- Nieopłacone pamiątki, dary ołtarza i fotograf. Do tego niezakupione kwiaty na wystrój kościoła. Na dzień przed uroczystością I komunii św. zorientowaliśmy się, że nasze dzieci zostały okradzione - mówi jedna z kobiet z parafii pw. Niepokalanego Poczęcia NMP w Poznaniu.
- Stawki za osobę żaden restaurator nie jest w stanie zagwarantować w momencie rezerwacji lokalu. Dochodzą ubranie dziecka, siebie, wystrój kościoła, koszt daru dla parafii - obliczają matki, które posyłają w tym roku dzieci do I komunii.
Dokładne wyliczenie, jaka klasa i ile wpłaciła księdzu ze Skórzewa za odprawienie pierwszej komunii, opublikowano na stronie internetowej parafii. Różnica między grupą, która wpłaciła najmniej, a tą, która dała najwięcej, wynosi prawie półtora tysiąca złotych
Część rodziców dzieci pierwszokomunijnych ze Skórzewa nie kryje oburzenia oficjalnym cennikiem za sakrament. Niektóre kwoty biją po oczach. - Nikt nie neguje, że wypada coś parafii ofiarować. Ale czy naprawdę w czasach pandemii musimy płacić aż tyle? - pyta jedna z mam.
W ubiegłym roku z powodu pandemii w dużej części wielkopolskich parafii I komunie św. przeniesiono na jesień. Tym razem, choć zakażeń koronawirusem jest więcej, majowe uroczystości nie będą odwoływane. Grupy dzieci mają być jednak mniejsze.
Na dwa dni do Wielkopolski przyjechał Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy. W Nowym Tomyślu musiał zmierzyć się z sympatykami PiS, którzy głośno na niego gwizdali. - Czuję się jak w Sejmie - mówił kandydat KO na prezydenta Polski.
Od pięcioro do ośmioro dzieci zamiast setki w jednej grupie - tak będą najczęściej wyglądały pierwsze komunie św. dzieci w czasach koronawirusa. Wielu proboszczów pozwala na takie rozwiązanie na wyraźne życzenie rodziców.
10-letnia Zosia uczy się w szkole poza swoją parafią. Chciała iść do pierwszej komunii św. razem z koleżankami i kolegami z klasy. Nie może. - Katechetka stanowczym tonem oznajmiła, że musi iść do swojej parafii, bo tak każe abp Gądecki. Ale ona tam nie zna żadnych dzieci i się tym wszystkim stresuje - mówi jej mama.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.