Polskie hokeistki na trawie próbują dokonać tego, co nie udało się ich kolegom - awansować na igrzyska olimpijskie w Tokio w 2020 roku. Na początek pokonały Fidżi 6:0, no ale to rywal najłatwiejszy.
To już nie jest reprezentacja niedoświadczonych hokeistek. W polskiej kadrze grają zawodniczki występujące na co dzień we zachodnich ligach. Kto wie, czy nie dokonają tego, co nie udało się im kolegom - awansować na Igrzyska Olimpijskie w Tokio w 2020 roku.
To dość dziwna sytuacja, bo przecież Japonia ma zapewniony start na przyszłorocznych igrzyskach w Tokio w każdej z gier zespołowych, także w hokeju na trawie. A jednak po porażce z nią Polacy stracili szansę na olimpijską kwalifikację.
Po porażce 2:3 z Rosją polscy hokeiści na trawie nie odpadli z rywalizacji o prawo startu w igrzyskach olimpijskich w Tokio w 2020 roku. Będą musieli jednak rozegrać baraż o to, by w niej pozostać.
W drugim meczu turnieju kwalifikacyjnego igrzysk olimpijskich Tokio 2020 w hokeju na trawie Polska przegrała z Indiami, ale tylko 1:3. Grała w niemal 40-stopniowym upale na stadionie w Bhubaneswar koło Kalkutty.
To była najłatwiejsza część zadania, które stoi przed reprezentacją Polski w hokeju na trawie w walce o igrzyska w Tokio. Przed nimi teraz trudniejsi rywale i morderczy upał.
To może być pierwszy od 16 lat start polskiej drużyny jeździeckiej na igrzyskach olimpijskich. Wystarczy tylko wygrać pierwsze, historyczne w tej części Europy kwalifikacje olimpijskie w Baborówku. No i trzymać kciuki, by pozostałym ekipom nic się nie stało.
Znakomicie spisała się taekwondzistka Aleksandra Kowalczuk z AZS Poznań w Pucharze Świata w Lommel w Belgii. Jej triumf to jedno z większych polskich osiągnięć w tym sporcie.
Tereny jeździeckie w Baborówku pod Szamotułami będą gospodarzem kwalifikacji olimpijskich do igrzysk w Tokio w 2020 roku w WKKW, czyli Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego. To wielkie wyróżnienie dla Polski i tego ośrodka.
Niektórzy z zawodników mogą poruszać jedynie gałkami ocznymi, a jednak mają szansę pojechać na igrzyska w Tokio w 2020 roku. To możliwe dzięki grze w boccię. Europejskie Zawody Bocci w piątek ruszają w sali Politechniki Poznańskiej.
Bez porażki i bez straty bramki polscy hokeiści na trawie wygrali turniej kwalifikacyjny Hockey Series Open, który odbywał się w Gnieźnie. To poważna sprawa, bowiem ta wygrana oznacza awans biało-czerwonych do finału rywalizacji o igrzyska olimpijskie w Tokio.
Wygrana 2:0 z Czechami sprawia, że polscy hokeiści na trawie prowadzą w rozgrywanym w Gnieźnie turnieju kwalifikacji olimpijskich bez straty choćby bramki. A i tak nie mogę być pewni awansu.
Imponujące zwycięstwo 17:0 odnieśli polscy hokeiści na trawie podczas turnieju Hockey Series Open w Gnieźnie. Ich ofiarą padła reprezentacja Cypru. Bramki sypały się jak z rękawa. Początek walki o igrzyska w Tokio jest bardzo udany.
Od 28 sierpnia do 2 września potrwa turniej, w którym polscy hokeiści na trawie będą walczyli o igrzyska olimpijskie w 2020 roku. Prawo do jego organizacji otrzymało Gniezno.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.