Monety z czasów Władysława II Jagiełły bite u schyłku rządów władcy, kamienna kula użyta w trakcie potopu szwedzkiego. Te niecodzienne znaleziska przeleżały wieki w samym centrum miasta. Tuż obok prawdopodobnie najstarszej zachowanej polskiej kuchni.
Zamek królewski, który dziś góruje nad wzgórzem Przemysła to wprawdzie rekonstrukcja renesansowej bryły z XVI w., ale autentyczny zamek królewski został wzniesiony w tym miejscu już na początku drugiej połowy XIII wieku. Dlatego archeolodzy chętnie w to miejsce wracają. Ostatnio, po przeszło dwudziestu latach przerwy, znów prowadzili badania na Wzgórzu Przemysła. I choć trwały one od 2023 r. badacze wciąż mają poczucie niedosytu.
Monety króla Władysława Jagiełły
W tym roku archeolodzy przebadali łącznie ponad 90 m. kw. terenu przylegającego od strony południowej i zachodniej do dawnej kuchni królewskiej, nad którą mieści się obecnie budynek administracyjny Muzeum Sztuk Użytkowych.
Wszystkie komentarze
Nie, bełt to właśnie cała amunicja do kuszy; dlatego też sformułowanie z tekstu: "strzały do kuszy (tzw. bełty)" jest trochę nieszczęśliwe, bo to tak jakby napisać, że np. nabój jest bełtem do broni palnej ;-) "Końcówkę" zarówno strzały, jak i bełtu, stanowił natomiast grot.
1. «plusk, szum wody»
2. «bełtana woda, bełtany płyn»
3. pot. «tanie wino»
4. pot. «niezrozumiała wypowiedź»
5. «nasada strzały, w której tkwią pióra»
6. «strzała, pocisk do kuszy»
Wygląda na to, że "bełt" może oznaczać zarówno strzałę do kuszy, jak i pierzasty koniec strzały do łuku. Sformułowanie, ze strzała wbiła się "po bełt" znajdujemy w "Panu Wołodyjowskim" czy "Robinsonie Cruzoe", co może powodować, że odnoszenie tego terminu do piór na końcu strzały może być bardziej rozpowszechnione, niż wiedza na temat kusz.