Na początku lipca w Poznaniu zagra zespół Faith No More. Przez ostatnie pięć lat nasze miasto był areną wielu fantastycznych koncertów. Od 2007 roku przeżyliśmy niesamowite wieczory, pełne wzruszeń i artystycznych spełnień. Byliście? Pamiętacie?
REKLAMA
1 z 9
Patti Smith, 22 czerwca 2007
Jedna z najważniejszych artystek w historii muzyki rockowej pojawiła się w Poznaniu trochę z zaskoczenia, trochę niepozornie, bez blichtru i rozgłosu. Dla wielu ten koncert był spełnieniem marzeń, bo to, że Patti Smith kiedykolwiek zagra w Poznaniu wydawało się niemożliwe. Na Dziedzińcu Różanym artystka promowała album z własnymi wersjami klasycznych piosenek. Ale najlepsze momenty koncertu, to jej własne klasyki: choćby Redondo Beach z genialnej płyty Horses. Na filmie fragment Smells Like Teen Spirit Nirvany.
2 z 9
Sinead O'Connor, Festiwal Malta, 16 lipca 2007
Wielka wokalistka, wspaniała artystka, przed laty ikona muzycznego buntu, podczas poznańskiego koncertu już uspokojona, szukająca korzeni, kameralna. Być może dlatego ogromny koncert na dziedzińcu Międzynarodowych Targów Poznańskich pozostawił nieco niedosytu - nowe piosenki Sinead, pełne wysublimowanych wokalnych harmonii, odwołujące się do irlandzkiego folku, gubiły się gdzieś w przestrzeni. Na filmie utwór Big Bunch of Junkie Lies.
3 z 9
Elvis Costello, Festiwal Malta, 28 czerwca 2008
Jedna z najważniejszych postaci brytyjskiego rocka, jego nazwisko to niemal synonim Nowej Fali. Twórca wspaniałych piosenek, postać kultowa. Jego muzyka wyrasta z punk rocka, do którego dołożył pop, rythm and blues i charakterystyczne zblazowanie. Posiadacz najsłynniejszych rogowych okularów w historii muzyki popularnej. Na filmie piosenka Pum It Up z wydanego w 1978 roku krążka This Year's Model.
4 z 9
Nine Inch Nails, Festiwal Malta, 23 czerwca 2009
Lato 2009 to w Poznaniu czas odwiedzin legend alternatywnego rocka. Najpierw na MTP zagrali Nine Inch Nails. Kapela Trenta Reznora nie zawiodła oczekiwań, grając porywający set swoich największych hitów. Wspaniała forma wokalna Reznora, wykonawcza perfekcja, niezwykła energia i... niedziałające telebimy to znaki rozpoznawcze tego koncertu. Na filmie Hurt.
Fot. Piotr Skórnicki / Agencja Wyborcza.pl
5 z 9
Jane's Addiction, Festiwal Malta, 8 lipca 2009
Po Nine Inch Nails przyszła pora na kolejnych gigantów rockowej alternatywy - Jane's Addiction. Najpierw nad Poznaniem przeszła gwałtowna burza połączona z gigantyczną ulewą, a później na scenie zainstalowali się Perry Farrel, Dave Navarro i koledzy. Zaskoczenie? Dość mało widzów. Ci, którzy nie byli, niech żałują, bo szalona trupa Farrela zagrała krótki, ale świetny koncert z przyprawiającym o ciarki finałem w postaci Jane Says
Fot. Tomasz Kaminski / Agencja Wyborcza.pl
6 z 9
Radiohead, Poznań dla Ziemi, 25 sierpnia 2009
O występ tego zespołu w Polsce modliły się (w znaczeniu niemal dosłownym) tysiące fanów muzyki. Ich próśb wysłuchał Poznań. Radiohead, najważniejszy zdaniem wielu współczesny zespół rockowy, zagrał dla ponad 30 tysięcy słuchaczy zgromadzonych na Cytadeli fantastyczny koncert. Niezapomniane chwile? Chóralnie odśpiewany przez publiczność finał Karma Police, pomyłka gitarzysty Jonny'ego Greenwooda w otwierającym koncert 15 Step, no i oczywiście Creep na zakończenie. Na filmie piosenka Paranoid Android z płyty OK Computer.
Fot. Tomasz Kaminski / Agencja Wyborcza.pl
7 z 9
Sting, Poznań dla Ziemi, 20 września 2010
Już od wiosny 2010 roku krążyły po Poznaniu plotki o tym, kogo zobaczymy i usłyszymy na otwarcie nowego stadionu przy ul. Bułgarskiej. Pojawiały się nazwiska Paula McCartneya i Bruce'a Springsteena. Ostatecznie wystąpił Sting z towarzyszeniem Royal Philharmonic Concert Orchestra. To był dobry koncert. Monumentalizm środków nie pozbawił muzyki Stinga wdzięku, a nagłośnienie stadionu - wbrew obawom sceptyków - sprawdziło się bardzo dobrze.
Wulkan energii, niezmordowany na scenie, muzyczny człowiek z żelaza, grający i śpiewający sztandar lewicy w muzyce pop. Manu Chao porwał kilkutysięczną publiczność nad Jeziorem Malta do szalonego tańca. Koncert trwał grubo ponad dwie godziny, bez mielizn, bez spadku napięcia, ze stuprocentową zawartością muzycznego cukru w cukrze.
Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Wyborcza.pl
9 z 9
Portishead, Poznań dla Ziemi, 6 lipca 2011
Urocza maltańska sceneria z jeziorem w tle, ciepły wieczór, na scenie Beth Gibbons śpiewająca Wandering Stars. Czy można chcieć czegoś więcej? Portishead grają koncerty niezbyt często, tym bardziej poznański występ jednego z najważniejszych zespołów lat 90. był ogromnym wydarzeniem. Było cicho, kameralnie, smutno i przejmująco - dokładnie tak, jak powinno być podczas koncertu tej kultowej grupy.
Wszystkie komentarze