W lipcu przejdę w stan spoczynku - zapewniał sędzia Mateusz Bartoszek. To już nieaktualne - teraz chce pozostać w poznańskim sądzie, a pomóc ma w tym upolityczniona KRS. Prezes sądu ostrzega: ucierpią obywatele.
– Problem z Bartoszkiem miał się rozwiązać sam w lipcu tego roku. Teraz okazuje się, że prawdopodobnie się nie rozwiąże – mówi nam, zastrzegając anonimowość, jeden z poznańskich sędziów.
– Sędzia Bartoszek obiecywał kierownictwu sądu, że gdy skończy 65 lat, przejdzie w stan spoczynku. Najwidoczniej zmienił zdanie – potwierdza Aleksander Brzozowski, rzecznik Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Zbigniew Ziobro nagradza stanowiskiem
Mateusz Bartoszek przez 20 lat orzekał w sądzie rejonowym i nigdy nie awansował. Zmieniło się to dopiero w czasie rządów PiS, gdy w ciągu kilku lat zrobił spektakularną karierę. Został komisarzem wyborczym, awansował na sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu, a w połowie 2023 roku minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro mianował go prezesem Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.
Wszystkie komentarze
Zatkać uszy na propagandowy chaos, który PiS z Republiką i lokalnymi mediami wciska dosłownie wszędzie i iść na wybory.
Potem można oceniać.
Tak się dzieje z nieudacznikami których ktoś mający układy
zauważy i doceni, wtedy stają się jego dozgonnym dłużnikiem
i robią wszystko czego zażąda, aby spłacić dług wdzięczności,
że zostali zauważeni w swym marazmie i niebycie !!!
Na takiej zasadzie bazuje; Kaczyński, Ziobro i wszyscy inni
despoci, bo wiedzą że to jest ich elektorat który tylko w nich
widzi swą szansę zaistnienia, bo inaczej zginie w nicości !!!
Takie postępowanie znamionuje mafię albo ferajnę.
Ziobro przyszedł, odkrył i oszlifował. Diament rozbłysnął krystalicznie czystym blaskiem. Takie diamenty muszą iść w górę, by blaskiem swym innych na dole oświetlać i drogę prawa im wskazywać.
A tu przyszedł Bodnar, chuchnął, dmuchnął i diamencik zgasł nagle.
Cyrkonią się stał zwykłą... Z targowiska próżności.
Taka bajka nie-na-dobranoc. Ku przestrodze.
podobnie do kariery przyłębskiej . Ten stan " świętych krów " obwarował się przepisami ze nie można jak zwykłego lenia , łajdaka , nieroba wywalić ze stanu sędziowskiego czy prokuratorskiego na zbity pysk !
Pokazał nam "sędzia tk" piotrowicz jak iść świetlaną drogą ziobrowego prawa.
Cudzysłów - jak mniemam - nieprzypadkowy:)
Cytując: nie za fachowość awansował Ziobro, tylko za posłuszeństwo. Fachowość w tym zawodzie jest ze służalstwem zwyczajnie sprzeczna.
Zróbmy to, szybszą metodą.
Czy ten pan powinien być dalej sędzią ? Oczywiście, że nie.
Jaki jest związek jego kariery z przypadkami tysięca sędziów, którzy awansowali za pisu ? Żaden.
Uderz w stół...
Nie tysiącami, tylko bodaj 1200.
Związek taki, że wszystkie awanse w mniejszym lub większym stopniu tak wyglądały. Ziobro nie swoich po prostu nie awansował. On w ogóle potrafił wcześniej na lata kompletnie zablokować nominacje sędziowskie, nie pamiętasz? A fachowość była przeszkodą w awansie.
Zdaje się, że ten pan był nie tylko patałachem. Był, powiedzmy, płaszczykiem dla Radzika. Czyli współodpowiedzialnym.
Panie neo@plosiak, jakeś pan awansował, pomstując, że trzeba przez neoKRS, jakeś pan fachowiec i żeś się pan nie zeszmacił, to o co chodzi? Nikt Ci nic nie zrobi. Tylko czemu stajesz w obronie tych, którzy się zeszmacili? Ja ich w polskim systemie sprawiedliwości nie chcę, bo chcę mieć uczciwe sądy.
oj nie , jednak mieli inne kryteria - w pisie im gorszy tym lepszy bo mamy na niego wiecej haków - za czerwonych liczyła się "swojskość"
Bo to neobolszewia pokropiona toruńską kranówką