I miejsce - Mycielski Architecture&Urbanism
Zdaniem sądu konkursowego w zwycięskim projekcie najlepiej udało się zszyć Wildę z Łazarzem. - Nawet na planszach gołym okiem widać, że Wolne Tory - charakterem zabudowy, siatką ulic, placów i parków - prawie w ogóle nie odróżniają się od sąsiednich dzielnic. W zwycięskiej pracy podobało mi się też wkomponowanie w tkankę miejską zabytkowych, poprzemysłowych hal. Ten projekt nie jest może futurystyczny, ale mocno stąpa po ziemi, szanuje dotychczasową strukturę miasta. Tym samym pokazuje, że architekci wzięli pod uwagę konsultacje społeczne przeprowadzone przed konkursem. Mieszkańcy chcieli dzielnicy na ludzką skalę, a nie lasu wieżowców jak z Manhattanu. I taki projekt wybraliśmy - tłumaczy radny Łukasz Mikuła, który naukowo zajmuje się zagospodarowaniem przestrzennym.
Mycielski Architecture&Urbanism
Hale ZNTK architekci chętnie przerobiliby w coś na wzór warszawskiego Centrum Nauki Kopernik. - Dookoła wystarczą cztery ulice, przy nich mieszkalne budynki od 3 do 7 pięter i już mamy nowy kawałek miasta. Zależało nam, żeby wildzianie traktowali Wolne Tory jak przedłużenie swojej dzielnicy, nie czuli się tu obco. Na linii łączącej stare rynki - Łazarski i Wildecki - zaprojektowaliśmy główny plac nowej dzielnicy. Łazarz i Wildę połączy też zielony most dla pieszych i rowerzystów oraz ulica biegnąca tunelem pod torami. Zieleń pojawiła się na miejskich działkach, bo wtedy jest większa pewność, że powstanie. Zaprojektowaliśmy też zielone górki wzdłuż torów, dzięki temu będą chronić mieszkańców przed hałasem. Na wysokie budynki z biurami znajdzie się miejsce bliżej obecnego centrum handlowego - tłumaczy Michał Owadowicz z pracowni Mycielski Architecture&Urbanism.
Mycielski Architecture&Urbanism
Założenie jest takie, że na każdym z zaprojektowanych zespołów mieszkaniowych można zaspokoić podstawowe potrzeby życiowe nie ruszając się z miejsca. - To głównie budynki mieszkalne o wysokości kilku pięter z usługami w parterach - podobnie jak istniejące kamienice. Podzieliliśmy je na zespoły żeby każde z osiedli mogło być odrębną inwestycją. Takie rozwiązanie ułatwi powstawanie Wolnych Torów etapami. Ale jest jeden zespół budynków, który znacznie różni się od reszty. To ?City? z wieżowcami stojącymi przy ul. Matyi i w okolicach centrum handlowego. Ważne żeby poza biurami znajdowały się tam także sklepy czy kino, bo wtedy ta przestrzeń będzie żyć także wieczorami - twierdzi Maciej Mycielski, główny projektant w MAU.
Mycielski Architecture&Urbanism
Wszystkie komentarze