W oczach wielu poznaniaków irlandzcy fani futbolu, choć nie zawsze trzeźwi, wydają się dużo bardziej przyjaźni niż nasi kibice. Ci, którzy przychodzą przyjrzeć się ich namiotom przy Arenie, mówią, że dla nich piłka to powód do świętowania, a nie spinania się. Ich piosenki są o tym, jak wspaniały jest trener i piłkarze, a nie o tym, jak zła (delikatne określenie) jest konkurencyjna drużyna.
Irlandzki komik PJ Gallagher odpytywał o wrażenia z Poznania swoich rodaków. Pierwszy filmik sprzed Fan Campu przy Arenie już można zobaczyć na Youtube.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.