mat. prasowe
Czas na malarstwo - św. Marcin 75
Psy, ptaki w klatkach i klatki schodowe. Postacie na wózkach inwalidzkich i wózki dziecięce. Poznański malarz Marek Cierniewski ulubionych motywów ma znacznie więcej. Od soboty jego prace można będzie oglądać w galerii, którą w dawnym atelier fotograficznym przy Św. Marcinie 75 stworzył fotograf Maciej Krajewski.
Na co dzień Krajewski pracuje jako pielęgniarz oddziałowy w Wielkopolskim Centrum Onkologii. Zdjęcia robi podczas spacerów po Poznaniu. Sam nazwał je "Łazęgą poznańską".
W drewnianym pawilonie, gdzie od dwudziestolecia międzywojennego aż do lat 90. poznaniacy przychodzili sobie robić zdjęcia, we wrześniu Krajewski pokazał pierwszą wystawę "Okien życie" ze zdjęciami swojego autorstwa. W styczniu ruszyła kolejna wystawa fotografii "Ogrzej mnie" - tym razem zbiorowa. Obie o Poznaniu. Obie w budujących nastrój aranżacjach (były m.in. secesyjne kafle i stare ramy okienne).
Teraz przyszedł czas na malarstwo. - Chcemy, by Atelier Stowarzyszenie Łazęga Poznańska było otwarte na wszystkie dziedziny sztuk, nie tylko na fotografię - tłumaczy Maciej Krajewski. - Marek Cierniewski jest wspaniałym, uznanym artystą i niezwykłym, skromnym człowiekiem - podkreśla fotograf.
Urodzony w 1951 r. malarz i rysownik studiował na UAM i Akademii Rolniczej na Wydziale Leśnym. Jest laureatem nagród i wyróżnień, był stypendystą m.in. Ministerstwa Kultury i Sztuki. Miał blisko dwieście wystaw indywidualnych i prezentacji zbiorowych w Polsce i za granicą.
Jego prace, które zobaczymy na wystawie na Św. Marcinie, w większości pochodzą z poprzedniego wieku i nie były wcześniej prezentowane. - To obrazy figuratywne, na pograniczu jawy i snu, stąd tytuł wystawy - zdradza artysta.
Wernisaż - w sobotę o godz. 18. Wstęp jest wolny.
Wszystkie komentarze