Na biurko starosty poznańskiego trafiają pisma od kierowców, którzy proszą o skrócenie czasu zatrzymania prawa jazdy. Argumentują to kiepską sytuacją finansową, widmem utraty pracy, czy problemami zdrowotnymi.
PiS-owska opozycja w radzie powiatu poznańskiego zaatakowała w ubiegłym tygodniu starostę poznańskiego Jana Grabkowskiego. Poszło o wysokie premie dla funkcyjnych urzędników starostwa. Członkowie partii Jarosława Kaczyńskiego są jednak ostatnimi, którzy powinni w tej sprawie wszczynać awantury.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.