Półmaraton Poznań. Rekordowe 13 tys. biegaczy!

Jeszcze wspomnienia z trasy.

Trudno to sobie dziś wyobrazić, ale w pierwszym poznańskim półmaratonie w 2008 r. wystartowało tylko tysiąc zawodników, a dopingowała ich garstka kibiców!

Na mecie już ponad 10 tys. zawodników!

I jeszcze kilka zdjęć z trasy

Do mety dobiegło już 8,5 tys. zawodników. Ostatni biegną jeszcze Grunwaldzką. Do końca limitu czasu zostało niewiele ponad pół godziny.

Pod stadionem Lecha głośno i kolorowo. Inaczej niż na maratonie, uczestnicy nie biegną przez stadion. Tu taj mają pętlę. Do mety już niedaleko!

Na metę dotarło już ponad 3 tys. zawodników. W hali 3a na targach mogą teraz skorzystać z masażu.

Na metę wbiega Daniel Muteti - za zwycięstwo w biegu otrzyma 5 tys. zł.

A tak się cieszył zdobywca drugiego miejsca - Kenijczyk Kyeva Cosmas Mutuku.

Dziewczyny kibicują!

Największe tłumy biegaczy, kibiców i.. wkurzonych kierowców obecnie w okolicy Grochowskiej. W korku stoją też karetki w pobliskiego szpitala.

Antidotum na szarugę

Są pierwsze kobiety na mecie: Kenijka Teresa Kwamboka Flavious 1:14:04 i Marta Krawczyńska z Malborka z czasem 1:14:46.

Dotarli też Polacy: Paweł Ochal z Bydgoszczy z czasem 1:06:41 zajął 4 miejsce, a Paweł Tarasiuk z Poznania (na zdjęciu) z czasem 1:08:12 - był piąty na mecie.

Ok. 10.10 spodziewany jest zwycięzca biegu. Ale każdy, kto dobiegnie dostanie medal i różę.

A oto ratownicy z punktu pierwszej pomocy medycznej. Jak na razie nie musieli na szczęście interweniować. Nikt nie zasłabł.

Sznur biegaczy zdaje się nie mieć końca...

Medale mokną. A na mecie wkrótce spodziewani są pierwsi biegacze.

Oprócz napojów izotonicznych, na zawodników czeka sponsorowana przez Aquanet.. kranówka.Dostali ją także poznańscy maratończycy jesienią. I stało się tak bynajmniej nie z powodu oszczędności, lecz próby przekonania sportowców, że woda z kranu jest bezpieczna. Wcześniej z takiego pomysłu skorzystano m.in. na maratonie w Berlinie czy biegach w Stanach Zjednoczonych. Woda była uzdatniona, spełniała wszystkie polskie i unijne normy oraz zawierała dużo wapnia, magnezu, sodu, potasu i innych składników mineralnych, bo wiadomo, że w czasie dużego wysiłku fizycznego biegacze potrzebują minerałów.W tym roku kranówkę dostaną też uczestnicy majowej sztafety maratońskiej Ekiden czy publiczność festiwalu Spring Break, a latem w mieście znów będzie można spotkać saturator z wodą sodową w stylu retro.

W biegu biorą udział też nasi celebryci - Mezo, czy Kasia Bujakiewicz. Jeśli chcecie ich zobaczyć "na żywo", lećcie kibicować!

Po raz pierwszy w tym roku zawodnicy startowali falami - pierwsza ruszyła najszybsza grupa - z numerami od 1 do 100, a potem kolejni w zależności od spodziewanego czasu na mecie. Tak więc start trwał niemal 15 minut. Było to konieczne ze względu na tak dużą liczbę zawodników - 13 tys.

A to potencjalni zwycięzcy - spotkaliśmy ich na Drodze Dębińskiej - w 28 minut pokonali prawie połowę trasy.

A tymczasem biegacze dotarli już na Garbary. Pamiętajcie, że jesteście im bardzo potrzebni, jeśli jeszcze nie kibicujecie, wyjdźcie i wspomóżcie ich w tym deszczu!

Leje coraz mocniej. - Dajesz! Dajesz! - oczywiście tego dopingu nie może zaraknąć na trasie.

Na starcie spotkaliśmy Adama . To jego pierwszy bieg. Na starcie był już przed ósmą. - Mam pietra, czy dam radę. A to ma być prezent urodzinowy dla dziewczyny - mówi.

Pierwsi już ruszyli. Atmosfera nie jest najlepsza - nie ma co ukrywać - pada. Kibiców jak na razie nie ma wielu, najwięcej czeka w okolicy mostu Dworcowego. A nas nurtuje pytanie - czy słynna "babcia z parasolką" czyli Maria Pańczak po raz pierwszy pobiegnie z otwartą parasolką?

A oto trasa dzisiejszego biegu. Po raz pierwszy biegacze nie będą przebiegać przez Wartę, a most i rzeka to zawsze ciekawe urozmaicenie na trasie. Start i meta jest przy targach, potem pobiegną ul. Matyi, Al. Niepodległości, Solną, Garbarami, Drogą Dębińską, Hetmańską, Arciszewskiego i do Grunwaldzkiej.