Ręcznie robioną biżuterię dla kobiet i mężczyzn z hodowanymi perłami można teraz obejrzeć i kupić w miejscu, do którego... trochę trudno się dostać. - W związku z tym, że nie wiemy, jak długo uda nam się tu przetrwać, pasuje nam formuła pop-up store - mówi Iwona Renas-Jung.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.