Informacje o siwym dymie i nieprzyjemnym zapachu nieustannie przekazują do burmistrzyni Śmigla mieszkańcy Przysieki Polskiej. To tam działa zakład przetwórstwa odpadów, gdzie tylko w tym roku miało miejsce sześć dużych pożarów.
A Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska bada, czy nie doszło do zatrucia wody i gleby. Niewykluczone, że kolejny pożar może zakończyć się ewakuacją mieszkańców wsi.
Informację o tym, że na składowisku pojawił się ogień, strażacy odebrali w piątek, 2 lipca, przed godz. 5 rano. Ostatni duży pożar, przy którym działało aż 12 zastępów straży, wybuchł tu w niedzielę.
Poseł Nowoczesnej Adam Szłapka pisze w sprawie płonącego składowiska do ministra klimatu i środowiska. Mieszkańcy obawiają, że lada moment na składowisku odpadów znów wybuchnie pożar. Właściciel obiecał, że teren posprząta, ale - zdaniem władz gminy - zwozi tam zbyt wiele śmieci.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.