Alpaki mają w sobie tyle czaru, że powinniśmy się cieszyć z każdej okazji, gdy możemy przebywać z tymi zwierzętami. To uspokaja, raduje, pokazuje, że to co najlepsze, mamy często na wyciągnięcie ręki. I to dosłownie.
- Niech mi pani da jeszcze jedną marchewkę. Super się je karmi! Tak fajnie łaskoczą językiem w rękę. Są jak takie wielkie maskotki! Chyba jeszcze bardziej miękkie niż poduszka tu w szpitalu - opisuje alpaki niewidomy Kacperek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.