Wspomnienia wracają - chodziłem wtedy do szkoły podstawowej przy pętli a później tysiąclatki im. T. Kościuszki nr 84 a mieszkałem na Wildzie przy Tokarskiej. Zazdrościłem trochę tym którzy w tych blokach mieszkali bo mieli łazienkę, c.o. a u mnie piece i tylko WC. Na pętli autobusowej chodziło się do kiosku Leona na oręłżade landrynkową i murzynki, marcepanki. W tej dawniejszej podstawówce była jakaś szkoła zasadnicza i wtedy zjawił się "element". Na Czechosłowackiej była słynna lodziarnia prywatna, w barze naprzeciw kościoła było piwsko. Jeszcze technikum mechaniczne do którego chciałem się zapisać bo mi się podobało, że uczniowie nosili sztruksowe, brązowe marynarki ale ojciec na szczęście wybił mi to z głowy. Jeszcze kino Osiedle i kawiarnia, nazwy nie pamiętam. Na ten staw na Dębinie w zimie zamarznięty urywałem się z kolegami z lekcji - graliśmy w hokeja zwykłymi kijami. Mecze na Dębcu - tory były obstawione przez sokistów z psami a ryk kibiców docierał nawet na moją ulicę. Oczywiście po meczu bractwo pijane i rozróby.
Niestety , 25 lat powojennych ( zwany przez propagande zydoniemiecka okresem PRLu) to byl okres swietnosci Poznania , co widac na zalaczonych zdjeciach : odbudowa ze znisczen wojennych , budowa mieszkan i infrastruktury .
Postsolidarnosciowe 25 lat to okres powszechnego zlodziejstwa i korupcji ktorego jedynym POznanskim sukcesem jest budowa galerii handlowych dla gawiedzi otlumanionej kultem markowych ciucow i elektronicznych gadzetow €÷((
Wszystkie komentarze