Poznańskie Betlejem trwa od 6 grudnia. Do stolicy Wielkopolski z całego kraju zjechali sprzedawcy. Pośród wszędobylskich żelków i tandety znaleźć można wyjątkowe stoiska
Wokół stoiska przy Domkach budniczych ciągle ktoś krąży. Nic dziwnego - stragan wypełniony jest niecodzienną biżuterią. Srebrne motyle, ważki i słoniki, wisiory z wielkimi, kolorowymi kamieniami czy motywy roślinne - to tylko część asortymentu jakim dysponuje stragan.
- Jesteśmy z Łodzi. Wszystkie wyroby robione są przez naszą firmę. Kamienie szlachetne pochodzą z całego świata - opowiada Ewelina Kraśniewska ze stoiska z biżuterią.
Dlaczego przyjechali do Poznania?
- Poznań bardzo dobrze reklamuje Betlejem, a poza tym odpowiadają nam budki otwierane po bokach - twierdzi Kraśniewska.
Czy interes dobrze się kręci i pomimo kryzysu i internetowych zakupów?
- Jesteśmy w Poznaniu drugi raz. Początek jest lepszy niż rok temu, ale zobaczymy jak będzie na końcu. Dużo ludzi przychodziło podczas festiwalu rzeźby lodowej - mówi Kraśniewska.
Część punktów handlowych na Starym Rynku przyciąga klientów możliwością personalizacji prezentu. Do sprzedawanych przez stoisko w okolicy ul. Jana Baptysty Quadro aniołków dokupić można tabliczkę z imieniem.
Zamiast szukać prezentu, podczas Poznańskiego Betlejem zasmakować można słodkości. Na starganie cukierni z Ejszeryszek (Suwałki) znaleźć można m. in. makowce, pierniki i sękacze.
Jednym z ciekawszych wypieków są lukrowane pierniczki w kształcie... grzybków.
Czy Poznaniacy zaglądają na stoisko ze słodkościami?
- Weekendy są bardzo dobre. Ludzie przychodzili na festiwal rzeźb lodowych. Może kolejne osoby przyciągną koncerty - mówi Marzena Matyszczyk ze stoiska cukierni.
Na Starym Rynku można spróbować również bardzo popularnych w Niemczech owoców w czekoladzie. Zasmakować można np. bananów w białej lub czarnej czekoladzie.
A co jak ktoś woli zamiast słodkości coś konkretnego? Na stoisku Staropolskich Przysmaków zakupić można wędliny i świeży chleb.
Jeżeli podczas zakupów poczujemy się głodni, w Karczmie Świątecznej zjeść można (niezbyt wigilijną) golonkę, bigos czy szaszłyk. Wszystko na ciepło.
Jak co roku obok Ratusza ustawiono Stajenkę. Szczególnie w ciągu dnia widać, że znajdujące się w niej figurki mocno domagają się konserwacji.
Przed sceną w ciągu dnia na dzieci czeka Święty Mikołaj. Brodę podobno ma prawdziwą, ale nie radzimy sprawdzać ciągnąc za nią - może się zezłościć i zamiast prezentów przynieść rózgę.
Poznańskie Betlejem potrwa do 22 grudnia.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze