"Gra cieni" to kino do tego stopnia wystilizowane, że aż trudno uwierzyć w jego azjatyckie pochodzenie. W kluczowych momentach jednak Koreańczycy robią to, co w ich kinematografii zaakceptować mi najtrudniej - gmatwają cała historię ponad miarę
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.