- To nie jest typowy odstraszacz. Ma zakłócać orientację kleszczy i utrudniać im lokalizację potencjalnego żywiciela - tłumaczy prof. Piotr Tryjanowski z UP w Poznaniu.
Wokół kleszczy narosło wiele "miejskich legend". Podobno skaczą na nas z drzew, a jak już się wbiją w nasze ciało, to najlepiej posmarować je grubą warstwą masła. Wszystko to nieprawda, a najczęściej wystarczy się odpowiednio zabezpieczyć i nie bać się pęsety.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.