o sobie Piotr Bukartyk, muzyk, artysta kabaretowy, konferansjer. Swoje "melodyjki" opatruje autorskimi humorystycznymi tekstami. Starczyło, by podbić serca słuchaczy radiowej Trójki i nagrać osiem płyt. Ostatnio "Kup sobie psa" i "O zgubnym wpływie wyższych uczuć" z kwietnia tego roku.

W niedzielę Bukartyk wystąpi w Blue Note. Start o godz. 19. Bilety: 100 zł - pierwsze miejsca, 80 zł - drugie miejsca.

W CK Zamek czeka nas w niedzielę celebracja międzynarodowego dnia muzyki. I z tej okazji kilka różnych koncertów. O godz. 17 w Sali Wielkiej Zorya, czyli projekt wokalistki i skrzypaczki Karoliny Beimcik, w którym zgłębia ona muzykę tradycyjną ze słowiańszczyzny: kołysanki, weśnianki (słowiańska odmiana kolęd śpiewanych w okresie wiosennym), leśne pieśni miłosne oraz kompozycje artystki.

O godz. 18.15 w Holu Kolumnowym duet Rafał Zapała/Patryk Piłasiewicz, czyli spotkanie elektroniki i kontrabasu.

O 19.30 w Sali Wielkiej Kolos - duet wokalisty Jorgosa Skoliasa i perkusisty Antonisa Skoliasa. W ich muzyce pełnej improwizacji pobrzmiewa soul, rhythm and blues oraz folk, jest trochę akustycznie, trochę elektronicznie. Część tekstów to zapamiętane z dziecięcych lat strofy greckich piosenek, a także poezja Konstantinosa Kawafisa. Bilety: 25/30 zł.

Orkiestra Kameralna Polskiego Radia Amadeus rozpoczyna właśnie 50., jubileuszowy sezon artystyczny. Rzecz jasna - koncertem, który odbędzie się 1 października w auli UAM.

Za dyrygenckim pulpitem stanie założycielka orkiestry - Agnieszka Duczmal. Na fortepianie zagra Ingolf Wunder - austriacki pianista, laureat II nagrody na XVI Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Fryderyka Chopina i, jak pisali krytycy, jedna z najjaśniejszych gwiazd tamtej edycji. W auli UAM zagrają też wiolonczelistka Karolina Jaroszewska i skrzypek David Radzyński.

Co w programie wieczoru? M.in. "Trzy tańce w dawnym stylu" Romualda Twardowskiego. Kompozytor i długoletni pedagog Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina w Warszawie zasłynął też jako inicjator prestiżowego międzynarodowego Festiwalu Muzyki Cerkiewnej "Hajnówka".

Podczas koncertu zabrzmi też "Koncert podwójny na skrzypce, wiolonczelę i orkiestrę" Jana Radzyńskiego, I Koncert fortepianowy e-moll op. 11 Fryderyka Chopina i "Souvenir de Florence", sekstet smyczkowy d-moll op. 70 Piotra Czajkowskiego.

Początek koncertu - w niedzielę, 1 października o godz. 18.

Zespół założony przez Agnieszkę Duczmal gra w Poznaniu od 1968 r. W 1977 r. został przekształcony w etatowy zespół Polskiego Radia i Telewizji, a następnie w Orkiestrę Kameralną Polskiego Radia Amadeus.

 - Orkiestra jest najwspanialszym instrumentem muzycznym na świecie. Żaden inny instrument nie daje tylu możliwości, tylu barw, tylu emocji - mówiła dwa lata temu w "Wyborczej" twórczyni słynnej poznańskiej orkiestry.

Do dziś pod jej batutą zespół nagrał dla Polskiego Radia ponad 10000 minut muzyki obejmującej repertuar od baroku do współczesności, zagrał setki transmitowanych koncertów. Orkiestra ma też na swoim koncie 51 nagranych płyt i współpracę m.in. z brytyjską stacją BBC.

Artyści grali w wielu krajach na całym świecie, m.in. w Filharmonii Berlińskiej, Queen Elizabeth Hall w Londynie czy mediolańskiej Teatro alla Scala.