- Końcówka listopada to czas, w którym jedną nogą jesteśmy już w świątecznym zamieszaniu, więc siłą napędową tych wszystkich promocji są emocje, takie jak radość i ekscytacja. One obniżają naszą czujność - mówi o Black Friday Łukasz Murawski, psycholog społeczny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.