Po jednej stronie ulicy transparent z hasłem: "Oddajcie dzieciom tęczę, pedały". A po drugiej kilkaset osób idzie w drugim Marszu Równości w Koninie z parasolkami, flagami i balonami w kolorach tęczy. Słychać hasła: "Polska bez nienawiści", na transparentach: "Jesteśmy ludźmi, nie ideologią".
"Marsz promuje wartości niechrześcijańskie i do tego obraża Kościół. To Marsz Tolerancji grzechu" - tak Marsz Tolerancji, który odbędzie się w niedzielę w Koninie, skomentował ksiądz z miejscowej parafii. W dzień marszu wyruszy na pielgrzymkę i będzie się modlił o nawrócenie.
20-letni Mikołaj Marcinkowski napisał list do biskupa włocławskiego po tym, jak został usunięty z grona ministrantów przez swojego proboszcza, bo zorganizował w Koninie Marsz Tolerancji. Ale do kurii wysłano także drugi list - w obronie ks. Józefa Wysockiego.
Proboszcz konińskiej parafii usunął z grona ministrantów chłopaka, który w Koninie zorganizował ponad tydzień temu Marsz Tolerancji.
- Piękni, młodzi, tolerancyjni - krzyczeli uczestnicy Marszu Tolerancji w Koninie. Marsz zorganizowano po tym, jak dwa konińskie licea spotkała fala hejtu ze strony prawicowych środowisk. Wzięło w nim udział około czterysta osób.
W piątek ulicami Konina przejdzie Marsz Tolerancji. Konińska młodzież organizuje go w reakcji na falę hejtu, która dotknęła dwa tamtejsze licea.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.