- Zostałem uderzony w kark i plecy. Słyszałem, że połamią mi ręce i nogi, że mnie zabiją. Moja dziewczyna została popchnięta na stoły - opowiada uczestnik studniówki. Po oczach gazem łzawiącym dostali też nauczyciele.
- Studniówka to spełnienie naszych wyobrażeń o balu idealnym. W naszym wydaniu ma styl glamour - mówi Weronika Całka z V LO w Kaliszu.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.